PoBOYowisko, czyli Polaków portret własny

PoBOYowisko, czyli Polaków portret własny

Prawie ćwierć wieku temu wydałam książkę „PoBOYowisko”. Zajęłam się w niej publicystyką społeczno-obyczajową Tadeusza Boya-Żeleńskiego. Wraz z nim oraz jego zwolennikami i przeciwnikami przemierzałam naszą kochaną Polskę: sanacyjną – czyli drugą; ludową – bez numerka; oraz kawałek współczesnej – czyli trzeciej. Asumpt do wznowienia i rozszerzenia „PoBOYowiska” dała mi Rzeczpospolita czwarta – jeszcze oficjalnie nieogłoszona, ale już praktykowana. Znakiem rozpoznawczym tej ostatniej jest symbol Polski Walczącej. Symbol ten, w wersji feministycznej, widnieje na okładce mojej książki, za co wdzięczna jestem panu Januszowi Kali Kaliszczakowi.
Jeślibym chciała jednym zdaniem opisać to, co się stało w interesującej mnie kwestii w naszej Ojczyźnie przez te wszystkie lata, stwierdziłabym: po stoczonych bitwach, bojach i potyczkach zostało nam jedno wielkie pobojowisko; pardon – poBOYowisko.
Aleksander Krawczuk:
Sprawy, o które walczył Boy, są wciąż tak samo aktualne, żywe, bolesne. Wywołują ogromne emocje i splotły się z wydarzeniami wielkiej polityki. Człowiek rozstrzelany na stokach lwowskiego wzgórza, człowiek bez własnego grobu, jest wciąż wśród nas obecny, a jego słowa brzmią mocno, celnie, przekonywająco. (…)
Chodzi rzecz prosta o te poglądy Boya, które poruszając kwestie społecznie najważniejsze i najdrażliwsze, wywoływały też najostrzejsze reakcje jego przeciwników. Chodzi o sprawy ujęte najcelniej w samych tytułach książek Boya: „Piekło kobiet”, „Dziewice konsystorskie”, „Nasi okupanci”. I o wszystkie boje, które się wokół tych książek toczyły. O całą polemikę publicystyczną za życia i po śmierci Boya, o jej tło oraz konsekwencje społeczne i polityczne. O siły, które nią kierowały. A nade wszystko o wręcz niewiarygodną aktualność zagadnień i tożsamość postaw po obu stronach – dziś, właściwie dziś. Jakby się w gruncie rzeczy nic a nic nie zmieniło w tym kraju. Była katastrofa wojenna. Inne są granice. Inny poziom wykształcenia. Wstępuje w życie już trzecie pokolenie. Dwa, może nawet trzy razy przekształcił się ustrój. A sprawy, o które Boy walczył i za których poruszenie z taką pasją go prześladowano, wciąż te same!
Materiał jednak, tak pracowicie zgromadzony przez Autorkę i z takim talentem, tak żywo i barwnie zaprezentowany, jest czymś po stokroć ważniejszym i donioślejszym niż historia sporów wokół poglądów jednego człowieka. Czytając stronice tej książki, poznajemy sposób myślenia, psychikę, reakcje społeczeństwa polskiego w kwestiach najistotniejszych dla życia każdego człowieka od lat 20. XX w. do schyłku stulecia. Prawdziwie Polaków portret własny.
Ma więc Boy dzięki tej niezwykłej książce pomnik. A my jako społeczeństwo konterfekt i materiał do refleksji, aby działać nieustraszenie w jego duchu.

Mirosława Dołęgowska-Wysocka, PoBOYowisko, wydanie drugie rozszerzone, Wydawnictwo TS, Warszawa 2016

Wydanie:

Kategorie: Książki

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy