PKO BP triumfuje na parkiecie

PKO BP triumfuje na parkiecie

Giełdowy debiut największego polskiego banku przyniósł rekordowe obroty i wysoki wzrost ceny akcji

– Porównajmy ten 16-procentowi zysk, jaki już w tej chwili przyniosły akcje PKO BP, z kilkoma procentami rocznie, jakie dają lokaty bankowe. Warto więc inwestować na giełdzie. Przez lata słyszałem, że jak tylko wejdziemy do Unii, połowa spółek zejdzie z warszawskiego parkietu. Tymczasem wycofywanych spółek jest mniej i ci, którzy będą chcieli podjąć taką decyzję, na pewno dwa razy się zastanowią – mówił 10 listopada zadowolony Wiesław Rozłucki, prezes warszawskiej giełdy.
A końcowy wynik debiutu naszego największego banku był jeszcze lepszy – kurs akcji wzrósł o 19,5%, padł też dzienny rekord obrotów na warszawskim parkiecie (ponad 1,3 mld zł). Sprzedawali przede wszystkim ci, którzy na zakup akcji PKO BP zaciągnęli kredyty i chcieli szybciej zrealizować zyski. Wśród kupujących przeważali zaś inwestorzy instytucjonalni, pragnący dłużej trzymać w portfelach papiery banku. Generalnie, zakup akcji PKO BP należy traktować jako inwestycję długoterminową, bo wszystko wskazuje na to, że kurs będzie systematycznie szedł w górę.
– Udana prywatyzacja PKO BP przez giełdę pokazuje, że można pogodzić interes skarbu państwa i inwestorów. Siła naszego rynku jest znacznie większa, niż nam się wydawało. Giełda i rynek kapitałowy to polska racja stanu – stwierdził minister skarbu, Jacek Socha.
Skarb państwa nadal ma 51% udziałów PKO BP. Bank osiąga dobre rezultaty. Rosną zyski, spada udział złych kredytów. Zarząd przewiduje, że wyniki będą lepsze od ubiegłorocznych, udziałowcy otrzymają dywidendę.
– Nasza prywatyzacja budziła duże zainteresowanie mediów i inwestorów. Zakończyliśmy ten proces sukcesem dla wszystkich, z satysfakcjonującymi wynikami. Ta inwestycja będzie opłacalna także w dłuższym czasie – ocenił Andrzej Podsiadło, prezes PKO BP.
– Czyli raczej trzymać akcje?
– To oczywiście indywidualna decyzja każdego inwestora. Cena była bardzo satysfakcjonująca. Ci, którzy sprzedali akcje PKO BP 10 listopada, mogą być zadowoleni, bo ta stopa zwrotu oznaczała kolosalny zysk. Inwestorzy długoterminowi liczą zaś, że cena będzie jeszcze wyższa, a w dodatku za rok otrzymają darmowe akcje i dywidendę z tytułu tegorocznych zysków spółki. Bank generuje dobre wyniki, przewidujemy, że w tym roku będą one lepsze niż w ubiegłym, a w 2005 r. – lepsze od tegorocznych. Nie sądzę więc, by za rok czy dwa cena akcji miała być niższa. To jest po prostu dobra spółka

Wydanie: 2004, 47/2004

Kategorie: Kraj

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy