Lex Biedroń, czyli sprawiedliwość po polsku

Lex Biedroń, czyli sprawiedliwość po polsku

Robert Biedroń, prezes Kampanii Przeciw Homofobii, został bez rozprawy skazany przez Sąd Rejonowy w Elblągu. Za znieważenie katolików. Na 600 zł grzywny.
Dwa lata temu działaczka stowarzyszenia Rodzina Polska, Dorota Ekes powiedziała w „Naszym Dzienniku”, że homoseksualizm jest chorobą, więc homoseksualiści powinni być odsunięci od wykonywania zawodu nauczyciela. Biedroń skierował więc do prokuratury w Elblągu doniesienie przeciwko pani Ekes, zarzucając jej pomówienie. Wniosek został odrzucony. Wówczas Biedroń wystąpił z oskarżenia prywatnego. Ale sąd oskarżenie odrzucił. W czasie przerwy w rozprawie Biedroń powiedział na korytarzu, że wypowiedź Doroty Ekes „oddaje w pełni faszystowsko-nacjonalistyczno-katolicki charakter nagonki na środowisko homoseksualistów”. Wtedy działacze Rodziny Polskiej skierowali do tej samej prokuratury w Elblągu doniesienie przeciwko Biedroniowi. Prokuratura szybko skierowała akt oskarżenia do sądu, a ten w ciągu 12 dni wydał wyrok. Skazujący.
Panowie sędziowie i prokuratorzy, trochę spokojniej, Kaczyńscy jeszcze nie rządzą!

Wydanie: 2005, 32/2005

Kategorie: Przebłyski

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy