Prezes Kaczyński jak już przemawia, to tylko po to, żeby wzbogacić codzienną polszczyznę o jakieś dawno zapomniane lub trudne słowo. Ostatnio ziobrystom z Solidarnej Polski zasugerował, że działalność rozłamowa to działanie na szkodę projektu IV RP i że jeśli nie są „oligofrenikami”, muszą to wiedzieć. Panowie, debilami was nazwał po prostu.
Działalność słowotwórcza Prezesa K. świadczy o schizoidalnej percepcji rzeczywistości.Szkoda,że nie cytuje Witkacego(„sturba tuska wlań chełbiasta”).