Polisa podwyższonego ryzyka

Polisa podwyższonego ryzyka

Mało kto zna stan środków na rachunku ubezpieczeniowym w funduszu inwestycyjnym

Polacy cały czas są zainteresowani ubezpieczeniami na życie z funduszem inwestycyjnym. A jednocześnie dotychczas nie są z nich zbyt zadowoleni i z polis tego rodzaju rezygnować chcą najczęściej.
Taki właśnie wniosek płynie z ankiety ogłoszonej przez Krajowy Instytut Ubezpieczeń. (Kwestionariusz z pytaniami ankiety prezentowany jest na stronie internetowej „Przeglądu”). Dotychczas odpowiedzi udzieliło ponad 1,5 tys. osób i grono to systematycznie rośnie.
Polisy z funduszem inwestycyjnym stanowią najbardziej kontrowersyjny produkt na naszym rynku ubezpieczeniowym. Osoby pragnące systematycznie oszczędzać przez 20 i więcej lat, mają nadzieję na wysokie zyski. Ale tych, którzy zrezygnowali wcześniej, czeka często gorzkie rozczarowanie – otrzymują znacznie mniej pieniędzy, niż się spodziewali.
Ankieta miała dać odpowiedź na pytanie, jak oceniamy indywidualne ubezpieczenia na życie. Cały czas kontynuowana jest analiza jej rezultatów i liczymy na to, że ankieta posłuży do stworzenia produktu ubezpieczeniowego w pełni zasługującego na miano dobrej polisy. Taki jest cel akcji prowadzonej przez „Przegląd” razem z Krajowym Instytutem Ubezpieczeniowym.

Wciąż chcemy się ubezpieczać

Z nadesłanych odpowiedzi wynika, że 77,8% respondentów posiada lub posiadało polisę ubezpieczenia na życie, przy czym 58,1% ankietowanych ma polisę na życie wykupioną indywidualnie, a 38,2% polisy ubezpieczenia na życie wykupione w ramach ubezpieczenia grupowego. 21,5% ankietowanych nie ma żadnej polisy ubezpieczenia na życie.
Wśród indywidualnych ubezpieczeń na życie najczęściej występują ubezpieczenia na wypadek śmierci (41,7% odpowiedzi). Ubezpieczenia z funduszem inwestycyjnym zajmują drugą pozycję (28,6%), wyprzedzając ubezpieczenia „na dożycie” (25,7%). Jedynie 5,7% ankietowanych posiada ubezpieczenie posagowe będące formą zabezpieczenia dzieci w razie śmierci żywiciela rodziny.
Mimo recesji 43,9% respondentów deklaruje chęć wykupienia polisy indywidualnego ubezpieczenia na życie z funduszem inwestycyjnym, zaś 36,5% – polisy grupowego ubezpieczenia na życie. Wysokość sum, jakie jesteśmy skłonni wydawać na ubezpieczenie (patrz: wykres), świadczy o wciąż niewykorzystanym potencjale polskiego rynku.

Nie wierzymy w zyski

Znaczny odsetek ankietowanych (42,3%) posiada oszczędności w formie lokat bankowych, 26,5% w formie nieruchomości, zaś 24% deklaruje korzystanie z usług funduszy inwestycyjnych. Prawie połowa ankietowanych (44,7%) uważa powyższe formy oszczędzania za porównywalne w stosunku do ubezpieczeń z funduszem inwestycyjnym, 32,8% uznaje, że korzystanie ze wspomnianych form oszczędzania jest korzystniejsze niż inwestowanie w ubezpieczenia. 21,9% respondentów traktuje inwestycję w ubezpieczenie na życie z funduszem inwestycyjnym jak najlepszą formę zabezpieczenia finansowego na przyszłość.
Poddając analizie lata zakupu indywidualnej polisy ubezpieczenia na życie, można wnioskować, że od 1995 do 1999 r. (kolejno 4,6%, 6,5%, 7,3% i 7,5%) następował wzrost zainteresowania tego typu polisami. W 1999 r. aż 9,2% respondentów wykupiło indywidualną polisę ubezpieczenia na życie, co mogło być wynikiem reformy systemu emerytalnego i zakrojonej na szeroką skalę kampanii promocyjno-informacyjnej dotyczącej przyszłych emerytur, a także ożywionego zainteresowania agentów zdobyciem nowych klientów do otwartych funduszy emerytalnych i przy okazji do III filara. Od 2000 r. do chwili obecnej obserwuje się spadek zainteresowania klientów wymienionym rodzajem polis (w kolejnych latach 7,8%, 4,3% i 4,0%).

A może się przyda

Większość ankietowanych deklaruje, że podjęli ostateczną decyzję w sprawie wykupu polisy, bo uznali ją za skuteczny środek zabezpieczający rodzinę w razie śmierci lub niezdolności do pracy ankietowanych (39,2% odpowiedzi). A także uważali, iż polisa będzie stanowić dodatkowe zabezpieczenie finansowe na starość (35,9% odpowiedzi). Wierzyliśmy więc w to, iż w przyszłości indywidualne ubezpieczenie na życie z funduszem inwestycyjnym może się jednak przydać.
Z analizy odpowiedzi na pytanie dotyczące zadowolenia respondentów posiadających ubezpieczenie na życie z funduszem inwestycyjnym wynika, że poziom satysfakcji z polis rozkłada się dość równomiernie, tzn. 30,7% respondentów wyraża niezadowolenie z wyników funduszu, a 30,5% uważa rezultaty funduszu za satysfakcjonujące. Nie za dobrze znamy jednak te wyniki, gdyż tylko 34,2% odpowiadających deklaruje znajomość stanu środków na swym rachunku ubezpieczeniowym w funduszu inwestycyjnym.

Rzesza rozczarowanych

Aż 18% respondentów nie zdecydowałoby się na zakup identycznego produktu ubezpieczeniowo-oszczędnościowego, natomiast 22,9% powtórzyłoby swoją decyzję co do zakupu polisy z funduszem inwestycyjnym. Odsetek rozczarowanych, uważających że popełnili błąd, którego nie powinni powtarzać, jest więc wysoki. Przed zakupem polisy 36,4% respondentów porównywało oferty kilku zakładów ubezpieczeń, natomiast 22,8% zdecydowało się na zakup ubezpieczenia bez analiz porównawczych. Ten wynik świadczyłby, że jesteśmy bardzo świadomymi nabywcami produktów ubezpieczeniowych. Tyle że rzetelne porównywanie ofert wymaga dużej wiedzy o ubezpieczeniach, która siłą rzeczy jest udziałem nielicznej części naszego społeczeństwa…
Rozczarowanie ubezpieczeniami z funduszem inwestycyjnym przekłada się na zamiar podjęcia konkretnych decyzji. 19,6% ankietowanych deklaruje rezygnację z polisy w najbliższym czasie, a 29% rozważa taką możliwość. Oznacza to, że łączna liczba osób pragnących się rozstać z taką formą ubezpieczenia (48,6%) niebezpiecznie zbliża się do liczby tych, którzy dotychczas nie myśleli o rezygnacji (51,4%). Największy odsetek ubezpieczonych chcących zrezygnować z polisy jest w woj. mazowieckim – aż 32,9%.

Obiecywano co innego

Najczęściej wymieniany powód rezygnacji to pogorszenie się sytuacji materialnej rodziny. Tak odpowiedziało 21,9 % spośród tych, którzy noszą się z zamiarem likwidacji polisy.
Czynniki związane z zawiedzionymi oczekiwaniami i nadziejami rozbudzonymi przez nierzetelną promocję, reklamę oraz działania agentów ubezpieczeniowych są na dalszych miejscach. W sumie stanowią jednak najważniejszy powód naszego rezygnowania z polis. 17,1% ankietowanych odpowiedziało, że korzyści finansowe z polisy okazały się za małe w stosunku do oczekiwań. 6,1% uznało, że byli źle obsługiwani i niedostatecznie informowani przez towarzystwa ubezpieczeniowe, a 3,4% twierdzi wręcz, że zostało wprowadzonych w błąd przez towarzystwa. 5% respondentów uznało, że zakres ubezpieczenia, jego suma i składka okazały się nieodpowiednie do oczekiwań, 7,9% rozczarowanych wynikami pragnie przenieść swe pieniądze do banków bądź klasycznych funduszy inwestycyjnych. Łącznie tych, którzy oczekiwali więcej, jest aż 39,5%.
I chyba dobrze byłoby, żeby towarzystwa ubezpieczeniowe bardziej niż dotychczas zainteresowały się tym, dlaczego ich sztandarowy, dający największe zyski produkt budzi tak wiele złych emocji, zawodu i przynosi tyle rozczarowań.

AD


Wśród respondentów przeważają mężczyźni (62,2%). Prawie połowa ankietowanych jest zamężna/żonata (49,7%), posiada wyższe wykształcenie (46,2%), deklaruje wysokie kwalifikacje zawodowe i wykonuje pracę umysłową. Większość ankietowanych zamieszkuje w miastach. Takie właśnie cechy charakteryzują typowego nabywcę polisy ubezpieczeniowej w Polsce.


Dlaczego chcemy zrezygnować z ubezpieczenia?

Pogorszenie się sytuacji materialnej rodziny – 21,9%
Za małe korzyści finansowe z polisy w stosunku do oczekiwań – 17,1%
Za duży koszt ubezpieczenia (składki) – 13,7%
Chęć przeniesienia środków do banków czy funduszy inwestycyjnych – 7,9%
Niedostateczne informowanie i zła obsługa – 6,1%
Nieodpowiedni wobec oczekiwań zakres polisy, suma i składka – 5%
Wprowadzenie w błąd przez towarzystwo ubezpieczeniowe – 3,4%
Źródło: KIU

 

Wydanie: 2003, 47/2003

Kategorie: Kraj

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy