Czy katecheci powinni być wychowawcami klas?

Czy katecheci powinni być wychowawcami klas?

Czy katecheci powinni być wychowawcami klas?

Dr Krystyna Łybacka,
europosłanka SLD, b. minister edukacji
Szkoła publiczna powinna być światopoglądowo neutralna. Jeżeli wychowawcą będzie katecheta, a bardzo często jest to osoba duchowna, należy przypuszczać, że wartości, jakie będzie przekazywać, będą zgodne z Dekalogiem, natomiast niekoniecznie z uniwersalnymi normami etycznymi – takimi, które dobrze rozumie i w których dobrze się czuje dziecko muzułmańskie, buddyjskie czy bezwyznaniowe. Nie mam nic przeciwko temu, by wychowawcami byli etycy. Katecheta naucza jednak określonej wiary, a w klasie są różne dzieci, z których każde musi dobrze w niej się czuć.

Waldemar Witkowski,
przewodniczący Unii Pracy
Unia Pracy zawsze uważała, że w szkołach w ogóle nie powinno być religii, ponieważ placówka oświatowa powinna być świecka, co zresztą gwarantuje konstytucja. Nawet w konkordacie jest wyraźnie zapisane, że religia może być nauczana w szkołach jedynie na życzenie rodziców. Pamiętajmy również, że większość katechetów nie ma pełnych rodzin, gdyż ci z nich, którzy pełnią posługę kościelną, żyją w celibacie. W efekcie często nie rozumieją problemów występujących w rodzinie, w której są rodzicie i dzieci. Zmiana, o której mowa, byłaby bardzo poważnym błędem.

Dr hab. Paweł Borecki,
specjalista prawa wyznaniowego, UW
Przyznanie katechetom uprawnień wychowawczych klas oznacza roztoczenie przez nich pieczy nad wszystkimi uczniami, bez względu na wyznanie. Oznacza również dostęp katechetów do dokumentacji szkolnej ogółu uczniów. Rozszerza to możliwości wywierania presji światopoglądowej na dzieci innego wyznania niż katolickie. Oznacza wreszcie poddanie procesu wychowawczego kontroli biskupów: ponieważ katoliccy katecheci muszą mieć misję kanoniczną swoich biskupów do nauczania, są oni od nich całkowicie zależni. Stworzy to zatem groźbę oddania nadzoru nad wychowaniem uczniów w istotnej mierze biskupom Kościoła katolickiego. Należy się temu zdecydowanie przeciwstawić.

Tadeusz Kalinowski
czytelnik PRZEGLĄDU
Oczywiście, że nie! Konstytucja decyduje o tym, że jesteśmy państwem świeckim (teoretycznie). Przyznanie katechetom takich uprawnień to stworzenie jeszcze jednej ścieżki indoktrynacji uczniów nieuczęszczających na religię. Rozpychanie się Kościoła po wszelkie apanaże, w tym etaty szkolne, jest bardzo widoczne. Czy katecheci mają przygotowanie pedagogiczne do prowadzenia klas? Czy podlegają merytorycznie dyrekcji szkół? Są ich pracownikami, ale ich zwierzchność znajduje się w pałacu biskupim. Gdzie nie spojrzeć, same kolizje z państwem prawa.

Wojciech Michalewski,
czytelnik PRZEGLĄDU
Świetny pomysł, ale jeszcze lepszym rozwiązaniem byłoby, gdyby jeden katecheta uczył swoją klasę od razu wszystkich przedmiotów. Nauczyciele to przeżytek.

Wydanie: 10/2018, 2018

Kategorie: Aktualne, Pytanie Tygodnia

Komentarze

  1. ZXCQ
    ZXCQ 18 marca, 2018, 13:41

    Katolicyzm a marksizm/leninizm – ten sam cel – ci sami twórcy.
    Kto płaci, a kto korzysta???

    Odpowiedz na ten komentarz

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy