W czwartek 15 kwietnia odbyło się w Sejmie głosowanie dotyczące nowego Rzecznika Praw Obywatelskich. Wygrał kandydat PiS Bartłomiej Wróblewski, którego poparło 240 parlamentarzystów. Klub KO nie głosował za wystawionym przez Lewicę Piotrem Ikonowiczem. Lewica wsparła zaś swoimi głosami kandydata KO prof. Patyrę. Oburzeni politycy lewej strony oskarżają posłów Koalicji o hipokryzję.
Posłanki i posłowie oddają głosy w przypadku każdego z kandydatów w osobnych głosowaniach. Sejmowa większość odrzuciła dwie kandydatury na stanowisko RPO zgłoszone przez opozycję. Problem leży gdzie indziej – 45 z 47 posłów Lewicy zagłosowało za kandydatem KO, a druga partia nie odwdzięczyła się tym samym w przypadku Piotra Ikonowicza. Co więcej, dziewięcioro posłów i posłanek KO było przeciwko kandydatowi promowanemu przez Lewicę.
Niektórzy politycy lewicy zaczęli głośno się zastanawiać w mediach społecznościowych czy klub Koalicji Obywatelskiej rozumie, co oznacza współpraca opozycji. – Hej Platformo, to jest według was współpraca opozycji? Lewica nie miała problemu, aby poprzeć waszego kandydata na RPO, a wy zagłosowaliście z PiS przeciw naszemu. Słabo – napisała Joanna Scheuring-Wielgus, posłanka związana z Wiosną.
O sprawie wypowiedziała się Wanda Nowicka, posłanka zasiadająca w Zespole Praw Kobiet i Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych – @Platforma_org wciąż gada o współpracy na opozycji, ale to fejk. Wraz z PiSem zagłosowała przeciw P. Ikonowiczowi –najpopularniejszemu kandydatowi społecznemu na RPO. @__Lewica bez problemu poparła prof. Patyrę. Platformo! Więcej klasy, mniej hipokryzji i ściemniania.
Głos zabrał również były premier prof. Marek Belka. – Pod ulicą Wiejską w Warszawie muszą znajdować się jakieś cieki wodne. Niezależnie od opcji politycznej, im głośniej słychać o jednoczeniu, tym trudniej je dostrzec.
Politycy KO nie odnoszą się do wczorajszego głosowania. W mediach społecznościowych możemy znaleźć jedynie wpis, w którym profil Platformy Obywatelskiej zapowiada, że kandydat PiS Bartłomiej Wróblewski zostanie odrzucony. W załączonej infografice odnajdujemy zestawienie dwóch a nie trzech kandydatów na RPO, jest nim wspomniany nominat PiS i promowany przez Koalicję prof. Patyra.
Wyborcy patrzą na ten spór w opozycji ze sporą rezerwą. W jednym z komentarzy czytamy: – Przed wystawieniem kandydata nie dogadaliście się – KO + PSL wystawili swojego kandydata – wy swojego, to skąd to zdziwienie? – podsumowuje jedna z użytkowniczek Twittera pod wpisem posłanki Scheuring-Wielgus.
fot. z Facebooka Piotra Ikonowicza
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy