Loża ekspertów poleca lektury na wakacje

Loża ekspertów poleca lektury na wakacje

Prof. Magdalena Środa,
filozof, etyk
Polecam serdecznie dwie pozycje: 1. aby się pobudzić w czasie wakacyjnego urlopu: Agnieszka Graff, „Rykoszetem. Rzecz o płci, seksualności i narodzie”, W.A.B. oraz 2. by ostudzić swoje emocje, dowiadując się, jak to niegdyś bywało: Ludwik Stomma, „A jeśli było inaczej… Antropologia historii”, Sens.

Stefan Zgliczyński,
publicysta, dyrektor polskiej edycji „Le Monde diplomatique”
Polecam książkę Noama Chomsky’ego „Interwencje”, czyli zbiór artykułów z lat 2003-2006. To się świetnie czyta i uważam, że można tę książkę polecić młodzieży licealnej na równi z Orwellem. Z polskich pozycji wybrałbym Artura Domosławskiego „Ameryka zbuntowana”. Są to rozmowy z wybitnymi intelektualistami amerykańskimi, którzy prezentują inny pogląd na swój kraj, niż to się słyszy na salonach. Sądzę, że to najlepsza książka o USA, jaka się w Polsce ukazała w ostatnich latach.

Krzysztof Teodor Toeplitz,
publicysta
Polecam wznowienie „Pamiętników bywalca” Jerzego Zaruby. Książka zawiera liczne anegdoty o Warszawie, jej ludziach z okresu międzywojennego, wojennego i powojennego, głównie opisuje środowiska artystyczne. Druga książka zainteresuje kochających historię. To Jonathana Fenby’ego „Alianci”, czyli historia spotkań, osobistych stosunków trzech przywódców, Churchilla, Roosevelta i Stalina. Tutaj również mamy anegdoty z pierwszej ręki, a w tle toczącą się II wojnę światową, konferencje w Teheranie i Jałcie. Wszystko pisane z pozycji siedzących przy stole obrad, pijących whisky, lubiących się lub nielubiących przywódców. Trzecia książka jest przykra, ale trzeba ją koniecznie przeczytać. To Teresy Torańskiej „Jesteśmy”, czyli rozmowy z ludźmi, którzy wyemigrowali z Polski w 1968 r., rzecz ogromnie ważna dla rozumienia naszej współczesnej historii.

Marek Wawrzkiewicz,
poeta, dziennikarz, tłumacz, prezes ZLP
Ostatnia książka, którą przeczytałem od deski do deski, to I tom „Dzienników” Jarosława Iwaszkiewicza. Rzecz polega na tym, że wcześniej drukowano u nas fragmenty dalszych tomów, które odnoszą się do czasów nam współczesnych, więc rzuciłem się z zapałem na pierwszy tom, który poczyna się od czasów kijowskich, od 1911 r., i prowadzi następnie do lat 20. i 30. Zapiski pokazują nam tutaj pisarza wstępującego, dosyć egzaltowanego i bardzo zanurzonego w kulturze, co nie rokuje dobrze na przyszłość. Jednak im bliżej do naszych czasów, tym mocniej widać wielkie pisarstwo. Opis tułaczki we wrześniu 1939 r. jest wstrząsający, a później następują lata okupacji, czasy Stawiska, które było przystanią i schroniskiem dla wielu ludzi. Iwaszkiewicz nie przypisuje sobie jednak żadnych zasług, niczym się nie chwali, choć pomagał ludziom, narażając się nieraz na śmiertelne niebezpieczeństwo. Traktuje to jako coś normalnego, na porządku dziennym. Widać wspaniałą skromność i poczucie ludzkiego obowiązku. Wspaniale zapowiadają się następne tomy, także dzięki doskonałemu wstępowi prof. Andrzeja Gronczewskiego. Podziwiam również odwagę córek pisarza, które nie bały się niczego i oznajmiły, że jeśli dzienniki mają być drukowane, to bez najmniejszych skreśleń. Za to jestem im bardzo wdzięczny.

Leszek Bugajski,
krytyk literacki, publicysta
Marek Weiss: „Boskie życie” (Muza) – zdumiewający i późny debiut powieściowy znanego w świecie reżysera teatralnego i operowego, dyrektora Opery Bałtyckiej. Pierwsza od dawien dawna polska powieść, która jest porządnie napisana i dotyka istotnych problemów – poszukiwania życiowych wyborów, potrzeby przeżyć metafizycznych, tego, czy można być dobrym i duchowo pełnym człowiekiem bez Boga. Można! A do tego wzruszające opowieści o miłości, seksie i braku miłości.
Michael White: „Tajemnica Medyceuszy” (Rebis) – niby kolejna powieść inspirowana komercyjnym sukcesem „Kodu Leonarda da Vinci”, ale autor – redaktor magazynu „GQ” – jest o wiele lepszym pisarzem niż Dan Brown. Super lektura na wakacje – jest w niej wszystko, co potrzebne do dobrej zabawy: tajemnica sprzed wieków, współczesne spiski, groza XV-wiecznych Włoch wyniszczanych zarazą, współczesne pościgi, śledztwo itd.
Ferenc Máté: „Winnica w Toskanii” (Prószyński i S-ka) – oparte na faktach książki (a ostatnio i filmy) o osiedlaniu się w Prowansji czy Toskanii cieszą się dużym powodzeniem, podobnie jak opowiadające o tym samym programy stacji Discovery Travel. Czemu? Bo to namacalny dowód na to, że można się przenieść o własnych siłach w pobliże nieba czy chociaż raju. Świetny opis tego, jak pochodzący z Węgier kanadyjski podróżnik i żeglarz – aktualnie producent win (podobno znakomitych) – kupił zrujnowany klasztor, odbudował go i założył winnicę.

Kazimiera Szczuka,
krytyczka literatury
Polecam Olgę Tokarczuk i jej nową powieść „Bieguni”. Nadaje się w sam raz na wakacje, bo jest o podróżach, samolotach, łodziach, o spaniu w pociągu i cały czas o przemieszczaniu, cały czas w ruchu. Autorka nazwała tę powieść „konstelacyjną”, bo jak konstelacja składa się z różnych historii, które tworzą całość, i to się okazuje czymś fenomenalnym.
Dodatkowo tym, którzy nie wyjeżdżają, a spędzają lato w mieście, polecam Sylwię Chutnik, która wydała „Kieszonkowy atlas kobiet”. Dlaczego lato w mieście? Bo to jest o Warszawie, rzecz napisana w bardzo oryginalny sposób, nowatorsko opowiedziana, a przy tym intrygująca. Jest to pozycja trochę warsawianistyczna, a trochę feministyczna.

Prof. Stanisław Bereś,
poeta, krytyk literacki, tłumacz i historyk literatury
Z klasyki polecam zawsze Tomasza Manna i Dostojewskiego. Pamiętam, że kiedyś postanowiłem przeczytać po kolei wszystkie dramaty Witkacego i to było jedno z najwspanialszych doświadczeń mojego życia. Przez kilka tygodni żyłem w zupełnie innym świecie. Z Dostojewskim było podobnie. Zacząłem czytać od „Idioty”. Potem byli „Bracia Karamazow”, a potem już nie mogłem przerwać, tak mnie wciągnęło. Przeczytałem wszystko, co napisał, bo byłem jak w transie.

Andrzej Żuławski,
reżyser, pisarz
Niech czytają moje książki, psiakrew. Mam ich na swoim koncie już 24, więc jest w czym wybierać.
Not. BT

 

Wydanie: 2008, 29/2008

Kategorie: Kultura

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy