PRO
Jerzy Markowski,
b. wiceminister gospodarki, SLD
Zamykając kopalnie, sami zrobiliśmy miejsce na rynku dla 7 mln ton węgla, który teraz sprowadzamy, a ten import będzie jeszcze rósł, gdyż nasze zdolności wydobywcze maleją. Nie tak dawno eksportowaliśmy 30 mln ton, a teraz już tylko 11 mln ton. Zmniejszyliśmy więc nasz eksport węgla, ile się tylko dało, ale nadal brakuje na własne potrzeby. Musimy więc sprowadzać brakujące ilości z Rosji, z Czech, nawet z Kolumbii i USA.
KONTRA
Dariusz Trzcionka,
przewodniczący Porozumienia Związków Zawodowych „Kadra”
To tylko chwilowy napływ importu, bo kopalnie zaczynają normalny cykl wydobywczy i są możliwości wzrostu dostaw. Od dwóch lat mamy inwestycje w górnictwo i bardzo chcemy, aby importu nie było. Dzisiaj są jeszcze braki podstawowego surowca energetycznego. Wzrasta wydobycie węgla brunatnego, ale w górnictwie węgla kamiennego dały o sobie znać zaniedbania kolejnych rządów, a do tego zagrożenia naturalne i katastrofy górnicze.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy