Lewy prosty

Lewy prosty

Leszek Miller o Januszu Rolickim: Po zwolnieniu z “Trybuny” pan Janusz Rolicki nieustająco manifestuje swoją chorobliwą niechęć do SLD. Niezaspokojona ambicja i nienawiść, jak widzę, rzuciły mu się teraz na pamięć.
Ks. Adam Boniecki o Kazimierzu Morawskim: Mnie tu się podoba stanowisko Morawskiego, który powiedział, że to nie jest dobra interpretacja jego słów, ale nie wdaje się w dyskusję i składa dymisję.
Maria Szyszkowska o Kościele: Kościół rzymskokatolicki utrwalał niechęć do Żydów, zrzucając na cały naród odpowiedzialność za ukrzyżowanie Chrystusa. Czy można godzić się z odpowiedzialnością zbiorową? Trudno o bardziej drastyczną niesprawiedliwość.
Mariusz Kamiński o Januszu Tomaszewskim: Fatalny minister spraw wewnętrznych, osoba absolutnie nie przygotowana do pełnienia wysokich funkcji państwowych, niejasna przeszłość, niejasne powiązania biznesowe. Myślę, że tacy ludzie jednak powinni być poza polityką, niech działają w biznesie.
Tomasz Wełnicki o Akcji Wyborczej Solidarność: Akcja jest w tej chwili na skraju rozpadu.
Jerzy Kropiwnicki o Radzie Polityki Pieniężnej: Jej niezależność w coraz większej mierze wyraża się w oporności nie tylko wobec powszechnie już wyrażanych przez środowiska specjalistów niepokojów, ale również wobec rzeczywistości.
Adam Struzik o Leszku Balcerowiczu: Z wyliczeń Leszka Balcerowicza wynikało, że 7,5% to więcej niż 10%. To właśnie ta nowa matematyka Unii Wolności, popierana przez AWS, spowodowała klęskę reformy.
Aleksandra Jakubowska o Platformie Obywatelskiej: PO nie ma oferty programowej i wczytuje się w sondaże. Gdyby okazało się, że Polacy wolą w 90% psy od kotów, to jednym z haseł wyborczych Platformy byłoby wytępienie wszystkich kotów.
Władysław Frasyniuk o liderach Platformy: Jestem zafascynowany tym, że politycy, którzy od dziesięciu lat ponoszą odpowiedzialność za państwo, byli w stanie w ciągu jednego wieczoru przekonać obywateli, że zachowali cnotę, nie pobrudzili się w polityce.
Bartosz Karwan o sobie: Odpowiada mi rola rezerwowego.
Jerzy Pilch o Norwegach: W najlepszym razie Norwegowie grają tak, jak Ruch Chorzów w swoich najlepszych latach. Wybić piłkę mocno do przodu i biec mniej więcej w jej kierunku.
Jacek Kuroń o Karolu Modzelewskim: Karol Modzelewski, opowiadając w telewizji dlaczego wstąpił do partii, powiedział, że to Kuroń mu kazał. Byłem przekonany, że po przemianach październikowych to PZPR będzie grać decydującą rolę, kształtować Polskę. I dlatego trzeba tam być.
Zdzisław Tuszyński, pos. SLD, o wypowiedzi Edwarda Wendego: Budzi moją odrazę i godzi w dobre imię mego ojca.
Antoni Styrczula o Sojuszu Lewicy Demokratycznej: Jeżeli jednak SLD chce być rzeczywiście partią kierującą się przede wszystkim interesem państwa, to nienawiść i zemsta nie mogą stać się normą w jego politycznej działalności, zwłaszcza po przejęciu władzy.
Adam Małysz o Wiśle: Kiedy leżałem chory, w moim rodzinnym mieście pojawiła się plotka, że mam syfa.

A.D.

Wydanie: 14/2001, 2001

Kategorie: Kraj

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy