Legwan z Żoliborza

Legwan z Żoliborza

Jak wilki zadbały o sarny

Kiedyś na warszawskiej Woli wabiłem piękną papugę żako, która – jak się okazało – opuściła przytulną klatkę na Saskiej Kępie w mieszkaniu znanego hodowcy i tresera, właściciela wielu takich ptaków (to jego „aktorka” świetnie darła dziób w filmie „C.K. Dezerterzy”). Różne gatunki tych egzotycznych ptaków od dziesięcioleci uciekają z niewoli i trafiają do środowiska naturalnego, ale nigdy się w nim nie zaaklimatyzowały ani nie przetrwały zimy oraz konkurencji z innymi ptakami. Piotr Orman, przewodnik po terenie Jury Krakowsko-Częstochowskiej, widywał inną żako w pobliżu ruin zamku Ogrodzieniec. Pomimo ciepłych dni i nocy sprawnie fruwający ptak wkrótce zniknął.

Tymczasem na Wyspach Brytyjskich inny gatunek papug – aleksandretty obrożne – znakomicie sobie radzi i już wyprowadza lęgi. Okupuje nie tylko miejskie parki i trawniki. Nasz klimat wciąż jest zbyt chłodny, a wrony siwe, sroki, kruki oraz inne ptaki szponiaste, ostatnio bardzo liczne, zapewne są zbyt wielką konkurencją.

Natura potrafi się bronić, o ile tylko człowiek jej na to pozwoli. W Górach Świętokrzyskich po prawie dwóch wiekach pojawiły się wilki. Najpierw zostały okrutnie skłusowane przez miejscowych myśliwych. Te, które zjawiły się potem, były o wiele ostrożniejsze i płochliwsze. Leśnicy bardzo się obawiali o los saren i jeleni. Tymczasem wilki (są już trzy małe watahy) wytępiły przede wszystkim wałęsające się po polach i lasach, a polujące dosłownie na wszystko psy i koty. Ograniczyły też obecność niezwykle licznych lisów. W rezultacie na terenie panowania wilków jest coraz więcej i coraz zdrowszej zwierzyny płowej, a także ptactwa i wszelkiej zwierzyny drobnej.

Sęk w tym, że potężne lobby myśliwych, opierając się na forsowanym przez siebie nowym prawie, marzy o wprowadzeniu wilków na listę zwierzyny łownej.


Zwierzęta do rejestracji

Od 1 maja 2004 r. obowiązuje znowelizowana ustawa o ochronie przyrody. Zgodnie z art. 64 tej ustawy posiadacz zwierząt z listy zagrożonych wyginięciem, zaliczonych do płazów, gadów, ptaków lub ssaków, a także prowadzący ich hodowlę, musi pisemnie zgłosić je do rejestru. Obowiązkowi temu nie podlegają ogrody zoologiczne ani podmioty prowadzące działalność gospodarczą w zakresie handlu zwierzętami (czyli np. sklepy zoologiczne – przyp. red.).

Nie trzeba także rejestrować zwierząt, które przetrzymywane są czasowo w celu leczenia i rehabilitacji. Obowiązek rejestracji ma się przyczynić do ukrócenia przemytu i nielegalnego handlu zwierzętami.

Rejestracji podlegają m.in.:
• papugi – wszystkie ary, amazonki, rozelle, żako, kakadu (z wyjątkiem papużek falistych, nimf i aleksandretty obrożnej pozostałe gatunki papug są chronione i wymagają rejestracji),
• żółwie – m.in. żółw stepowy, żółw iberyjski, żółw grecki (a który urzędnik potrafi je rozróżnić? – przyp. ASZ),
• węże boa i pytony,
• legwany,
• warany,
• wszystkie kameleony.
Szczegółową listę gatunków podlegających rejestracji znajdziemy w Rozporządzeniu Komisji Wspólnot Europejskich nr 1332/2005 z 9 sierpnia 2005 r.
zmieniającym rozporządzenie Rady (WE) nr 338/97 w sprawie ochrony gatunków dzikiej fauny i flory w drodze regulacji handlu nimi (Dz. U. UE L215/1).

Strony: 1 2 3 4

Wydanie: 2015, 28/2015

Kategorie: Obserwacje

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy