Nasi lekarze wojskowi nie chcą jechać do Iraku, by opiekować się polskimi żołnierzami. Jak mówi Stanisław Janas, szef sejmowej Komisji Obrony, lekarze w mundurach mimo zachęcających wynagrodzeń „z jakichś powodów” wolą zostać w kraju. Oporów przed podróżą na Bliski Wschód nie mają natomiast lekarze cywilni, widać odważniejsi. Ich jednak nie chce MON, słusznie uważając, że żołnierzy w polu leczyć winny służby wojskowe. Polscy żołnierze w Iraku pewnie dobrze na tym wyjdą, bo w końcu będą musieli się nimi zająć lekarze amerykańscy.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy