Polski Frankenstein

Każdy wie, że ojczyzną słynnego Drakuli jest Transylwania. Kto jednak odpowie na pytanie, skąd pochodzi Frankenstein ? Wiele wskazuje na to, że z Ząbkowic Śląskich. To niewielkie miasto leżące w Kotlinie Kłodzkiej reklamuje się jako miejsce narodzenia legendy o przerażającym monstrum z powieści Mary Shelley.
Ząbkowice Śląskie jeszcze do 1945 roku oficjalnie nazywały się… Frankenstein! Po raz pierwszy o potworze usłyszano na początku XVII wieku. W 1606 roku w mieście wybuchła straszliwa zaraza morowego powietrza, czyli dżumy. W jej wyniku zmarł co trzeci mieszkaniec Ząbkowic. Winą za tragedię szybko obarczono szajkę grabarzy i hien cmentarnych, której postawiono zarzuty wytwarzania z ludzkich zwłok trujących mikstur, zjadania ludzkich serc i innych okropieństw, co poświadczyli wezwani do miasta lekarze. Poddani przerażającym torturom oskarżeni niczemu nie zaprzeczali. Wszystkich szybko stracono, jednak zaraza szalała jeszcze przez prawie rok. Z czasem z tych tragicznych wydarzeń zrodziła się legenda o „Diabelskim Łowcy” zwanym Frankensteinem, któremu przypisywano zgładzenie około 2000 osób. Jego historia była w mieście żywa jeszcze po kilkuset latach.
Mary Shelley o potworze z Ząbkowic Śląskich mogła dowiedzieć się od widywanego na spotkaniach u lorda Byrona doktora Polidori. Jan Polidori znany był z zainteresowań wampiryzmem, zjawiskami nadprzyrodzonymi i truciznami. Zbierał także wszelkie niesamowite opowieści z całej Europy, którymi dzielił się potem ze swoimi przyjaciółmi. Być może w ten sposób młoda pisarka zetknęła się z postacią Frankensteina. Trudno przecież uwierzyć, że tytuł opublikowanej w 1818 roku powieści „Frankenstein, czyli nowoczesny Prometeusz” był dziełem zupełnego przypadku.
O historii Frankensteina miasto przypomniało sobie całkiem niedawno. Każdy turysta, który trafi do Ząbkowic Śląskich, powinien odwiedzić laboratorium doktora Frankensteina. W ciemnym wnętrzu, przy wtórze mrocznej muzyki możemy podziwiać pełne flakonów, kolorowych mikstur i niesamowitych rekwizytów, naukowo-alchemiczne laboratorium szalonego naukowca, w którym narodziło się słynne monstrum. Jeśli mało nam będzie wrażeń, na sąsiedniej ulicy czeka na nas najprawdziwsza krzywa wieża, a kilka kroków dalej malownicze ruiny potężnego zamku.


Laboratorium doktora Frankensteina mieści się w Izbie Pamięci przy ulicy Krzywej 1. Czynne: wtorek-sobota 9.00-16.00, niedziela 11.00-17.00

Informacja turystyczna: (74) 815-74-01

Najlepszy dojazd: z Wrocławia lub Kłodzka trasą E-67

Wydanie: 2001, 38/2001

Kategorie: Przegląd poleca

Komentarze

  1. Seb
    Seb 27 maja, 2016, 07:36

    Oczywiście każdy wie, że Frankenstein jest z Polski. Polacy umieją się świetnie promować, Polska to ważny kraj Zachodu. W jakim wszechświecie Rumunia byłaby lepsza od Polski? Nikt nie ma wątpliwości, że to jedna z najsławniejszych polskich legend.

    Odpowiedz na ten komentarz

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy