Jak wybrać Jaruzelskiego

Jak wybrać Jaruzelskiego

Nieznana notatka z rozmowy z bp. Dąbrowskim z czerwca 1989 r.

Ocena obrad Okrągłego Stołu i konsekwencji porozumień wzbudza wiele kontrowersji. Dla jednych była to udana próba ratowania Polski, dla innych – zmowa elit. Podobnie ocenia się wybór gen. Jaruzelskiego na prezydenta PRL. Przypomnijmy, iż kandydatura Wojciecha Jaruzelskiego została przyjęta jednym głosem.
Na łamach „Przeglądu” publikowaliśmy dokumenty dotyczące rozmów strony partyjnej z opozycją na ten temat. Do tej pory najmniej informacji mamy na temat zachowania się w całej sprawie strony kościelnej i jej oceny obrad Okrągłego Stołu, w tym reakcji Watykanu. A przecież właśnie wtedy rozmowy z przedstawicielami Stolicy Apostolskiej były niezwykle intensywne. Warto przypomnieć, że w przeddzień rozpoczęcia obrad do Polski przyleciał arcybiskup Francesco Colasuonno – nuncjusz papieski do specjalnych poruczeń, kierownik zespołu Stolicy Apostolskiej do spraw stałych kontaktów roboczych z rządem PRL. Chciał osobiście ocenić sytuację w Polsce. Został przyjęty między innymi przez premiera i ministra spraw zagranicznych. Papieski wysłannik przedstawił generalny warunek Watykanu. Rozmowy o nawiązaniu stosunków dyplomatycznych ze Stolicą Apostolską dojdą do skutku dopiero po uregulowaniu relacji państwo-Kościół.
Uchwalenie ustawy o stosunku państwa do Kościoła katolickiego w PRL otworzyło furtkę do nawiązania stosunków dyplomatycznych z Watykanem. 11 kwietnia 1989 r., na kilka tygodni przed uchwaleniem przez Sejm tej ustawy, papież skierował list do prymasa, w którym sugerował skierowanie przedstawiciela Watykanu do Polski przed ostatecznym dopracowaniem tekstu konwencji. Ostatecznie wznowienie stosunków dyplomatycznych nastąpiło 17 lipca 1989 r., nuncjuszem apostolskim w Polsce został mianowany abp Józef Kowalczyk.
Poniżej publikujemy dokument z gorących dni przed nawiązaniem stosunków dyplomatycznych; ukazuje on stosunek strony kościelnej zarówno do wyników obrad Okrągłego Stołu, jak też wyborów prezydenckich. Jest ważnym dokumentem ukazującym stosunki polsko-watykańskie.
Dokument pochodzi ze zbiorów prywatnych.

Grzegorz Sołtysiak


Warszawa, 23 czerwca 1989 r.

Notatka
z rozmowy z biskupem Jerzym Dąbrowskim, Zastępcą Sekretarza Episkopatu Polski, odbytej 23 czerwca, z jego inicjatywy.

1. Nawiązanie stosunków dyplomatycznych między PRL i Stolicą Apostolską może nastąpić „w okolicach” daty 1 września 1989 r., a więc w 50. rocznicę wybuchu II wojny światowej i w tę samą rocznicę opuszczenia Polski przez nuncjusza na skutek rozpoczęcia działań wojennych. Obecnie Jan Paweł II, który sam zadecyduje o ostatecznej formule dokumentów z tym związanych, dokonuje przeglądu różnych jej wariantów.
2. O tym jednak, czy dojdzie do tego aktu we wrześniu br., zadecyduje dalszy rozwój sytuacji społeczno-politycznej w Polsce. O ile dojdzie w okresie letnim do powstania realnych przesłanek rokujących „pomyślne skonsumowanie” porozumień tzw. okrągłego stołu, to wówczas niewątpliwie to nastąpi. Jeśli obecna sytuacja „charakteryzująca się tym, że najważniejsze strony tego porozumienia, tak partia, jak i „Solidarność”, nie mają siły, aby je zrealizować”, utrzyma się, to trzeba będzie szukać innej okazji do tego aktu. Niewykluczone jest, że wówczas sprawa przesunie się w czasie daleko, tj. do 1991 r., tj. do czwartej wizyty Jana Pawła II w Polsce w 200. rocznicę Konstytucji 3 Maja”.
3. Jednym z testów dalszego rozwoju sytuacji w kraju będzie rezultat przeprowadzenia wyborów Prezydenta PRL. Kierownictwo Episkopatu uważa, że najlepszym kandydatem byłby tu Gen. W. Jaruzelski, ale pod warunkiem że wybierany byłby spośród kilku kandydatów. To ten wybór uczyni wiarygodnym. Zdaniem bp. J. Dąbrowskiego, wybór Gen. W. Jaruzelskiego jest możliwy, o ile inni kandydaci będą tak dobrani, że na ich tle ten wybór stanie się oczywistą koniecznością. Dodał, że po raz drugi partia nie może już tak się skompromitować, jak to nastąpiło podczas wyborów, i stąd ten wybór powinien być gruntownie przygotowany.
4. Stwierdził, że istotną sprawą jest wybór sposobu głosowania w tej sprawie przez Zgromadzenie Narodowe („Jeśli np. będzie głosowanie jawne, to senatorowie i posłowie opozycyjni nie będą oddawać głosów na rzecz Generała z uwagi na wiadome zaszłości. Natomiast przy głosowaniu tajnym część z nich będzie oddawać głosy na rzecz tej kandydatury, ponieważ publicznie nie będzie wiadomo, kto jak głosował. Przy tym tajnym głosowaniu istnieje jednak ryzyko, że posłowie partyjni mogą głosować przeciwko Generałowi. Z drugiej strony, nie należy też wykluczać, że to samo zrobią oni i przy głosowaniu jawnym”).
5. Stwierdził, że najważniejszą sprawą jest odbudowa partii, „która jest w stanie rozkładu i zbuntowała się przeciwko swojemu kierownictwu”. („A może trzeba ją rozwiązać i odbudować od nowa?”). Dodał, że widoczne jest to, że „obecnie toczy się rywalizacja o przywództwo w PZPR między M. F. Rakowskim a M. Orzechowskim”. W odniesieniu do M. Orzechowskiego stwierdził: „Bardzo szybko przeistoczył się w superliberała. Zbyt szybko, stąd ludzie Go nie zaakceptują”.
6. Nawiązując do wizyty prof. B. Geremka w Anglii, stwierdził, że popełnił on poważny błąd, zapowiadając „szybkie spotkanie M. Gorbaczowa z L. Wałęsą”. („Jest to nietakt i wobec M. Gorbaczowa, i wobec władz polskich. Widać, że B. Geremek zbyt podniecił się swoimi sukcesami”).
7. Rozwój sytuacji społeczno-politycznej w kraju ocenia pesymistycznie. Przewiduje poważne napięcia jesienią tego roku na tle ekonomicznym. Uważa, że „Zachód nie spieszy się z udzieleniem Polsce pomocy, a partia, podobnie jak „Solidarność” L. Wałęsy, jak się okazuje, nie są w stanie wcielić w praktyce porozumień tzw. okrągłego stołu. Co więcej, coraz bardziej widać, że wiele sił opozycyjnych i partyjnych jest przeciwnych tej polityce. która jest rezultatem tego stołu”.

dr Edward Kotowski

Wydanie: 2003, 29/2003

Kategorie: Historia

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy