Dariusz Ciszewski kandydujący do Parlamentu Europejskiego z listy Narodowego Komitetu Wyborczego w Białymstoku (założyciel Maciej Płażyński) wszelkimi sposobami zabiega o głosy wyborcze. W swej determinacji posunął się już do tego, że zadeklarował, iż za posłowanie w Brukseli nie weźmie ani złotówki – wszystkie apanaże przeznaczy na cel społeczny.
Na Podlasiu już się zastanawiają, z czegóż to przyszły poseł zamierza żyć.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy