Listy od czytelników nr 17-18/2019

Listy od czytelników nr 17-18/2019

Z pistoletem strajkowym u skroni

Już 10 lat jestem na emeryturze. Mimo marnych zarobków uwielbiałam uczyć. Ale teraz za nic nie wróciłabym do szkoły. Papiery, sprawozdania, ewaluacje, roszczeniowi rodzice, którzy potrafią wysłać do nauczyciela mejl o godz. 22.15, a już o 7.30 następnego dnia wysłać kolejny z pretensjami, że ten leń nauczyciel jeszcze nie odpowiedział. Koleżanki są tak zawalone papierkową robotą, że z trudem znajdują czas na szukanie nowych pomysłów na zajęcia. To nie jest szkoła, w której nauczyciel może być twórczy, może organizować pracę w grupach (zajmuje więcej czasu, ale jest dużo ciekawsza i kształci umiejętności społeczne), przygotowywać ciekawe konspekty zajęć. Obecne wymagania rozbijają również zespoły nauczycielskie, bo trwa wyścig w produkowaniu papierów na potrzeby awansu. Dlatego oprócz walki o pieniądze walczcie też, nauczyciele, o odbiurokratyzowanie szkoły.

Marta55


Mam mieszane uczucia co do formy i terminu protestu nauczycieli, ale ci, którzy proponują pedagogom, żeby zmienili zawód, poszli pracować w kasie marketu, powinni się zastanowić, kto wtedy będzie uczył ich dzieci. Zapewniam – porządne przeprowadzenie 45-minutowej lekcji to wysiłek odpowiadający półtorej godziny pracy biurowej. Dzieci i rodzice traktują nauczycieli jak sprzedawców w sklepie, którzy mają podać towar i nie zadawać pytań, nie mówiąc o wymaganiu czegokolwiek. Ciekawe, czy płacąc ciężkie pieniądze za korepetycje, ci sami rodzice oczekują, że korepetytor włoży wiedzę do głowy ich dziecku bez żadnego wysiłku z jego strony? Jeśli na to liczą, to wyrzucają pieniądze w błoto. A potem wychowane w ten sposób pociechy wejdą w dorosłe życie i też będą oczekiwać, że wszystko będą miały podsunięte pod nos. Tylko ciekawe, kto to będzie to robił? Skończy się na bezwzględnej walce o swoje, bez umiejętności współpracy i kompromisu. A to stuprocentowo pewny przepis na klęskę – nas wszystkich.

Radosław

Wydanie: 17-18/2019, 2019

Kategorie: Od czytelników

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy