Czy Polska jest krajem przyjaznym dla kobiet?

Czy Polska jest krajem przyjaznym dla kobiet?

PRO
Maryla Rodowicz,
piosenkarka

Raczej tak. Nie chodzi tylko o to, że Polska jest krajem szarmanckich panów, którzy chętnie oferują pomoc kobiecie. Wszystko to jest przecież wynikiem historycznie uwarunkowanej tradycji. Chodzi o to, że polskie kobiety zawsze musiały być dzielniejsze i odważniejsze niż w innych częściach Europy. Więc same wywalczyły sobie taką pozycję. Kobiety były też zawsze bardzo aktywne w wielu dziedzinach, np. w kulturze polskiej i sztuce. Tutaj sukcesy i powodzenie też zawdzięczają głównie sobie. Przyjazne odnoszenie się do kobiet jest więc naszym ciężko okupionym dziełem.

CONTRA

Jolanta Banach,
posłanka SLD, b. wiceminister gospodarki, pracy i polityki społecznej
Nie jest nim w dalszym ciągu. Ma jedynie pozornie przyjazne obyczaje i tradycję. Składają się na nią oczywiście kuchnia, Kościół i dzieci. Tu trafiamy w przyjaźnie formułowane oczekiwania. Umożliwienie kobietom godzenia w praktyce ról zawodowych i rodzicielskich, a także ich szanse na rynku pracy przedstawiają się jednak de facto źle, choć de iure nie najgorzej. Istnieje np. w naszej zbiorowej wyobraźni niewidzialna i nieprawna bariera aktywności kobiet w zmaskulinizowanej polityce. Przekonanie, że ta dziedzina jest „ringiem dla dużych chłopców”, dziedziczą nie tylko politycy, bo jest to składnikiem potocznej męskiej wyobraźni.

Wydanie: 11/2004, 2004

Kategorie: Pytanie Tygodnia

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy