W najnowszym (42/2018) numerze Przeglądu polecamy

W najnowszym (42/2018) numerze Przeglądu polecamy

W poniedziałek 15 października w kioskach 42 numer tygodnika PRZEGLĄD. Polecamy w nim:

TEMAT Z OKŁADKI
Czas kłamstwa
– Do walki o samorządy są przenoszone najgorsze wzorce polityki centralnej, tej, którą obserwujemy w telewizji. Naśladuje się to, co się dzieje w parlamencie, zachowania naszych rządzących. Szczególnie widoczne jest to tam, gdzie startują ludzie z PiS – odnotowuje Wiesław Gałązka, specjalista od marketingu politycznego i wizerunku. – Nie podoba mi się to, jak władza centralna szantażuje wyborców lokalnych, mówiąc: jeżeli nie wybierzecie naszego kandydata, nie będziecie mieli tyle dotacji, ile byście mieli, gdybyście go wybrali. Nie podoba mi się, że do kampanii wtrąca się Kościół, pojawiają się już sugestie z ambon, kogo należałoby wybrać. Nie podoba mi się jej chamski styl, przede wszystkim hejterstwo, które jest w tej chwili kluczowym elementem wszystkich kampanii. Nie podoba mi się, że pojawiają się całe masy kłamstw na temat własnej i cudzej przeszłości.

KRAJ
PiS bawi się mundurowymi emerytami
– Teraz, przed wyborami samorządowymi, raptem wyciągnęli sprawę ustawy dezubekizacyjnej i zaczęli się zastanawiać, czy jest konstytucyjna. To grubymi nićmi szyte. Po wyborach temat zapewne zniknie i żadnych zmian nie będzie – mówi Grażyna Piotrowicz, jedna z 55 tys. osób, którym obniżono emeryturę. – Ci, którzy odeszli ze służby w 1990 r., teraz mają się dobrze. Tych, którzy zostali, potraktowano gorzej niż więźniów – oni za każdy rok w więzieniu mają naliczaną emeryturę społeczną. W 1990 r., kiedy powstawała policja, namawiano nas, byśmy pozostali w służbie, i zapewniano, że będziemy traktowani tak samo jak ci funkcjonariusze, którzy przyjdą po 1990 r. Nie dotrzymano słowa.

Podlaska wojenka na prawicy
Przy prawicowej wojence w Bielsku Podlaskim rosną szanse na prezydenturę 26-letniego lewicowego Arkadiusza Waszkiewicza, tym bardziej że tutaj młodzież mocno rozczarowała się do prawicy z Kukizem włącznie, bo ta coraz bardziej flirtuje z nacjonalistami, a miejscowe latorośle uprawnione do głosowania mają w większości rodziców, którzy chodzą do cerkwi. I nic nie pomogą deklaracje wicepremiera Gowina, że rząd sypnie groszem na Chrześcijańską Akademię Teologiczną w Warszawie, która kształci m.in. prawosławnych teologów.

Żona dla zagraniczniaka
Z historii młodych kobiet, które zdecydowały się na związek z obcokrajowcem, wyłania się obraz Polaka zagubionego gdzieś między starym a nowym porządkiem. Polscy mężczyźni jawią się z jednej strony jako bierni, zakompleksieni i bezradni, z drugiej – przemocowi, autorytarni i przywiązani do tradycji. Agnieszka: – Kiedy obserwuję męża, często myślę sobie, jak wdzięczna jestem mojej teściowej. Nauczyła go nie tylko tego, że partnerce należy się szacunek, ale też tego, że obowiązki domowe dzieli się po równo. Kiedy widzę polskie matki rozpieszczające dorosłych synów, robiące im pranie i przywożące obiady, zastanawiam się, dlaczego kobiety robią to innym kobietom. Dlaczego nie wychowują chłopców na silnych, pewnych siebie i niezależnych mężczyzn?

Wojewoda Czubak w odwrocie
Realizując ustawę dekomunizacyjną, Adrian Czubak, bez wymaganej opinii Instytutu Pamięci Narodowej, postanowił pozbawić ulicy w Strzelcach Opolskich Jana Rychla – legendarnego działacza narodowego na Śląsku Opolskim. Po protestach mieszkańców wojewoda wstrzymał się z ostateczną egzekucją, zapewne do wyborów samorządowych. Nie wiedział jednak, że istniejące na Opolszczyźnie Kluby Rodła, które skupiają potomków byłych członków Związku Polaków w Niemczech, postanowiły wystąpić z inicjatywą upamiętnienia Rychla w jego rodzinnym Dziećmarowie.

WYWIAD
Po pierwsze, człowiek
– Jesteśmy wyraziści społecznie i światopoglądowo. „Po pierwsze, człowiek” – to jest nasze hasło od lat, zawsze ważne. Uważamy, że beneficjentami wszystkiego, co się dzieje, powinni być nasi obywatele. Bez zadowolenia obywateli bogactwo budżetu czy jakieś inne wskaźniki nie mają żadnego znaczenia – podkreśla Waldemar Witkowski, przewodniczący Unii Pracy. W programie ugrupowania na wybory samorządowe jest mowa m.in. o tym, by żaden szpital samorządowy nie mógł zatrudniać wyłącznie ginekologów, którzy podpisali klauzulę sumienia. – Poza tym chcemy, i chcieliśmy, finansować zabiegi in vitro.

ZAGRANICA
Pokojowy Nobel w obronie kobiet
Ona – 25-letnia Jezydka, urodzona w północnym Iraku, dopiero zakładająca rodzinę. On – 63-letni Kongijczyk, ojciec pięciorga dzieci. Ona – jeszcze bez zawodowych sukcesów czy kariery, bo jej życie brutalnie odmieniła ekspansja tzw. Państwa Islamskiego. On – lekarz, który od pediatrii, przez chirurgię ginekologiczną, przeszedł do bycia działaczem społecznym, rozpoznawalnym niemal na całym świecie. Łączy ich jednak wiele, nie tylko właśnie przyznana Pokojowa Nagroda Nobla. Oboje przeszli przez piekło wojny, oboje też niosą w świat przesłanie, że robienie z ofiar konfliktów zbrojnych niewolników seksualnych jest takim samym złamaniem praw człowieka jak zamykanie ich w obozach koncentracyjnych czy testowanie na nich broni biologicznej.

Gwałt i nic więcej
Bez wątpienia bojownicy ISIS usiłowali uciszyć Nadię, kiedy ją porwali i zniewolili, gwałcili i torturowali, a także gdy w jednym dniu zabili siedmiu członków jej rodziny. Jednak Nadia nie pozwoliła się uciszyć. (…) Nadia nie tylko odnalazła swój głos, ale została również głosem wszystkich Jezydów będących ofiarami ludobójstwa, wszystkich kobiet, które zostały zgwałcone, uchodźców rzuconych na pastwę losu. Ci, którzy sądzili, że zdołają zamknąć jej usta swym okrucieństwem, mylili się.

Fragmenty książki Nadii Murad i Jenny Krajeski „Ostatnia dziewczyna”

N.N. – nazwisko nieznane
– Pewnego dnia z przyjaciółką Emilse żeśmy poszły na cmentarz. Wnosili ciała w workach. Nikt nie wiedział, do kogo należały. „Czemu nie zaadoptujemy dwóch z tych N.N.?”, zapytała mnie Emilse. „Jeden dla ciebie i jeden dla mnie?”. Wydawało mi się to dziwaczne. Tak naprawdę nie wierzę w te rzeczy, ale na jej pomysł przystałam. Przeszłyśmy dziewięciodniową żałobę dla dwóch N.N. Potem Emilse kupiła bilet na loterii i parę dni później wygrała milion peso. Wróciłyśmy na cmentarz – żeby dotrzymać słowa i pochować N.N., jak Pan Bóg przykazał. Gdy grabarz odkopał ciało, zobaczyłyśmy, że to młoda dziewczyna…

Fragmenty książki Toma Feilinga „Drogami wokół Bogoty. Podróże po nowej Kolumbii”

OPINIE
Wszystkie Międlary świata
Do Sejmu wpłynął projekt ustawy poświęconej „prześladowanym księżom, niezłomnym obrońcom wiary chrześcijańskiej i niepodległej Polski”. Co jednak z tymi, którzy głosili nienawiść i prześladowali? Ich też jest całkiem sporo w historii instytucji religijnych – pisze Przemysław Witkowski. 7 lutego 1942 r., podczas pacyfikacji serbskich wsi, chorwacki franciszkanin Miroslav Filipović-Majstorović osobiście podrzynał gardła młodym kobietom. Wyrzucony z zakonu, został komendantem obozów koncentracyjnych w Jasenovacu i Starej Gradišce, gdzie łącznie zginęło ok. 100 tys. ludzi.
W 2015 r. głośne stało się nagranie, na którym ks. Rafał Trytek mówi wprost: „Pedałów powinno się palić na stosach”.

KULTURA
Z łóżka nie zdążę wstać, a już mam przygody
– Czasem z łóżka nie zdążę wstać, a już mam przygody – mówi reżyserka, scenarzystka i producentka, Joanna Kos-Krauze. – Niedawno byłam w Nowym Jorku. Okazało się, że nie mogę wrócić do hotelu, bo zasnął recepcjonista. Był ze mną jakiś Japończyk, który też wyszedł zapalić. Okazało się, że jest multimilionerem, był właśnie na jakichś wyspach, gdzie obstawiał konie, dorobił się na handlu cygarami. Poprosił, żeby przysłać mu link do filmu. Obiecał, że jeśli żaden dystrybutor w Japonii go nie weźmie, on za dystrybucję zapłaci. A wyglądał jak bezdomny!

Lekcje (z) języka nizin
– Żeby zrozumieć i polubić Mazowsze, trzeba się tylko nauczyć tego języka, jakim jest ono napisane, języka nizin. Zrozumieć urodę i wdzięk nizinnego pejzażu. Jakiś powód widocznie mieli, że akurat o Mazowszu pisywali Zygmunt Krasiński, Cyprian Norwid, Władysław Reymont, Stefan Żeromski, Władysław Broniewski, Jarosław Iwaszkiewicz – przekonuje aktor, pisarz, przyrodnik i krajoznawca Lechosław Herz. – Wszystkie wielkie szkoły krajobrazu w malarstwie narodziły się na nizinach. Nie góry, a niziny zdobią najznamienitsze płótna najznakomitszych artystów malarzy.

Fragment książki Piotra Brysacza „Czyżyk na drogę. Rozmowy o przyrodzie”

Qulturalia

PRZEGLĄD ZWIĄZKOWY
Pracownicze plany kapitałowe
Rada OPZZ negatywnie oceniła projekt wprowadzenia pracowniczych planów kapitałowych, stojąc na stanowisku, że należy doskonalić powszechny system emerytalny. Obawy, że emerytury będą niskie, biorą się z niskich składek wynikających z niskich wynagrodzeń. Dodatkowe oskładkowanie wynagrodzeń nie poprawi ani sytuacji pracowników, ani w istotny sposób ich emerytury (szczególnie w przypadku osób najmniej zarabiających). Stara zasada mówi przecież, że od mieszania herbata nie robi się słodsza.

HISTORIA
Sarmaci kontra cudzoziemszczyzna
220 lat temu zmarł wielki reformator i ostatni król Polski – Stanisław August Poniatowski. Rocznica przeszła niezauważona, natomiast Sejm RP postanowił, że obecny rok będzie poświęcony konfederacji barskiej (1768), bo wprawdzie była ideowo anachroniczna, wsteczna, feudalna i wroga modernizacji kraju, ale stawała w obronie wiary i miała charakter antyrosyjski. Polską do dzisiaj rządzi antymoskiewska i katolicka psychoza. Oświecenie, które było przełomem w dziejach świata, prawica uważa za podejrzane i pachnące ateizmem oraz komunizmem.

SPORT
Szachiści krok od złota
Szli przez turniej jak burza. Najbardziej sensacyjna była wygrana polskiej reprezentacji z Amerykanami 2,5 do 1,5. Uznano to za historyczny sukces, bo reprezentacja USA była faworytem olimpiady szachowej w Batumi. Wcześniej Polacy pokonali innych faworytów – Rosjan, a także Ukraińców i Francuzów. Z Azerbejdżanem i Armenią zremisowali. Nie udało się tylko z Chińczykami, którzy zawsze wystawiają bardzo mocny zespół. Czwarte miejsce jest najlepszym wynikiem w powojennej historii męskiej reprezentacji.

ZDROWIE
Czas na odczulanie!
– Niektórzy lekarze przez lata śmiali się z tabletek i kropli podawanych w ramach immunoterapii, a przecież to działa. Bo lepiej jest zapobiegać przechodzeniu alergii w astmę oskrzelową, czyli likwidować problem na poziomie nosa czy gardła, a nie na poziomie oskrzeli czy płuc – mówi dr Piotr Dąbrowiecki, prezes Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP. – Dlatego powtarzam – jeśli macie często katar, kichanie, łzawienie oczu oraz potwierdzoną alergię, to bardzo proszę, odczulajcie się. I ta wskazówka dotyczy nie tylko dorosłych, ale pacjentów od szóstego roku życia.

FELIETONY I KOMENTARZE
Jerzy Domański: Wybieramy dla siebie
Bronisław Łagowski: Berlingowcy
Roman Kurkiewicz: A Jezus się głupio uśmiecha
Tomasz Jastrun: Gwoździe w głowie
Edward Mikołajczyk: Wariatkowo, czyste wariatkowo
Agnieszka Wolny-Hamkało: W poszukiwaniu germańskiego żołędzia

Wydanie: 2018, 42/2018

Kategorie: Kraj

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy