Jan Pastwa, szef służby cywilnej, w decyzji odmawiającej udostępnienia informacji publicznej Ryszardowi Taradejnie, specjaliście od prawa administracyjnego, zamieścił błędne pouczenie, że przysługuje od niej odwołanie do prezesa Rady Ministrów (a faktycznie wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy przez ten sam organ). Taki błąd kompromitowałby nawet początkującego urzędnika gminy. Ale Jan M. Rokita każe wierzyć ludowi (na łamach „Rzeczpospolitej”), że Pastwa to wzór dla innych urzędników. Chroń nas, Boże, przed takimi wzorami.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy