Justyna Steczkowska – honor w obronie miłości

Justyna Steczkowska – honor w obronie miłości

CHARAKTER (Z) PISMA

Charakter pisma pani Steczkowskiej musi zrobić na grafologu wrażenie – jej namiętności i uczucia są głębokie oraz trwałe. Spójrzmy na pierwszą literę imienia: ten znak tłumaczy wszystko, co powyżej – a nawet więcej. Jest wierną przyjaciółką i wspaniałomyślnym wrogiem, zaś cokolwiek czyni, robi to z całego serca – stąd jej sukcesy. Owo „J” ma jednak w sobie kardynalną wadę – zaczyna się kółeczkiem przechodzącym w prawoskrętną spiralkę, a potem kończy się ogonkiem przypominającym trójkąt (na szczęście zaokrąglony). Taki trójkąt świadczy o bezlitosnej brutalności w sytuacjach konfliktowych. Jego zaokrąglenia mówią, że ta osoba potrafi jednak wyhamować, gdy czuje, iż za chwilę może spowodować, że poleje się krew. Opisywane „J” jest wyraźnie większe od pozostałych literek, a ponadto „P” i „w” mają, delikatnie rzecz ujmując, dziwaczne i przesadnie wystudiowane formy – co znaczy, iż nasza bohaterka zabiega z zaangażowaniem godnym o niebo większej sprawy, by jawić się ludziom jako megaartystka, no i owo wspomniane, porażająco pretensjonalne kółeczko rozpoczynające literę „J”… Umówmy się – to niepotrzebne udziwnienia. Cała reszta (np. odznaczenie autografu) świadczy o żądzy perfekcjonizmu.

Wydanie: 2002, 41/2002

Kategorie: Sylwetki
Tagi: Jerzy Danton

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy