Chcesz mieć komornika na karku? Najpewniejsza droga wiedzie przez interesy z prawicą. Telewizja Familijna, największy humbug w historii polskich mediów, gryzie nawet zza grobu. Gryzie, choć za wpompowanie do telewizji, założonej przez zakon franciszkanów, ponad 200 mln zł politycy AWS powinni się w piekle smażyć.
W 2000 r. rząd AWS wymusił na czterech wielkich spółkach skarbu państwa: Orlenie, KGHM, PSE i PZU Życie zainwestowanie wielkiej kasy w telewizję pomyślaną jako tuba propagandowa prawicy. Zarządy spółek państwowych miały tylko taki wybór. Płacą albo bilet w kosmos. W jedną stronę. Do zrzutki zrobionej przez wytypowanych przymusowych sponsorów dołączył jeden biznesmen prywatny, Ryszard Krauze z Prokom Investments. Krauze szybko przekonał się jednak, że gorliwość w robieniu interesów z prawicą nie popłaca. Telewizja Familijna mimo wpompowania w nią gigantycznych pieniędzy upadła już w 2003 r. Pieniądze przepadły, a syndyk upadłej Telewizji Familijnej po siedmiu latach dopadł spółkę Krauzego i chce z niej ściągnąć wraz z odsetkami 58 mln zł. Komornik zajmuje konta i majątek Prokom Investmens. Krauze broni się sądem i oddala nieszczęście. Na jak długo? W przerwie między kolejnymi rundami walki o kasę może sobie pomyśleć. I po co ci to było, Grzegorzu Dyndało?
Tagi:
Przegląd
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy