Upały. Ale czy upałami można wytłumaczyć sposób rozmowy Agatona Kozińskiego („Polska The Times”) z muzykiem Wojciechem Waglewskim? Koziński zaparł się i chciał wydusić z rozmówcy, że w PRL ludzie ginęli jak w powstaniu warszawskim. I choć Waglewski tłumaczył mu cierpliwie jak dziecku, że w PRL nie zginęło 200 tys. ludzi, to nie było widać, że go przekonał.
No bo jak Koziński może zrozumieć człowieka, który powtarza, że woli przełom 1989 r. niż powstanie warszawskie, choćby z powodu liczby ofiar. I że powstanie było mrzonką. Marzeniem, które nie mogło się spełnić.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy