Epitafium dla DT Centrum
Gdzieś w połowie lat 60. powołano Dyrekcją Domów Towarowych w budowie, a w końcu lat 60. udostępniono domy towarowe klientom. Przedsięwzięciem kierował dyr. Albin Kostrzewski. W drodze konkursu ustalono znak firmowy i nazwy obiektów: Wars, Sawa, Junior. W 1969 r. przyjęto do pracy 30 absolwentów SGPiS, którzy w krótkim czasie stali się kadrą kierowniczą.
Przy otwarciu nie było fanfar, medali i nagród. Śp. dyrektor Albin Kostrzewski otrzymał na otwartym zebraniu pracowniczym naganę partyjną za to, że nie odebrał obiektów od budowlanych w terminie wyznaczonym przez sekretarza KW PZPR. Nie odebrał, bo były poważne usterki, które trzeba było usunąć przed podpisaniem protokołu zdawczo-odbiorczego. Kiedy instancje partyjne udzielały nagany, tylko jeden człowiek miał odwagę publicznie się przeciwstawić. Był to absolwent Wydziału Handlu Zagranicznego SGPiS relegowany z uczelni za strajki studenckie w 1968 r. z wilczym biletem, a mimo to przyjęty do nas do pracy – Marek Borowski (obecny wicemarszałek Sejmu).
Współpracowaliśmy z wielkim przemysłem lekkim i wprowadzaliśmy kolekcje autorskie: Hoffland – Barbary Hoff i okresowo kolekcje dziecięce – Grażyny Hase, 20% obrotów stanowiły towary pochodzenia zagranicznego. Nasze wysiłki, osiągnięcia, porażki niech ocenią ówcześni klienci.
Uczono mnie zarówno w Katedrze Ekonomiki Handlu prof. Kazimierza Boczara, jaki w Katedrze Organizacji i Techniki Handlu prof. Leona Koźmińskiego (obie katedry bezpartyjne) oraz na stażu w Paryżu w Ministerstwie Ekonomii, i Finansów, w Londynie w firmie Selfridges, że wielkie znaczenie dla firmy ma ciągłość istnienia, znak firmowy. Tymczasem z publikowanych informacji wynika, że Galeria Centrum wypadła “sroce spod ogona ”. Moim dawnym współpracowniczkom, które jeszcze ostały się w firmie, radzę, aby nie nazywały stoisk standami, działów departamentami, a siebie menedżerami, bo żył kiedyś poeta, który napisał “A niechaj narody wżdy postronne znają, że Polacy nie gęsi, że swój język mają”.
Życząc galerii powodzenia, rozkwitu i zainteresowania klientów
Teresa Lewtak-Stattler, 25 lat pracy w Domach Towarowych
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy