Okno dla agenta

Okno dla agenta

Mamy stan wyjątkowy na granicy z Białorusią, ale jej agent swobodnie przyjechał na Forum Ekonomiczne do Karpacza

W ubiegłym tygodniu odbywało się w Karpaczu Forum Ekonomiczne, przeniesione z Krynicy. Impreza nie jest tania, więc zaproszono do udziału premiera, ministrów, szefów spółek. Potrzebni są sponsorzy i współorganizatorzy. Niektórzy przy okazji załapali się na fuchy. Paweł Jabłoński został rzecznikiem forum.

Ponieważ na forum od lat dyskutuje się głównie o sprawach gospodarczych na Wschodzie, zaangażowanie MSZ jest rozsądne i celowe. Chodzi o identyfikację gości z odpowiednich branż i na odpowiednich stanowiskach przez podlegający Jabłońskiemu departament współpracy ekonomicznej i placówki oraz wydanie im wiz, by nie musieli stać w kolejkach, bo to ludzie ważni i zajęci. Listę gości, którym należy wydać wizy, przygotowuje organizator, przekazuje ją do MSZ, a departament konsularny przekazuje ją do realizacji (czyli wydania wiz) wydziałom konsularnym ambasad i konsulatom generalnym. I oto okazało się, że jednym z gości jest esbek Łukaszenki, agent białoruskiego KGB, odpowiedzialny za łamanie opozycjonistów, Jurij Woskriesienski. Kiedyś – podobno – także opozycjonista. Piszę: podobno, ponieważ rzecz jest o służbach i resortach siłowych.

Nasze służby o wizycie esbeka dowiedziały się od białoruskiego dziennikarza Tadeusza Giczana i z profilu społecznościowego białoruskiego gościa. Szczerzy obrońcy służb od razu zaczęli snuć fantasmagorie, że to akcja wzorowo przez naszych zaplanowana, mająca na celu wydostanie z więzienia Andżeliki Borys i Andrzeja Poczobuta. Te opinie uważam za szerzenie typowej dezinformacji w celu przykrycia własnych błędów – dopuszczenia do skandalu, jakim jest wydanie wizy Woskriesienskiemu. Moim zdaniem konsul, który to zrobił, ma tylko dwa sposoby na uratowanie stołka, gdy będą szukać winnego: jeśli wspomniana lista z nazwiskiem pracownika białoruskich służb istnieje, to trzymać ją w pogotowiu lub jeszcze lepiej zapytać o Woskriesienskiego w Centralnym Organie Wizowym i uzyskać stamtąd potwierdzenia, że wizę można wydać. Wiele zależeć będzie od tego, kto podpisał listę rekomendującą wydanie wiz: czy wiceminister, czy może dyrektor departamentu. A może po prostu lista była załącznikiem do mejla z niskiego szczebla departamentu konsularnego do placówek?

Paweł Jabłoński zarzeka się, że na liście dziennikarzy Woskriesienskiego nie było. Współorganizator forum Jerzy Marek Nowakowski przypuszcza, że może tam się znalazł jako były opozycjonista. A w Mińsku zwijają się ze śmiechu. Nowakowski zawsze wie, gdzie stoją konfitury. Za czasów AWS był ministrem w kancelarii premiera, za czasów PO ambasadorem na Łotwie i w Armenii, teraz zatrudnił się do organizowania imprez „ku chwale i czci rządu”. Głównym organizatorem corocznego forum jest Zygmunt Berdychowski. Wcale nie sierota po POPiS, raczej bogaty potomek.

I tak wprawdzie mamy zasieki oraz stan wyjątkowy na granicy z Białorusią, ale jej służby korzystają z innych dróg do Polski. Wygodniejszych. Za cały ten bałagan odpowiedzialny jest wielki nauczyciel opozycji, minister spraw wewnętrznych oraz służb tajnych i jawnych Mariusz Kamiński.

Wydanie: 2021, 38/2021

Kategorie: Kraj

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy