Tydzień wystarczył premierowi Kaczyńskiemu, by wybudować 103 km autostrady A2. Tak przynamniej wynikałoby z uroczystości otwarcia. Zdaniem premiera, do tej pory wiele mówiono, a niewiele robiono. Znowu jakiś przytyk do rządów Marcinkiewicza. Wicepremiera Pola, który zaczął tę budowę przed 22 miesiącami, wymazano z uroczystości gumką myszką.
A i tak miał szczęście, że go nie kazali zamknąć za tak opieszałe tempo robót.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy