Napromieniowane jedzenie

* Żywność jest poddawana działaniu wysokich dawek promieniowania jonizującego, co jest odpowiednikiem milionów prześwietleń rentgenowskich klatki piersiowej, alarmują „Zielone Brygady” (7/2004). Zwolennicy napromieniowywania żywności twierdzą, że proces ten zabija bakterie i przedłuża żywotność artykułów spożywczych na półkach sklepowych. Prawda jest jednak inna – napromieniowywanie maskuje jedynie brud w jedzeniu pochodzącym z wielkich ubojni korporacyjnych, w których warunki sanitarne są nieodpowiednie.
* Notowany od lat spadek liczebności kuropatw wywołuje ożywioną dyskusję wśród myśliwych i naukowców na temat przyczyn oraz metod powstrzymania tej tendencji. Wszystkie koła łowieckie otrzymały od Zarządu Głównego PZŁ znakomity poradnik, jak należy gospodarować tymi gatunkami, zarządy okręgowe zaś zostały zobowiązane do tworzenia i wdrażania własnych sposobów działania. Program obliczony jest na wiele lat, ale już widać pierwsze efekty. Wrześniowy „Łowiec Polski” prezentuje doświadczenia kilku organizacji okręgowych PZŁ.
* Kolejny numer specjalny „Działkowca” (4/2004) podejmuje tematykę uprawy roślin sadowniczych na działce lub w małym ogrodzie. W ostatnich latach wzrasta zainteresowanie uprawą owoców, redakcja chce więc pomóc czytelnikom w urządzeniu własnego sadu i dostarczyć niezbędnej do tego wiedzy. Zwłaszcza że zbliża się październik – najlepszy okres do wysadzania zakupionych w szkółkach drzewek czy krzewów owocowych. Godne polecenia są też gotowe projekty działkowych „sadowników” oraz informacje na temat kupowania, sadzenia i pielęgnacji młodych roślin.

ELŻ

Wydanie: 2004, 38/2004

Kategorie: Ekologia

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy