Prof. Jadwiga Staniszkis tradycyjnie prognozuje w mediach, co się zdarzy na scenie politycznej w najbliższych miesiącach. Najgoręcej będzie w Krakowie, gdzie Zbigniew Fijak, prawa ręka Jana Rokity, notabene faworyta pani profesor na stanowisko premiera, zapowiada publikację 50 nazwisk współpracowników SB. Fijak, szef podwawelskiej PO, otrzymał akta z IPN i już buszuje na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Prof. Staniszkis twierdzi, że „walka na teczki może nawet doprowadzić do brutalnego końca całej klasy politycznej”.
Z tym końcem to nie ma co przesadzać, bo zaraz znajdą się nowi lustratorzy obecnych lustratorów.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy