Polski kryzys w oczach kanclerza

Polski kryzys w oczach kanclerza

Jeśli Polacy sami rozwiążą problem, a “Solidarność” (zostanie) zdelegalizowana – świat pokrzyczy tydzień i życie wróci do normy

Sytuację w Polsce w latach 1980-1981 ze szczególną uwagą śledzili nie tylko politycy z krajów socjalistycznych. Z dużą uwagą obserwowano rozwój wydarzeń w naszym kraju w RFN. Niemcy w swojej polityce wschodniej traktowali Polskę jako jeden z najważniejszych krajów obozu socjalistycznego. Stąd też każdy kryzys w naszym państwie był bardzo ważnym wydarzeniem.
Politycy niemieccy regularnie spotykali się z polskimi dyplomatami. Jedną z najważniejszych była oficjalna wizyta w dniach 19-20 marca 1981 r. Hansa-Dietricha Genschera – niemieckiego ministra spraw zagranicznych. Rozmawiał on wtedy między innymi z I sekretarzem KC PZPR – Stanisławem Kanią, premierem – Wojciechem Jaruzelskim i ministrem spraw zagranicznych – Józefem Czyrkiem. Rozmowy przypadły na dni konfliktu bydgoskiego, stąd charakterystyczna ocena.
Prezentowana notatka jest pokłosiem niemieckiej wizyty i jednocześnie oceną sytuacji w Polsce, dokonaną przez polityków RFN.


Szyfrogram nr 1615 z Kolonii do Departamentu I MSW z dnia 26 marca 1981 r.

Przed spotkaniem “dziesiątki” Schmidt1) rozmawiał z Amerongenem2) o Polsce.

I. Według Schmidta:
1. Genscher3) określił sytuację w Polsce jako “beznadziejnie tragiczną”. “Solidarność” nie kieruje się interesem narodowym, nie mając pojęcia o mechanizmach gospodarczych oraz o układach międzynarodowych, kieruje Polskę do bankructwa, a Wałęsę do konfrontacji. Rządy Kani, podobnie jak Gierka, nie reagują bieżąco na wydarzenia oraz prowokacje i stosują metodę odczekania. Brak reakcji na przestępstwa i wykroczenia “Solidarności” oraz tolerowanie bezprawia utrwaliło przekonanie o bezkarności. Stąd wściekła reakcja na wydarzenia w Bydgoszczy, gdzie rząd wykazał nieudolność, nie wyprzedzając fali propagandowej “Solidarności”, dzięki czemu społeczeństwo jest zdezorientowane. Środki masowego przekazu zrelacjonowały wydarzenia zgodnie z informacjami “Solidarności”, a “jeśli się nie ma pieniędzy i nie panuje nad propagandą, nie można rządzić”. Gdyby w przeszłości rząd zajął zdecydowane stanowisko, “nie byłoby obecnego napięcia”.
2. “Jeśli Polacy sami rozwiążą problem, a “Solidarność” [zostanie] zdelegalizowana – świat pokrzyczy tydzień i życie wróci do normy”, wówczas realnie można myśleć o odbudowie gospodarczej, która “winna wyprzedzić odnowę polityczną i społeczną” bez materialnego zabezpieczenia, a przy braku dyscypliny społecznej nie może być mowy o demokratyzacji życia politycznego. Stosowane półśrodki dadzą krótkotrwałe, ograniczone efekty.
3. Analizy przeprowadzone w RFN i USA wskazują, że “Polacy nie rozwiążą sytuacji sami”. Będzie to tragiczne dla kraju i Europy. Wtedy reakcja świata będzie gwałtowniejsza, a zwłaszcza USA, która zmusi partnerów z NATO do zajęcia zdecydowanego stanowiska. Musi to doprowadzić do zamrożenia wszelkich stosunków W[schód]-Z[achód], a największe straty poniesie RFN. Ulegnie pogorszeniu sytuacja Berlina Zachodniego, który “jest zakładnikiem nie tylko za Kubę”.
4. Dla ratowania własnych interesów RFN postawi na szczycie “10” sprawę “szybkiej pomocy dla Polski”. Schmidt jest sceptyczny, czy konkretna pomoc zostanie udzielona, gdyż “Zachód myśli tylko o bezpiecznym wycofaniu swoich kredytów”. Jednakże deklaracja gotowości udzielenia pomocy może zapobiec interwencji i stanowi wyjątkowemu.

II. Według Amerongena:
1. Nie zgadza się z tezą Schmidta (pkt 3). Jest przekonany, że “zamrożenie obejmie politykę, kulturę i sport, ale nie gospodarkę”. Europa jest zbyt powiązana z ZSRR, aby mogła zerwać z nim stosunki. “Koła gospodarcze RFN na pewno tego nie zrobią” i po krótkim okresie nastąpi ich dalszy rozwój.
2. Nawet przy najgorszym sposobie rozwiązania kryzysu w Polsce “banki i rządy nie mogą zastopować dalszych negocjacji i kredytów”. Co najwyżej “mogą przesunąć je w czasie o kilka tygodni i wznowić je bez reklamy”, gdyż “życie gospodarcze ma swoje prawa”.
3. Banki RFN dyskutują problem refinansowania spłat polskich. Uznają, że należy znaleźć rozwiązanie dla nich korzystne. Zaproponowały rządowi, że:
– zgodzą się na refinansowanie “czystego kredytu”,
– refinansowanie obsługi kredytu może nastąpić pod warunkiem uzyskania na te kwoty gwarancji Hermesa,
– odsetki za refinansowanie muszą być o 1-2 procent wyższe.
Rząd RFN wstępnie ocenił propozycje jako możliwe do realizacji.
4. Nie wierzy w realne wymiary pomocy dla Polski na posiedzeniu “10”, gdyż “będzie to propagandowy wystrzał, którego może przestraszą się Rosjanie i rząd polski”. Propozycja organizacji “dużego konsorcjum pomocodawców” poza przewlekłymi dyskusjami nic nie przyniesie. “Tylko bilateralne rozmowy mogą sfinalizować konkretne decyzje”.


1) Helmut Schmidt – kanclerz RFN.
2) Otto Wolf von Amerongen – przewodniczący Komisji Wschodniej Gospodarki Niemieckiej, prezes Zrzeszenia Izb Przemysłowo-Handlowych w RFN.
3) Hans-Dietrich Genscher – wicekanclerz i minister spraw zagranicznych RFN.

Wydanie: 18/2001, 2001

Kategorie: Historia

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy