Czy Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji powinna zostać rozwiązana?
PRO
Marek Jurek,
poseł PiS
Nie można pozytywnie ocenić polityki obecnego kierownictwa KRRiTV. Nie można też zaakceptować polityki rady, która de facto budowała imperium SLD w mediach publicznych. Rada, w której animatorem większości decyzji był Włodzimierz Czarzasty, nie reagowała np. na ograniczenia wolności wypowiedzi, nie troszczyła się o pluralizm w mediach, zredukowała swoje ustawowe zadania. Rada jest autorem nowelizacji ustawy, która ogranicza emisję wartościowych programów do pewnej liczby godzin w roku, co miałoby de facto zmniejszyć obowiązki telewizji publicznej zawarte w ustawie. Poza tym wszystkim odbiór społeczny Krajowej Rady jest tak zły, iż nie zdziwię się, jeżeli wszystkie organa powołujące (mimo ich lewicowego charakteru) odrzucą doroczne sprawozdanie i KRRiTV zostanie odwołana.
KONTRA
Ryszard Jarzembowski,
wicemarszałek Senatu
Rada jest nierozwiązywalna. Osobiście byłbym za tym, aby robić wokół niej jak najmniej zamieszania, bo to, co się wyczynia, jest moim zdaniem bez sensu. Z prac Komisji Śledczej nie dowiedziałem się niczego nowego o pracy rady, poza tym, że bardzo ładnie wypadł Czarzasty, a kręcił Braun. W tym składzie, jaki jest, KRRiTV może jeszcze pracować ok. miesiąca, po czym jedna trzecia składu zostanie zmieniona. W Senacie wiemy już, kogo wybierzemy, także prezydent i Sejm będą typować swoich kandydatów, a to ukształtuje oblicze tego gremium, jego wrażliwość. Moje zdziwienie wzbudziła więc prezydencka zapowiedź odrzucenia sprawozdania KRRiTV, jeszcze zanim zostało ono przedstawione prezydentowi, Senatowi i Sejmowi.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy