Czy polscy krytycy filmowi pomylili się w ocenie „Pianisty” Polańskiego?

Czy polscy krytycy filmowi pomylili się w ocenie „Pianisty” Polańskiego?

PRO

Krzysztof Piesiewicz,
senator, adwokat, scenarzysta filmowy
Najgorsze, co się może zdarzyć krytyce, to przekonanie, że może to zrobić lepiej. Zarzut, iż reżyser użył skostniałego języka, ma cechy doszukiwania się dziury w całym. Polański wziął temat, który chciał opowiedzieć środkami klasycznymi. Nie mógł użyć stylu narracji z „Dogmy” do tego scenariusza i tej książki. Krytyka, łagodnie mówiąc, nie najwyższych lotów, dotknięta jest silnym malkontenctwem. Czytając recenzje, nie mogę niekiedy zrozumieć, czy chodzi o inny film, czy w ogóle o całkiem inne zagadnienie, np. sprawy personalne. Polskie kino też nie wydobędzie się z dołka, jeśli nie będziemy o nim rozmawiali w sposób życzliwy. Pamiętam „łomot”, jaki zebrał od recenzentów „Krótki film o zabijaniu” Kieślowskiego, dziś wymieniany jako jeden z najważniejszych w historii. Nie chodzi o zdolność prorokowania, tylko o rzetelność i życzliwość. W różnych dziedzinach życia oczekujemy na zmiany, może i tutaj one nastąpią.

KONTRA

Zdzisław Pietrasik,
publicysta kulturalny „Polityki”
Ależ skądże! Każdy krytyk ogląda swój film. Tu nie ma średniej, są ogólne kryteria i założenia, ale nie ma tych samych ocen. Nie uważam, po przeczytaniu recenzji kolegów i swojej własnej, by wszyscy pisali negatywnie. „Pianista” to dobry, solidny, porządny film z udziałem naszych artystów, ale nie jest arcydziełem, na co po cichu liczyliśmy. Znając inne Złote Palmy w Cannes, np. „Tańcząc w ciemnościach” czy „Pulp fiction”, byliśmy przyzwyczajeni, że nagradza się nieco inne filmy. Największym paradoksem jest to, że „Pianista” może się podobać bardziej widzom zagranicznym niż polskim. My będziemy porównywać go z tym, co znamy z książki i co wiemy z doświadczenia i historii. Patrzymy więc, jak to jest zrobione, a to daje niesamowitą różnicę w oglądzie. Śmieszy mnie też zarzut, że krytyka nie myśli patriotycznie, choć jest to w dużym stopniu film polski. Krytyk powinien być uczciwy wobec siebie i czytelników.

Wydanie: 2002, 22/2002

Kategorie: Pytanie Tygodnia

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy