W najnowszym (47/2016) numerze Przeglądu polecamy

W najnowszym (47/2016) numerze Przeglądu polecamy

PUBLICYSTYKA
Unia w czasach próby
Na wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii najwięcej może stracić Polska. Dominującym elementem w Europie będzie oś niemiecko-francuska. Europa chce wzmacniać swój potencjał militarny. Polska w tych planach Berlina i Paryża przeszkadza – pisze Robert Walenciak. Zwraca uwagę, że Moskwa na poczynania rządu PiS reaguje bardzo powściągliwie. Dlaczego? Bo z punktu widzenia celów rosyjskiej polityki działania Warszawy – osłabianie Unii Europejskiej, rozbijanie jej – są ze wszech miar pożyteczne. Podobnie jak Międzymorze – siły żadnej nie ma, a tworzy bufor między Wschodem a Zachodem.

Musimy z nim się układać
„Co takiego robi Putin, jeśli chodzi o represje, co przewyższałoby poczynania naszego sojusznika z NATO, prezydenta Turcji Recepa Erdoğana? – pyta Pat Buchanan, amerykański konserwatywny polityk i wybitny pisarz polityczny, w felietonie opublikowanym 15 września 2016 r. na swoim blogu internetowym. – Moskwa wspierała rebeliantów prorosyjskich we wschodniej Ukrainie. Ale czy USA nie uruchomiły 78-dniowego bombardowania Serbii w celu wymuszenia secesji Kosowa?”. Buchanan przeciwstawia się obiegowym, zarówno wśród Demokratów Obamy i neokonserwatywnych Republikanów, błędnym jego zdaniem i szkodliwym wizjom relacji USA z Rosją Putina. „Żaden pokój w Eurazji nie może zostać ustanowiony bez udziału Putina” – podsumowuje.

ZAGRANICA
Krucjata przeciwko obywatelom
Nie tylko w Polsce organizacje pozarządowe przeżywają ciężkie chwile. Kryzys trzeciego sektora rozlewa się po całej Europie. Rządzącym aktywne społeczeństwo do niczego nie jest potrzebne. Prekursorem ograniczania swobody działalności organizacji pozarządowych był gabinet Victora Orbána. Najpierw atakował pojedyncze instytucje, np. kolektyw teatralny Krétakör, nawiązujący w przedstawieniach do patologii węgierskich elit politycznych. Po indywidualnych akcjach Orbán przeszedł do ofensywy systemowej. Połączone siły tamtejszego MSW i administracji skarbowej dokonały nalotów i przeszukań w siedzibach i mieszkaniach liderów 58 organizacji pozarządowych. Oskarżono ich o malwersacje finansowe z udziałem zagranicznych donatorów. W Turcji po ostatnim zamachu stanu niemal wszystkie organizacje, które zajmowały się krzewieniem aktywności obywatelskiej czy ochroną praw człowieka, zostały rozwiązane, a ich członkowie wypełniają więzienia.

OPINIE
Toksyczny patriotyzm PiS
Upowszechniany w Polsce pod rządami PiS model patriotyzmu w wersji prawicowo-nacjonalistycznej jest wyjątkowo toksyczny i ma demoralizujący wpływ społeczny. W szlachetnej skądinąd triadzie: Bóg – honor – ojczyzna dobroć zastępowana jest nienawiścią, przyzwoitość – pychą, a imperatyw wykonywania codziennych obowiązków wobec wspólnoty – infantylnymi marzeniami o bohaterstwie podczas bezpiecznej zabawy w grupie rekonstrukcyjnej lub ćwiczeń obrony terytorialnej. Narodowi katolicy stroją się w szaty żarliwych patriotów, podczas gdy w istocie szkodzą interesom narodowym – pisze prof. dr hab. Czesław Sikorski z Katedry Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego.

Strony: 1 2 3 4

Wydanie: 2016, 47/2016

Kategorie: Kraj

Komentarze

  1. Kruk
    Kruk 26 listopada, 2016, 09:58

    „Myślę, że udział w wyborach powinien być obowiązkowy. Tak jest np. w Belgii. Udział w wyborach świadczy o kulturze politycznej społeczeństwa, a duża frekwencja daje wygranym prawdziwy mandat reprezentowania całego społeczeństwa.”
    Jest to dla mnie niepojęte. Jak zmuszanie ludzi do głosowania może świadczyć o kulturze politycznej społeczeństwa. Czy zmuszanie ludzi do zakupu produktu X świadczy o kulturze gospodarczej? A o czym świadczyłoby zmuszanie ludzi do chodzenia na randki?

    Czy wyniki przymusowego głosowania rzeczywiście odzwierciedlałyby poglądy społeczeństwa? A czy wyniki przymusowej pracy rzeczywiście odzwierciedlają pracowitość i wydajność pracownika?

    Pan profesor podaje Belgię jako przykład. Wikipedia informuje, że Belgia znajduje się tu w towarzystwie takich państw jak Australia, Liechtenstein, Luksemburg, Argentyna, Singapur, ale też Korea Północna, Egipt, Libia, Turcja. Może jednak obowiązkowe głosowanie nie jest skorelowane z poziomem kultury politycznej?

    Odpowiedz na ten komentarz

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy