Na studia z „Przeglądem”

Zagraniczne uniwersytety kokietują

Po wejściu do Unii Europejskiej zagraniczne studia stały się bardziej realne. Koszty są przybliżone do czesnego na dobrej polskiej uczelni prywatnej. Ale zagraniczna opłata może być nawet mniejsza od tej uiszczonej w Polsce. I tak bardzo dobre, prywatne studia kosztują u nas ok. 7 tys. za rok, podobna jest cena w Anglii. Ale już w Niemczech trzeba zapłacić tylko od 50 do 200 euro za semestr, we Francji za naukę w państwowej uczelni płaci się jedynie wpisowe – od 600 zł do ponad 3 tys. Zapał osłabiają koszty utrzymania. Jednak częściej niż w Polsce można skorzystać ze stypendium lub grantu. Wielkim atutem jest też perfekcyjne poznanie języka. Pewnie dlatego do Niemiec wyjechało już ok. 14 tys. osób.
Europejskie uczelnie starają się uczestniczyć w polskich targach edukacyjnych, m.in. tych organizowanych przez miesięcznik „Perspektywy”. Na ostatnich było aż 80 zagranicznych uczelni. Startowały pod hasłem: „Dziękujemy, że chcecie u nas studiować”. Mają o co walczyć, bo u nich nie ma tłumów, a u nas ciągle jest nadmiar chętnych.


Wymarzone kierunki

Fenomenem od lat jest psychologia. Na wszystkich renomowanych uczelniach jest kierunkiem obleganym. Oto konkurencja: na Uniwersytecie Gdańskim – 24 osoby na jedno miejsce, na UJ – 20, na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego – ponad 22, na UW – prawie 15, na KUL – powyżej 14.
Jednak absolutnym rekordzistą była i na pewno będzie europeistyka (też bardzo modna, niedawno utworzona) na toruńskim wydziale prawa i administracji (Uniwersytet Mikołaja Kopernika). Startowało tam dokładnie 33,6 osoby na jedno miejsce. Na drugiej pozycji znalazło się zarządzanie w turystyce proponowane przez UJ – 31 kandydatów na jedno miejsce.
Tak więc nie należy kierować się ogólną statystyką, z której wynika, że na jedno miejsce na wszystkich wydziałach przypadało ponad trzech kandydatów. Zawsze należy sprawdzić wybraną przez siebie uczelnię. Jeśli była oblegana przez ostatnie lata, trudno przypuszczać, że w tym roku kandydaci gwałtownie się odwrócą.
I tak niesłabnącym zainteresowaniem cieszą się: ekonomia, socjologia, informatyka, biotechnologia, pedagogika i studia językowe. Egzamin konkursowy przeprowadzany jest na iberystyce i japonistyce. Modna jest arabistyka i sinologia.
Źródło: MENiS 2004/2005


Jak się dostać na Politechnikę Warszawską?

Sposób rekrutacji można było wybrać samemu. Nowy maturzysta jest zwolniony z egzaminu, jeśli na maturze zdawał matematykę oraz drugi przedmiot wymagany przez uczelnię: fizykę, biologię, chemię i język obcy. Wyniki zostaną przeliczone na punkty i na tej podstawie powstanie lista przyjętych. Jeśli któregoś z przedmiotów nie zdawał na maturze, przystępuje do tego jednego egzaminu. Uczelnia pozostawiła też furtkę: gdy maturzysta nie jest zadowolony z wyników osiągniętych w szkole średniej, może się ratować zdawaniem z dodatkowego przedmiotu. Komputer wybierze najkorzystniejszy dla niego wariant, tzn. najlepsze oceny.
Stary maturzysta zdaje egzamin z matematyki i jednego przedmiotu.
Listy przyjętych zostaną wywieszone 11 lipca.


LICZBA TYGODNIA

24%

łódzkich pracodawców zadeklarowało przyjęcie studentów na praktyki. Tak mało chętnych było również w innych województwach. Właściciele firm tłumaczą, że nie chcą pracowników bez doświadczenia, poza tym obawiają się konfliktu pokoleń oraz konieczności wprowadzania w tajemnice firmy zupełnie nieznanej osoby. Wielu z nich ma kompleksy, bo nie zdobyli wyższego wykształcenia.

• W WSH w Pułtusku odbyła się ogólnopolska konferencja „Społeczeństwo polskie wobec ratyfikacji Traktatu ustanawiającego Konstytucję dla Europy”. Dyskutowano m.in. o zagrożeniach ratyfikacji traktatu w czasie polskiego referendum, rozważano warianty przyjęcia traktatu w przypadku braku jego ratyfikacji w jednym bądź kilku państwach członkowskich UE.
• Władze SGH przypominają kandydatom na studia dzienne, że mają oni obowiązek zgłosić swój udział w rekrutacji poprzez wypełnienie specjalnego formularza zamieszczonego w Internecie. Terminy: 31 maja dla zdających starą maturę i 15 czerwca dla tych z nową.
• SWPS w Warszawie zorganizowała V Festiwal Warszawskiego Tygodnia Wielokulturowego. Jednym z punktów były barwne występy w Parku Skaryszewskim. Podziwiano m.in. zespół afrykański, czeczeński i pokaz tańca hinduskiego.
• WSPiZ im. Leona Koźmińskiego, a właściwie jej Studencka Poradnia Prawna podpisała umowę z Biurem Rzecznika Praw Obywatelskich. Studenci będą uczestniczyć w analizie niektórych spraw.
• Wyższa Szkoła Hotelarstwa, Gastronomii i Turystyki w Warszawie zaprasza na dni otwarte: 2 i 16 czerwca o godz. 14, w gmachu przy ul. Chodakowskiej 50. Więcej informacji: www.wshgit.waw.pl.


Lokomotywa uczelni

prof. Waldemar Dąbrowski, prodziekan ds. nauki i współpracy z zagranicą, Wydział Nauk o Żywności i Rybactwa, Akademia Rolnicza w Szczecinie:

Najstarszym naszym kierunkiem jest rybactwo. Mamy ponadpięćdziesięcioletnie doświadczenie i dobrą renomę w świecie. Doktoryzowało się u nas wiele osób z zagranicy, co też świadczy o klasie naszej propozycji. Przyjeżdżają do nas nawet naukowcy z Nowej Zelandii i Kanady.
Jest to unikalny kierunek. Specjalizowaliśmy się w rybactwie morskim, teraz z uwagi na zanik tej gałęzi zajmujemy się rybactwem śródlądowym oraz intensywną hodowlą ryb. Ważna jest dla nas także hodowla raków, wszelka bowiem akwakultura z powodu wyeksploatowania mórz niebywale szybko rozwija się w Europie. Przeprowadzamy doświadczenia, hodujemy jesiotry i myślimy o wprowadzeniu ich do polskich rzek. Zajmujemy się również hodowlą rybek akwariowych, bo okazuje się, że co 10. rodzina w Polsce ma akwarium.
Wydział dysponuje własnym kutrem badawczym, przycumowanym w Świnoujściu i wyposażonym w kamery podwodne. Mamy także doświadczalny zakład produkcyjny, znajdujący się na Odrze. Oprócz rybactwa są u nas dostępne też inne kierunki – technologia żywności oraz towaroznawstwo. Jesteśmy ukierunkowani na przetwórstwo ryb.
Studenci mogą się uczyć we własnym zakładzie doświadczalno-produkcyjnym, który także sprzedaje swoje wyroby.

Wydanie: 2005, 22/2005

Kategorie: Przegląd poleca

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy