Listy od czytelników nr 24/2015

Listy od czytelników nr 24/2015

Czy SLD się wyprostuje?

Z ogromnym zainteresowaniem przeczytałam felieton prof. Bronisława Łagowskiego „Czy SLD się wyprostuje” (PRZEGLĄD nr 22). Należę do młodszego pokolenia wyborców, które w większości głosowało na Pawła Kukiza. Dotychczas oddawałam swój głos na działaczy SLD (nawet jeśli pojawiali się na listach Twojego Ruchu). Próba przerzucenia odpowiedzialności za znaczny spadek SLD w sondażach i utratę wiarygodności partii w oczach dużej części wyborców na „czarny PR” nie do końca jest trafna. Przyczyny porażek należy szukać wewnątrz Sojuszu. Przede wszystkim SLD, który przez wiele lat był partią władzy i należy do politycznego establishmentu, nie jest w stanie zyskać głosów młodego pokolenia oburzonych – tych, którzy szukają tzw. kandydatów antysystemowych, radykalnych, wprowadzających do polityki nowych ludzi. Kilka lat temu odpowiedzią na to zapotrzebowanie okazał się Twój Ruch, teraz Kukiz. Proszę mi wierzyć, że wkurzony młody wyborca nie będzie się przekopywał przez historyczne dokumenty i sprawdzał, na ile SLD miał szansę zrealizować swoje postulaty, co z tego wyszło itd. Dla niego – po prostu nawalili, jak cała reszta klasy politycznej, nie dając mu perspektyw godnej pracy, znalezienia taniego mieszkania i często zmuszając do emigracji. Do tego dochodzi kwestia zamknięcia naszego kraju na ważne tematy społeczne i uwięzienia w konserwatywnej puszce. Tacy ludzie jak pan Miller będą już kojarzeni przede wszystkim z kandydaturą pani Ogórek. Będą uważani za tych, którzy nie rozumieją problemów młodych pracowników (nie chcę już wypominać kompromitującego suflera na jednej z manifestacji pracowniczych) i którym zależy jedynie na zdobyciu władzy (w tym celu są gotowi wejść we wszelkie możliwe układy). Do tego dochodzi zachowawczość w kwestiach światopoglądowych (przy wypowiedziach Palikota Miller wypadał konserwatywnie). Na ile jest to zasłużona ocena, a na ile PR „życzliwych” mediów – nieważne. Z tej mąki już chleba nie będzie i tylko jakieś rewolucyjne zmiany w samej partii, odmłodzenie i wymiana liderów, mogłyby ją uratować przed klęską. (…) SLD, jak wiele partii z sukcesami i historią, gubi w tej chwili arogancja i niechęć do zmian.

Kaja Rostkowska

Kraina z Biedronki

Ze zdziwieniem i irytacją przeczytałem felieton Piotra Żuka „Kraina z Biedronki” (PRZEGLĄD nr 22). Wiem, że felieton to tekst specyficzny, dopuszczający skrajny subiektywizm i przerysowania. Niedobrze jednak, gdy posługuje się językiem paternalistycznym, kreuje społeczne grupy i je stygmatyzuje. W żaden sposób nie mogę się zgodzić z charakterystyką „biedronkowców”. Owszem, Biedronka to tani dyskont, ale oferujący towary bardzo różnej jakości. Często umożliwia nabycie za rozsądną cenę towaru wartościowego. Korzystają z niego ludzie różnych zawodów i z różnymi portfelami. Sam do nich należę. Zgadzam się, że z biedą związane są liczne patologie społeczne, że jest ona dziedziczona. Nie wiem, czy są „biedronkowcy” inni niż ci, o których Piotr Żuk pisze w języku wyższości, stygmatyzującym dużą część robiących tam zakupy. Zadaniem lewicy jest przełamywanie stereotypów, a nie konstruowanie nowych. Zostawmy to innym.

Marcin Bogusławski

Od autora: Szanowny Panie, dziękuję za krytyczne uwagi. Wywoływanie emocji to jeden z celów moich felietonów. Cieszę się, że tym razem się udało, ale mam wrażenie, że doszło do nieporozumienia. Biedronka to pewnego rodzaju metafora kraju, w którym żyjemy – zabiedzonych ludzi o niskim kapitale kulturowym, marnej świadomości społecznej i generalnie mocno zagubionych. Nie chodziło mi bynajmniej o tworzenie jakiegoś typu klientów Biedronki, ale raczej o ukazanie oferty, jaką dostają Polacy korzystający z tego najbardziej powszechnego dyskontu. Socjologiczne refleksje zawsze prowadzą do pewnych uogólnień i nie mogą się odnosić do wszystkich przypadków. W żaden sposób nie chodziło mi o obrazę kogokolwiek, raczej o smutną refleksję na temat nędzy życia społecznego (socjalnego, kulturowego, politycznego), jaką oferuje nam polska rzeczywistość.

Piotr Żuk

Wydanie: 2015, 24/2015

Kategorie: Od czytelników

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy