Kolesiostwo? Nigdy w życiu!

Kolesiostwo?  Nigdy w życiu!

W odstępie raptem kilkudziesięciu godzin do opinii publicznej przedostały się dwie informacje. Pierwsza, że Ryszard Kaczyński, poseł Prawa i Sprawiedliwości, władował się po pijanemu w ogrodzenie prywatnej posesji. Druga, że doradca szefa ABW, Tomasz Prus, dziesięć lat temu chciał okraść urząd pocztowy w Bieszczadach. Ten drugi wyczyn Zbigniew Wassermann nazwał po ojcowsku błędem młodości. Ot, wygłup po pijaku i w pończosze na głowie.
Swojskie chłopaki doszły teraz do władzy. Bo i popić i powygłupiać się lubią. A gdy na nich popatrzeć, od razu robi się jakoś weselej.

Wydanie: 2006, 22/2006

Kategorie: Przebłyski

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy