Jakie książki weźmie Pan/i do przeczytania w czasie wakacji?

Jakie książki weźmie  Pan/i do przeczytania w czasie  wakacji?

Krzysztof Piesiewicz,
senator, adwokat, scenarzysta filmowy
Zwykle wyjeżdżam na wakacje z całą walizką książek, tym razem jednak lecę samolotem tylko na 10 dni. Nie mogę mieć ciężkiego bagażu. Na pewno wezmę Daviesa „Smok wawelski nad Tamizą”, ciekawe spojrzenie na naszą historię i cywilizację. Wezmę też ostatnią część Leszka Kołakowskiego „Miniwykłady o maksisprawach” a także dwie pozycje z serii (+- nieskończoność), „Zagubione człowieczeństwo” Alaina Finkielkrauta i dwóch autorów, Reevsa i Nassa „Media i ludzie”. Na dokładkę coś fascynującego – ks. Giussani „Zmysł religijny” o współczesnym pojęciu duchowości. Są to pozycje dobrze napisane, odkrywające nowe tropy w naszej popkulturowej papce.

Krystyna Łybacka,
matematyk, posłanka SLD
Zabiorę ze sobą książkę o Niccolo Machiavellim „Machiavellego nauka o rządzeniu”. To wcale nie oznacza, że sama myślę o rządzeniu, ale po prostu Machiavelli był klasykiem, którego metody trzeba koniecznie poznać. A poza tym jest on ciągle modny.

ks. Wiesław Niewęgłowski,
krajowy duszpasterz środowisk twórczych
Leżą przede mną na stole trzy stosy książek, które odkładałem na wakacje. Pewnie 150 różnych pozycji. Pakuję je w kilka walizek i zawożę do domu rodzinnego. Moja lektura jest trochę inna, bo muszę nie tylko przejrzeć, przeczytać tomiki poezji, powieści, prace naukowe, ale też z pewnym opóźnieniem przesłać liściki do autorów z podziękowaniem. W ten sposób próbuję nadrobić zaległości, ale to miła lektura, napływająca szerokim nurtem, stanowiąca przegląd dorobku polskiej kultury. Książek stricte religijnych jest tutaj raczej niewiele.

Prof. Daria Nałęcz,
historyk, Naczelna Dyrekcja
Archiwów Państwowych
Z literatury rozrywkowej będzie to pewnie jakaś powieść Sue Grafton po angielsku. Z rzeczy poważniejszych dzieło „Komunizm, ideologia, system, ludzie” pod red. Tomasza Szaroty. Zabiorę również książkę Jacquesa Ellula „Propaganda. The formation of men’s attitudes” – też w oryginale, bo polskiego tłumaczenia nie ma. Na wakacje zabieram głównie to, co mnie interesuje. Mogłabym wziąć coś o ogrodzie, ale chyba już przeczytałam wszystko z tej dziedziny.

Ryszard Marek Groński,
felietonista „Polityki”, literat
W wakacje wracam do książek, które czytałem we wczesnym dzieciństwie lub odległej przeszłości. Teraz miałbym ochotę na „Czarodziejską górę” Manna, przeczytałbym też całość „W poszukiwaniu straconego czasu” Prousta, bo to dzieło poznałem wyrywkowo. Przestudiowałbym też coś, czego nigdy nie czytałem – „Kapitał” Marksa. Tylu ludzi żyje z procentu od tego, a ja chciałbym poznać źródło.

Jerzy Engel,
trener piłkarskiej reprezentacji Polski
Moje wakacje już się skończyły. Przeczytałem najnowszą pozycję zmarłego już niestety Ludluma „Przesyłka z Salonik” i zacząłem „Psychologię sportu”, najnowsze wydanie autorów duńskich i amerykańskich. Nie będzie już czasu na nieprzeczytane Ludlumy, teraz czas na literaturę fachową.

Grzegorz Miecugow,
prezenter TVN
Czytam to, na co mam w danej chwili ochotę, staram się zawsze znaleźć czas na lekturę. Nie układam specjalnej listy na wakacje. Zdarza się, co prawda, że któraś z kupionych przeze mnie książek nie zostaje przeczytana. Nie odkładam jej jednak na później. Taka książka po prostu wypada z mojego pola widzenia. Być może było w niej coś, co mnie zniechęciło, może okazała się zła.

Tomasz Kamel,
prezenter i dziennikarz TVP 1
Na pewno chciałbym przeczytać parę takich książek. Dla rozrywki wezmę sobie „Wierność w stereo” Nicka Hornby’ego, na podstawie której nakręcono film „Przeboje i podboje”, ale książka jest dużo lepsza. Odłożyłem też sobie nową rzecz Jerzego Pilcha „Pod mocnym aniołem”.

Iwona Schymalla,
prezenterka TVP
Nie wybieram się teraz na wakacje, ale na pewno zabrałabym to, co odłożyłam sobie na półce, tzn. „Nowy brewiarz Europejczyka” Zygmunta Kubiaka i „Polkę” Manueli Gretkowskiej. Do tej pory udawało mi się przeczytać wszystkie książki tej autorki, co nie znaczy, że wszystkie mi się podobają. Na lekturę ostatniej jednak nie było czasu. Zabrałabym też książki popularno-medyczne, bo zaczynam się specjalizować w tej tematyce. Prowadzę nowy program „Od A do Zdrowia”, który porusza głównie sprawy profilaktyki chorób typowych dla mężczyzn, miażdżycy, chorób serca, zawałów itd. Przeczytałabym także o psychologii społecznej, o tym, jak się dobrze czuć i nie zwariować we współczesnych czasach.

Krzysztof Skowroński,
dziennikarz radiowej Trójki
Zabrałbym z pewnością „Archiwum Mitrochina” (autorzy Ch. Andrew, W. Mitrochin), pozycję szpiegowsko-dokumentalną, a także „Dzieje filozofii” Bertranda Russella. A poza tym wziąłbym ze sobą całą drobnicę, czyli jakieś lekkie książeczki, stare kryminały itd.

Krzysztof Daukszewicz,
satyryk
Odłożyłem sobie i czytam Jerzego Pilcha „Pod mocnym aniołem”, i robię to z ogromną przyjemnością. Ale jestem nastawiony także na pisanie, nie tylko czytanie, bo kończę tomik wierszy, które chcę wydać. Nosi nazwę „Wstecz”.

Monika Sewioło,
uczestniczka programu „Big Brother”
Zupełnie nie mam czasu na czytanie. W domu jestem jeden, dwa dni, wtedy jednak wolę pobyć z rodziną, z mężem. Kiedy będzie trochę więcej wolnego? Może jesienią? Ale na ten czas nie odkładam żadnych książek. Jest biblioteka, jeśli będę chciała coś przeczytać, to sobie pójdę i wypożyczę. Księgarni nie odwiedzam. Jedyną książką, którą kupiłam, jest „Informator dla studentów”.

Wydanie: 2001, 30/2001

Kategorie: Pytanie Tygodnia

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy