Kobitka to nieduża, ale lepiej omijać ją z daleka. Wredusy z „dobrej zmiany” nazwały ją myszką agresorką. Ale kto by im wierzył? Kamila Gasiuk-Pihowicz jest po prostu skuteczna. Ryszarda Petru ograła jak dziecko. Oszukała Katarzynę Lubnauer. Schetyna za sukcesy rozwalające Nowoczesną nagrodził ją dobrym miejscem na liście do Parlamentu Europejskiego. Miejsce dobre, ale czy wystarczy? Bo wyborcy mają swój rozum i mogą killerki nie wybrać. Zwłaszcza że coraz głośniej o jej rozwodzie z Michałem Pihowiczem, nieszczęsnym skarbnikiem, który pozbawił Nowoczesną dotacji.
![]() |
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy