W historii 57 krajów świata były sytuacje, kiedy urząd prezydenta lub premiera sprawowała kobieta. W 19 przypadkach kobieta sprawowała oba urzędy, w dziewięciu była prezydentem, a w pozostałych 29 przypadkach – premierem rządu.
Obecnie kobiety są prezydentami w dziesięciu krajach świata, w sześciu premierami. Urząd prezydenta spoczywa w rękach kobiety w Chile, Chorwacji, Estonii, Liberii, na Litwie, Malcie i Mauritiusie, w Nepalu i na Tajwanie oraz na Wyspach Marshalla. Park Geun-hye, prezydent Korei Południowej, została w grudniu 2016 r. odwołana pod zarzutem korupcji. Weteranką na urzędzie jest prezydent Liberii, Ellen Johnson Sirleaf, która sprawuje ten urząd od dziesięciu lat. Najmłodszym prezydentem-kobietą jest Kersti Kaljulaid, wybrana na ten urząd w Estonii, w październiku ubiegłego roku.
Zwraca uwagę stosunkowo duża liczba kobiet, które były lub są prezydentami w regionie Ameryki Łacińskiej, uznawanym powszechnie za maczystowski: w Chile (Michelle Bachelet, 2006-2010 i od 2014), Brazylii (Dilma Rousseff, 2011-2016), Argentynie (Cristina Fernández de Kirschner, 2007-2015), Kostaryce (Laura Chinchilla, 2010-2014), Panamie (Mireya Moscoso, 1999-2004), Nikaragui (Violetta Chamorro, 1990-1997) i Haiti (Michėlle Pierre-Louis, 2008-2009 oraz Claudette Warleigh, 1995-1996).
Kobiety stoją na czele rządów w sześciu krajach świata: w Niemczech, Bangladeszu, Namibii, Norwegii, Polsce i Wielkiej Brytanii. Najdłużej na tym stanowisku pozostaje kanclerz Niemiec Angela Merkel (od 2005). Theresa May, premier Wielkiej Brytanii, została wybrana w lipcu 2016.
Chociaż jeszcze daleko do parytetu, w parlamentach całego świata, wybranych demokratycznie lub nie, liczba kobiet w ciągu ostatnich 20 lat się podwoiła. W 1997 r. średnio na 100 deputowanych w izbach niższych było tylko 11 kobiet. Obecnie to 23%. W parlamentach Ruandy i Boliwii kobiety są większością. W przypadku Kuby, Islandii, Nikaragui, Szwecji, Senegalu, Meksyku, Finlandii, Afryki Południowej, Ekwadoru i Namibii stanowią ponad 40% deputowanych. Ekstremalny przypadek to Mikronezja, Katar, Vanuatu i Jemen, w tamtejszych parlamentach kobiety nie są reprezentowane.
Czekamy na osiągnięcie parytetów w takich pożytecznych i użytecznych zawodach jak:
– ludzie wywożący śmieci,
– górnicy,
– policjanci (ci uczestniczący w patrolach),
– żołnierze (zwłaszcza na misjach zagranicznych).
Kobiety są zdecydowanie za słabo reprezentowane w tych zawodach.