Sezon ogórkowy?

Sezon ogórkowy?

Gdzie tam. Prawica się jednoczy. Biedni Gowin i Ziobro myśleli, że są partnerami Jarosława Kaczyńskiego, próbowali nawet dyktować jakieś warunki. Kaczyński ze swoim PiS przejmie ich ludzi (i to nie wszystkich, tylko tych, których sobie powybiera) i elektorat. Gowina i Ziobry nie weźmie, bo ich samych do niczego nie potrzebuje. Zrozumieli to, zdaje się, późno i próbują robić dobrą minę do złej gry: powołują wspólny klub parlamentarny. Czy będzie z tego nowa partia? Partia dwóch byłych ministrów sprawiedliwości? Taki Ziobro-Gowin, w skrócie Ziobrowin? Teraz każdy najbardziej nawet naiwny widzi, że między Gowinem a Ziobrą nie ma i nigdy nie było większej różnicy, do niedawna nie widział tego tylko Donald Tusk. W dodatku powierzając Gowinowi tekę ministra sprawiedliwości, wypromował go. Mówiąc ściślej, wypromował sobie wroga, który teraz w skumplowaniu z Ziobrą zabiega bezskutecznie o łaski Jarosława Kaczyńskiego. Łaski nie dostąpią, więc zapewne będą szukać sojusznika wśród skrajnych narodowców, czemu błogosławi, zdaje się, sam Ojciec Dyrektor. Jeszcze lepiej. W coraz lepszym towarzystwie obraca się Gowin. Myślę, że bez większego ryzyka można przewidzieć dalszy scenariusz. Kaczyński nie może dopuścić do tego, by wyrosło coś na prawo od PiS. Możliwe są dwa warianty. Kaczyński na powrót uwierzy w „zamach smoleński”, w telewizji zacznie się pokazywać Macierewicz, retoryka PiS będzie jeszcze bardziej narodowo-katolicko-radykalna, antyrosyjska, antyniemiecka. W ten sposób Kaczyński zagospodaruje elektorat skrajnie prawicowy, nie zostawiając pola Ziobrze, Gowinowi i narodowcom. Albo zlituje się nad Gowinem i Ziobrą, którzy już upokorzeni zrezygnują ze swoich wstępnych warunków i wezmą „co łaska”. Kaczyński będzie ich zwodził, na koniec zaproponuje kandydowanie do Senatu w okręgach, gdzie dotąd PiS przegrywało. Oni sami zostaną zneutralizowani, bez nich na prawo od PiS nic się nie urodzi. Nie cenię sobie zbyt wysoko Gowina i Ziobry, ale mają doświadczenie polityczne nieporównanie większe niż Zawisza z Bosakiem. Kaczyński będzie mógł spać spokojnie.

W międzyczasie Korwin-Mikke spoliczkował Michała Boniego, a potem bredził coś w telewizji, że przez policzkowania, sekundantów i pojedynki załatwia się sprawy honorowe. Orientacja Korwin-Mikkego w czasie i przestrzeni wydaje się jeszcze bardziej zaburzona niż dotąd. Ewidentnie myli on epoki.

Lewica się jednoczy, ale równocześnie zapewnia, że się nie jednoczy, albo ściślej: jednoczy się, ale tylko w sprawach „taśmowych” oraz ewentualnie wyborów samorządowych, i to tylko do sejmików wojewódzkich. Nie jest to efektem jakiegoś diabolicznego planu. Po prostu lewica sama nie wie, czy się jednoczy, czy jednoczyć się powinna i czy potrafi. Na razie odnotujmy jako pozytywny fakt, że Miller z Palikotem znów rozmawiają i podają sobie ręce. Nie jest to wiele, ale zawsze coś. SLD musi sobie odpowiedzieć na pytanie, czy wynik wyborczy rzędu 10% jest satysfakcjonujący, czy daje realne szanse na współrządzenie w charakterze koalicjanta Platformy po wyborach, czy w aktualnej sytuacji należy grać o większą stawkę. Bo jeśli o większą, to musi się otworzyć na Twój Ruch Palikota, a może jeszcze na coś więcej. Może teraz właśnie jest szansa na drugi LiD? Czy ktoś jeszcze pamięta ten skrót? Przypomnę – to Lewica i Demokraci.

Tymczasem wydarzyło się coś, co może w sposób istotny zmienić bieg historii. Nad wschodnią Ukrainą zestrzelony został samolot malezyjskich linii lotniczych z prawie 300 osobami na pokładzie. Wiele wskazuje, że zrobili to, być może z głupoty, prorosyjscy separatyści. Jeśli ta hipoteza się potwierdzi, losy wschodnioukraińskiej rebelii mogą zostać przesądzone. W zupełnie nowej sytuacji znajdzie się popierający separatystów Putin. Jak z niej wyjdzie? Może będzie musiał demonstracyjnie odciąć się od separatystów i zaprzestać podrzucania im niebezpiecznych zabawek, z których mogą zrobić nieprzewidywalny użytek. Jak na to zareaguje Europa? Wszak większość ofiar stanowili obywatele Unii Europejskiej.

A co, jeśli się okaże, że nie separatyści zestrzelili ten samolot? Choć mało to prawdopodobne, ale przecież na razie niewykluczone. Mało prawdopodobne, by zrobiły to regularne siły zbrojne rosyjskie lub ukraińskie. Żadna ze stron nie miała w tym politycznego celu, a regularne, wyszkolone wojsko nie zrobiłoby czegoś takiego jak zestrzelenie lecącego swoim korytarzem powietrznym cywilnego samolotu pasażerskiego przez pomyłkę. Wszystko wskazuje zatem na separatystów, ale na wschodniej Ukrainie walczą też ukraińscy amatorzy wciąż werbowani na Majdanie. Na razie obie strony przerzucają się odpowiedzialnością, ale śledztwo, dla którego ułatwienia deklarują wszystkie strony, ten podstawowy problem chyba rozstrzygnie? I to, mam nadzieję, bardzo szybko. Być może gdy ten felieton się ukaże, sprawa będzie już wyjaśniona. Z drugiej strony, jak uczy chociażby nasze doświadczenie, ustalenia śledztwa ustaleniami, a opinia publiczna (tu: międzynarodowa) uwierzy, w co będzie chciała albo w co będzie jej wygodnie uwierzyć. Konsekwencje zaś mogą być nieobliczalne.

Na sezon ogórkowy się nie zanosi.

Wydanie: 2014, 30/2014

Kategorie: Felietony, Jan Widacki
Tagi: Jan Widacki

Komentarze

  1. Janusz Zatoń
    Janusz Zatoń 28 lipca, 2014, 22:10

    Szanowny Panie Profesorze,
    Czytuję panskie artykuły w „Przeglądzie” i podziwiam czesto Pana za bardzo jasne , logiczne wywody,jasne opinie, które przeważnie akceptuję.
    Jednak ostatni Pana artykul „Wina Putina” mnie rozczarował.
    Śledzę sytuację na Ukrainie /moja żona pochodzi z Doniecka/, znam dobrze ten kraj, ludzi, język /rosyjski , bo innym tam nikt nie mówi!/, bywałem tak wielokrotnie. Latałem samolotami, jeździłem /jeszcze za ZSRR/ samochodem, pociągami… Przemierzyłem ten kraj wzdłuż i wszerz , znam tak jak swoje województwo rejon Doniecka i obecnego Ługańska /dawniej Woroszyłowgradu/ . Pamiętam, że przezyłem szok jak zajechałem tam po rozpadzie ZSRR w roku 1995. Przyleciałem do Rostowa i jechałem /dzięki uprzejmości znajomego dyrektora z Rostowa, który użyczył mi samochodu z kierowcą/ właśnie tą drogą , gdzie teraz „otwarła ” sie granica z Rosją. Zobaczyłem wtedy co przyniósł i przyniesie ten ekspryment rozdziału ZSRR! Tzw. „normalni” ludzie /prawdopodobnie zachodu Ukrainy/ubrani w mundury celników i obronców granic „wolnej Ukrainy” trzymali mnie z małym dzieckiem i żoną na granicy w nocy chyba 4 godziny. Zrobili to złośliwie, bez żadnego powodu. Kierowca samochodu /Rosjanin/ próbował interweniować, ale oni zaczęli tylko potrząsać kałasznikami i gadali po ukraińsku…. Potem jeszcze byłem kilkakrotnie, ale zawsze byłem źle traktowany przez tzw urzędników państwowych Samostijnej Ukrainy. Teraz -jak napisał publicysta Polityki- „….wystarczy tylko okrzyknać na zawołanie „sława Ukrainie” – „Hierojam sława” i jest fajnie…..” No ja nie lubię odkrzykiwać i dlatego prędko tam nie pojadę. MOgłem -jeśli już- tylko przez MOskwę do Doniecka latać.
    Piszę to po to , by Pan wiedział, że mam dużą wiedze o Ukrainie, byłym ZSRR, relacjach między ludźmi, atmosferze tam panującej, oczekiwaniom ludzi, ich gustom, etc…. Może włąśnie dlatego przestałem już oglądać polską TV. Ale akurat ten fragment rozmowy o której PAn pisze z Korwinem Mikke widziałęm i niestety Jego /KM/ wywody były w tym wypadku logiczne. Bo skąd Pan wie ,że samolot strącili tzw apałczency /u nasz terrorysci/? Ma Pan jakieś dowody?! Czyba , że a’piori przyjął Pan za tzw. „obiegową” opinią ,że winny wszystkiemu jest Putin?!
    Zadam kilka pytań:
    1. Dlaczego do tej pory nie opublikowano rozmowy wieży z załogą strąconego samolotu? Czy Pan wie ,że Dnieopropietrowskiem rządzi gubernator KOłomyski , który ma prywatną armie i nie podporządkowuje sie nawet Kijowowi?
    2. Dlaczego Amerykanie nie przdstawili zdjęc satelitarnych, że samolot strąciła rakieta /jej lot byłby przecież zarejestrowany/? Przedstawili jakieś „lipne” rzekome zdjęcia że Rosjanie wystrzeliwali pociski ze swojego terytorium.
    3.Dlaczego do tej pory nie przyjechali tam-na miejsce wypadku -specjaliści?
    4. Czemu armia Ukrainy ze zdwojoną siłą bombarduje miasto Szachtarsk -jedyną drogę , która wiedzie do miejsca wypadku?
    5. Dlaczego nikt nie ustosunkował sie do przedstawionej przez Rosyjskie MInisterstwo Obrony wersji wydarzeń-łącznie z przezentacją zdjęc z kosmosu, trajektorią lotu SU-25 obok samolotu , który spadł na ziemię?
    6.Jaki w koncu miałby być cel i jaką korzyść osiągnęliby apałczency strącając samolot, zakłądając , że mieli ową wyrzutnię BUK? Poza tym taka wyrzutnia musi współpracować ze stacją nawigacji. Użycie takiej wyrzutni nie jest takie proste jakby sie pozornie wydawało…… Że to niby pijany mógł strącić samolot!!!!
    7.Dlaczego „czarne skrzynki” przekazamo do Anglii, a nie miedzynarodowej komisji lotniczej? Zgodnie z prawem obowiązującym w państwach byłego ZSRR , MAK jest uprawniony do badań tejj katastrofy, a jednak Rosjanie sami zrezygnowali z tych badań, żeby -jak twierdził i Ławrow i Putin- badanie nie budziło żadnych wątpliwości, bo sprawa jest polityczna. Skrzynki przekazani Malezyjczykom, ci Holendrom, a Holendrzy Anglikom! No teraz to na pewno będzie pełny obiektywizm!!!

    Ja myślę,że sama rozmowa wieży z załogą samolotu wiele wyjaśni, poza tym wystarczy dokłądnie zbadać wrak, przeanalizować ślady /dziury!/ w przestrzelonych częsciach samolotu, żeby jednoznacznie okraślić czy samolot został zestrzelony rakietą ziemia -powietrze, powietrze -powietrze, czy po prostu są to dziury po pociskach działa lotniczego w jaki wyposażony jest samolot myśliwski SU-25!
    Wszystko jednak idzie w stronę zamazywania śladów, nie upublicznia sie rozmów wieży z załogą. NIe zdziwie sie jak w miejsce tragedi spadnie kilka pocisków , albo bomb kasetonowych,albo fosforowych których -niestety-armia ukrainska używa! No potem nasze media za ukrainskim MSW poda ,że:”…. zrobili to terrorysci na wschodzie Ukrainy!” Słyszałem , że jeden terrorysta to sie nawet w jądra kopnał ,żeby zwalić na ukrainskiego żołnierza!
    Reasumując, Pan Korwin Mikke był w tej masie głupiej paplaniny naszych durnych mediów , był logiczny. A „inny” Panie Profesorze nie znaczy wariat! Myślę ,że właśnie dzięki tej logice, która cechuje Pana KM i …głupocie jaka bucha z ust naszych obecnie rządzących polityków , to właśnie ON będzie zyskiwał elektorat. NIe ma skutków bez przyczyny! Pan o tym wie.
    Dlaczego nikt sie nie zająknie ,że na Ukrainie giną dzieci, że stosuje sie wobec własnego narodu bomby fosforowe,kasetonowe, artylerię , tzw. minomioty? Że ponad pół mln ludzi uciekło stamtąd do Rosji?! Że tam szerzy się faszyzm na Ukrainie?! NIkt nie prowadzi śledztwa w sprawie spalenia prawie 50 ludzi w Odessie, w sprawie zabóstwa na Majdanie, a Pan pisze ,że to jest pewne ,że samolot zestrzelili separatysci i pośrednio winien jest Putin!!!!!
    Panie pProfesorze…… Jestem naprawdę zdumiony ! NIe spodziewałem sie ,że moze wyjść coś takiego spod Panskiego pióra! I to w dodatku prawnik! Bez dowodów rzuca Pan oskarżenie…. Dziwne…….

    Pozdrawiam,
    Janusz Z.

    Odpowiedz na ten komentarz

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy