Jan Rokita słynie z miłości do kapeluszy. Mniej osób wie natomiast, że jego zdaniem, kapelusz, który nosi na głowie lider PO, powinien być traktowany ze szczególnym szacunkiem. Dlatego doprowadza on do rozpaczy szatniarki, żądając, aby jego nakrycie głowy miało dwa razy więcej miejsca niż inne. Krakowski elegancik domaga się także, aby jego płaszcz również był traktowany z honorami. Oddając go do szatni, zastrzega więc, że nie może go dotknąć żadne inne okrycie!
To się nazywa walka ze złym dotykiem.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy