Eryk Mistewicz, bardzo dbający o publicity, ogłosił, że o prezydenturę stolicy powalczą Hanna Gronkiewicz-Waltz i Czesław Bielecki. W tym starciu Wojciech Olejniczak nie ma ponoć żadnych szans. Problem z Mistewiczem i jego ocenami polega na tym, że jest nie tylko komentatorem, ale i konsultantem politycznym. Doradza politykom, i to nie „politykom w ogóle”. Jakiś czas temu dziennikarze przyuważyli Mistewicza, jak wychodził z gabinetu ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka. Kilka dni później Mistewicz piał w radiu na temat decyzji… ministra Grabarczyka. Czy w ostatnich tygodniach nikt nie zauważył Mistewicza przemykającego po korytarzach warszawskiego ratusza?
Tagi:
Przegląd
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy