Lista trucicieli

Jak wytropić zakłady, które najbardziej dewastują przyrodę w Polsce?

Stare huty, zakłady azotowe, chemiczne, elektrownie, rafinerie i kopalnie to zakłady z reguły najbardziej szkodzące przyrodzie. Jeśli nie inwestują w ochronę środowiska, trafiają na niechlubną Listę 80, potocznie nazywaną listą trucicieli.
Po raz pierwszy taka lista powstała w styczniu 1990 r. Opracowali ją inspektorzy ochrony środowiska. Wykaz nazwano Listą 80, ponieważ znalazło się na niej ponad 80 zakładów z całego kraju. Stała się swoistym biczem opinii publicznej, bowiem firmy, które zostają zaliczone do trucicieli, otacza zła sława. Są również poddawane częstszej (przynajmniej raz w roku) i bardziej szczegółowej kontroli. Dlatego wiele z wymienionych zakładów zmobilizowało się do ucieczki z tej listy poprzez inwestowanie w ekologię. Działania te okazały się skuteczne, bo dziś lista szczęśliwie skróciła się do 37 pozycji. Warto dodać, że aż jedna trzecia firm pozostających na liście znajduje się na Śląsku (m.in. Cementownia „Wiek”, Rafineria „Czechowice”, Kombinat Koksochemiczny „Zabrze”-Koksownia „Makoszowy” czy Kopalnia Węgla Kamiennego „Ziemowit”).

Papierowy truciciel

Nie można uciec z listy poprzez zamknięcie przedsiębiorstwa. W przypadku zakładów będących w likwidacji lub w upadłości – dotyczy to np. Zakładów Chemicznych „Tarnowskie Góry” czy Rzeszowskich Zakładów Lamp Wyładowczych „Polam-Rzeszów” – skreślenie z listy następuje dopiero po zrealizowaniu przez zakład działań naprawczych (przede wszystkim rekultywacyjnych) ustalonych decyzjami administracyjnymi odpowiednich organów. Z punktu widzenia ekologii pocieszające jest jednak to, że zlikwidowane przedsiębiorstwo pozostaje już tylko papierowym trucicielem.
Lista nie powiększy się również o kolejnych „bohaterów”, gdyż według nowych przepisów nie można już na nią wpisywać nowych podmiotów. Te, które powstają, muszą spełniać na tyle wysokie normy środowiskowe, że nie kwalifikują się już do miana trucicieli.
Przedsiębiorstwa wciąż tkwiące na liście, tłumaczą, że ich zaniedbania w zakresie ekologii nie wynikają ze złej woli czy niskiej świadomości. Powód jest bardziej prozaiczny – brak pieniędzy. Jeśli zakład nie ma funduszy na opłacenie np. świadczeń na rzecz ZUS, nie znajdzie również środków na proekologiczne inwestycje. W takiej sytuacji są chociażby znajdujące się na krawędzi upadku kopalnie. Na Liście 80 znajdują się m.in. Kopalnia Siarki „Grzybów” w Rzędowie, Kopalnia Siarki „Machów”.
Kto przede wszystkim niszczy środowisko? Najbardziej szkodliwą branżą jest przemysł chemiczny – zakłady azotowe, syntezy organicznej oraz producenci włókien chemicznych (m.in. Zakłady Azotowe „Anwil”, Zakłady Chemiczne „Rokita”, Zakłady Włókien Chemicznych „Wistom”). Sporym problemem jest również przemysł hutniczy, który ze względu na katastrofalną sytuację finansową nie może sobie pozwolić na kosztowne rozwiązania z zakresu ochrony środowiska. Na Liście 80 znajdują się: Huta im. Sendzimira, Zakłady Górniczo-Hutnicze „Bolesław”, Huta „Katowice” czy Huta „Łaziska”. Wśród zakładów uciążliwych wymienia się też elektrownie (Elektrociepłownia „Victoria”, Elektrownia im. T. Kościuszki).

Brudzisz? Płać!

Biczem na przedsiębiorstwa jest zasada: zanieczyszczający płaci. Im więcej emituje się szkodliwych substancji, tym wyższe opłaty powinno się wnosić. Środki te co kwartał trafiają do budżetów urzędów marszałkowskich województw. Przeznaczane są wyłącznie na inwestycje związane z szeroko rozumianą ochroną środowiska, np. budową sieci kanalizacyjnej. W 2001 r. na konta marszałków 16 województw wpłynęło ponad 1,3 mld zł, a w pierwszej połowie 2002 r. – 900 mln zł. Więcej pieniędzy otrzymują te gminy i powiaty, które mają na swym terenie przedsiębiorstwa uciążliwe dla środowiska. Niestety, często takie zakłady nie płacą nakładanych na nie kar czy opłat za korzystanie ze środowiska. Eksperci oceniają, że na ponad 77 tys. firm działających w Polsce około 10% nie stać na opłaty środowiskowe, a ich zadłużenie wynosi kilkaset milionów złotych. Wśród dłużników są (oprócz zakładów przemysłowych) szpitale, domy pomocy społecznej, więzienia i placówki szkolno-wychowawcze.


W zakładach z Listy 80 od początku jej istnienia emisja pyłów zmniejszyła się o ok. 90%, emisję gazów ograniczono o ok. 66%, ilość odprowadzanych ścieków zmniejszyła się o ok. 33%, a składowanych odpadów o ok. 71%.

 

Wydanie: 2003, 42/2003

Kategorie: Ekologia

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy