Poniewieranie milionów Polaków

Poniewieranie milionów Polaków

Każdy okres naszych dziejów miał swoich Cenckiewiczów, ale nigdy jeszcze historia nie była tak drastycznie zakłamywana jak dziś. Dramatem największym jest to, że kłamstwa, które nas zalewają, w coraz większym stopniu kształtują świadomość społeczną i mają niebagatelny wpływ nie tylko na odbiór otaczającej nas dziś rzeczywistości, ale także na kształtowanie naszej przyszłości.

Czuję się w jakiś sposób współwinna tego, że wszelkiego rodzaju Cenckiewicze, Semki i Pospieszalscy z taką swobodą wciskają nam swoje brednie, a my przechodzimy obok tego w milczeniu; albo ich lekceważąc, albo się ich bojąc, albo naiwnie wierząc, że przecież prawda i tak zwycięży.

Jaka prawda? Czyja prawda? Kiedy zwycięży? Czy wystarczającą satysfakcją będzie dla nas to, że po dziesiątkach lat, a może nawet stuleciach, ówcześni badacze historii odkryją, że IPN był największym zakłamywaczem naszych dziejów?

Bitwa o prawdę o czasach nie tak przecież odległych musi się zacząć już teraz, a i tak będzie spóźniona o kilka dziesięcioleci.

Wciąż mam nadzieję że nie całe środowisko dziennikarskie jest „gmyzopodobne”, że jednak otrzeźwieje i otrząśnie się z marazmu myślowego, z tego prawomyślnego powielania „prawd” przekazywanych na konferencjach prasowych przez różnego rodzaju Brudzińskich i Jakich. Takie przekazy medialne są czasem poniżej dziennikarskiej godności.

Ale przekaz dziennikarski nie załatwia wszystkiego. Każdy z nas ma obowiązek protestować przeciwko ipeenowskiej polityce historycznej zohydzającej wszystko i wszystkich, którzy żyli W Polsce Ludowej, pracowali w niej, tworzyli i budowali swoją ojczyznę.

Przecież to my ze zgliszcz i na zgliszczach II wojny światowej zbudowaliśmy nasz nowy świat, który dziś wydaje nam się siermiężny, ale wówczas był naszym miejscem na ziemi; miejscem, w którym mogliśmy żyć w miarę dostatnio i w poczuciu bezpieczeństwa.

W latach 90. wielekroć powtarzałam: „Nie dajmy sobie odebrać dumy z uczciwie przepracowanego życia”. A daliśmy. Daliśmy przez brak wystarczająco ostrej reakcji na wystąpienia prawicowych elit.

W 1991 r. zabrałam moją dziewięcioletnią wówczas wnuczkę na kilka dni do Warszawy, żeby pokazać jej stolicę. W drugim dniu pobytu zwiedzałyśmy Pałac Kultury i Nauki. Z platformy widokowej oglądałyśmy całe miasto, nowe dzielnice, ulice, mosty. Kolina była zachwycona. W pewnym momencie bardzo poważnie zapytała: „Babciu, a dlaczego ktoś nie przywiezie tu pana premiera, żeby zobaczył, jakie piękne jest miasto, i nie opowiadał już głupot?”.

Ale nikt panu Bieleckiemu nie pokazał, jak wiele zbudowaliśmy, i swoje głupoty, przy wtórze potakiwaczy, opowiadał dalej. Nasz odpór na tę falę zakłamań był wtedy zbyt nikły. Tak nikły, jak dziś oburzenie na nieustannie teraz wymyślane kłamstwa o naszym życiu.

Zaprzyjaźniony ze mną generał mówi ze słusznym oburzeniem o wywlekanej przez IPN jakiejś sprawie gen. Ścibora-Rylskiego. Przecież to nieludzkie pastwić się nad 99-letnim starcem. Dodaje: „Napisałbym coś w jego obronie, ale zaraz powiedzą, że generał broni generała”.

A kto ma go bronić? Ksiądz? Przedszkolanka? I ten bzdurny zarzut IPN, że na stopień generalski mianował go Wojciech Jaruzelski. A kto go miał mianować? Bill Clinton? Czasem myślę, że nasza poprawność polityczna, kultura dialogu jest rodzajem zakamuflowanego tchórzostwa. Gen. Ścibor-Rylski nie jest w całości człowiekiem z mojej bajki, ale chcę krzyczeć: „IPN, precz od tego przyzwoitego starca!”.

Zakłamywanie historii, negacja naszego wysiłku wkładanego w najlepszej wierze w odbudowę i budowę naszej Ojczyzny są dziś codziennością. Nie zgadzam się z tym. Może to zabrzmi wiecowo, ale znów powtórzę: „Nie dajmy sobie odebrać dumy z uczciwie przepracowanego życia!”.

Tylko jak to zrobić, żeby pamięć o pozytywach tamtych czasów zachować, a w niektórych sytuacjach nawet ją wskrzesić? My, pokolenie budowniczych Polski Ludowej, już odchodzimy, a wraz z nami odchodzi pamięć o tamtym czasie.

W latach 80. pierwsza Solidarność, poza innymi hasłami, domagała się likwidacji białych plam w naszej historii. Może teraz pojawi się jakaś formacja, która zacznie likwidować już nie białe plamy, ale czarne dziury w naszej najnowszej historii. Nie może to być żaden KOD ani żadna opozycja parlamentarna czy w ogóle partia polityczna, bo oni wszyscy, a w każdym razie ich elity, walczą o władzę i wiele zakłamań historii w procesie zdobywania władzy jest im na rękę.

Myślę, że na uwagę zasługuje rzucony w felietonie red. Domańskiego pomysł utworzenia Komitetu Obrony Dobrej Pamięci. Tę dobrą pamięć musimy przekazać młodym pokoleniom, do których dotrzeć będzie już trudno, bo są zatrute oparami ipeenowskiej polityki historycznej. Można w ramach Komitetu Obrony Dobrej Pamięci (bo mam nadzieję, że on pod auspicjami PRZEGLĄDU powstanie) próbować tworzyć ścieżki rodzinnych przekazów. Łatwiej przecież uwierzyć własnemu dziadkowi niż oficjalnym „przekaźnikom”. W młodych tli się nieufność do władzy, trzeba to wykorzystać. Wiedzę pochodzącą z rodzinnych, wiarygodnych źródeł, prawdę o życiu dziadka i rodziców opowiedzianą przy rodzinnym stole przeciwstawić temu, co podają państwowe media. Młodych najbardziej interesuje internet i właśnie on może być ścieżką przekazu innym tej zdobytej w domu wiedzy, może być polem konfrontacji tych wiadomości. Może właśnie tu młodzi opowiedzą sobie zwyczajną prawdę o naszych czasach, tak niekiedy inną niż ta, którą bombardują ich świadomość oficjalne przekazy.
Mam nadzieję, że uda się stworzyć szeroki Ruch Odnowy Dobrej Pamięci.

Autorka była senatorem (SLD) III i V kadencji

PHOTO: ROMAN WIONCZEK/EAST NEWS

Wydanie: 2016, 26/2016

Kategorie: Felietony
Tagi: Maria Berny

Komentarze

  1. Janus
    Janus 27 czerwca, 2016, 15:00

    Przez tysiąc lat nie zrobiono tyle dobrego w Polsce co przez te 45 lat PRL-u. Całemu światu jest potrzebny taki skok cywilizacyjny jaki miał miejsce w Polsce po II wojnie światowej ; wtedy może by się coś zmieniło na lepsze w skali globalnej. Wykształcono i ucywilizowano wtedy dziesiątki milionów Polaków. Mało tego zbudowano wtedy tyle zakładów przemysłowych i tyle miejsc pracy ,że ludzi do niej brakowało. Po 1989 roku przyszła banda ludzi oszołomionych i cały ten dorobek zniszczyła. Teraz aby przeżyć musimy wyjeżdżać za granicę a przecież w tych krajach docelowych też są miliony bezrobotnych ,którzy krzywo na nas patrzą. Cały ten bajzel zawdzięczamy dzikim ludziom z KOR-u i z tak zwanej „Solidarności”. Jak się okazać miało były w tych strukturach najwięksi wrogowie Polaków. Zrujnowali i zniszczyli prawie wszystko. 27 lat zmarnowanych i okupionych niewyobrażalną ilością cierpień ludzi ,którzy zawierzyli tym wrogim i oszołomionym z nienawiści do Polaków ludziom.

    Odpowiedz na ten komentarz
    • mikh
      mikh 28 czerwca, 2016, 21:41

      Dawno takich bzdur nie czytałem. Gdyby nie te 45 lat byli byśmy na poziomie Francji, Niemiec czy Wielkiej Brytanii. PRL to czarna dziura w historii Polski

      Odpowiedz na ten komentarz
      • b.ojciec
        b.ojciec 29 czerwca, 2016, 06:54

        Nie bylibyśmy ponieważ zdarzyło się inaczej. To tzw. dowód z rzeczywistości. Poza tym Francja i Niemcy i tak startowały z wyższego poziomu. Prawdopodobnie Polska byłaby tym, czym jest teraz za III RP – rezerwuarem taniej siły roboczej i źródłem emigrantów (jak niegdyś Irlandia).

        Odpowiedz na ten komentarz
        • Radoslaw
          Radoslaw 29 czerwca, 2016, 21:15

          Twoj przedmowca jest po prostu smieszny i nie zna podstawowych faktow, zas swoja ignorancje maskuje arogancja. Wszystkie kraje, ktore wymienil w 1939 roku wyprzedzaly Polske o epoke. Pare liczb:
          1. Liczba samochodow na glowe mieszkanca w wymienionych krajach byla jakies 20-50 razy wieksza, niz w II RP. Swiadczy to zarowno o ich druzgocacej przewadze w zamoznosci, jak i poziomie rozwoju przemyslu.
          2. W Niemczech w przemysle pracowalo ok. 15% zatrudnionych, w Polsce – bodaj 2-3%
          3. W krajach Europy zachodniej z rolnictwa utrzymywalo sie zwykle ponizej 10% populacji. W II RP – ok. 70% (w tym kolosalne ukryte bezrobocie).
          Do tego nalezy dolozyc straty wojenne, ktore w Polsce stanowily ok. 40% majatku, na zachodzie – kilka %. Nawet Niemcy, mimo zniszczen, zyskaly nad Polska dodatkowa przewage dzieki ogromnemu rozwojowi przemyslu na potrzeby obronne. Skromniutki polski przemysl zostal natomiast zrujnowany w 60%. To sa fakty – w przeciwienstwie do taniej demagogii.
          Po wojnie Polska zostalaby po prostu do reszty spladrowana przez zagraniczny kapital – tak, jak po „odzyskaniu wolnosci” w 1989 roku. I z pewnoscia nikt by nie stworzyl fundamentow normalnego spoleczenstwa – powszechnej edukacji wszystkich szczebli, sluzby zdrowia, systemu socjalnego i emerytalnego. Obecnie te fundamenty sa chylkiem kruszone – Polska wraca do przedwojennych relacji spolecznych.

          Odpowiedz na ten komentarz
          • Gocha
            Gocha 4 lipca, 2016, 12:34

            Tak było ,prawdę piszesz Radosławie,mam niemały zaszczyt i radochę,że w PRL przypadło moje dzieciństwo i młodość,studia i dobra praca.Dziś nawet nie chcę myśleć co mogłabym robić i kim bym była.Moje jedyne dziecko po dobrych studiach technicznych na emigracji,nie za szczęściem i bogactwem,nie,za chlebem i w miarę spokojniejsze życie w normalniejszym kraju,choć teraz to już nic nie wiadomo.

      • Barbaraso
        Barbaraso 21 września, 2016, 20:59

        Zapomniałeś chyba albo nie znasz historii,że Polska była 120 lat pod zaborami i najbardziej zniszczonym krajem więc co porównujesz do Francji, Niemiec itp. Polska NIGDY w swojej historii nie była potęgą na miarę w/w państw. Swiadczy o tym fakt,iż na wszystkich konferencjach ją dotyczących nie miała prawa brać udziału. Jak wytłumaczysz fakt zacofania Indii czy Brazylii? Też tam był komunizm? Jeśli nienawidzisz PRL to powinieneś nie korzystać z tego co wtedy zostało zbudowane oraz nie obrażaj swoim głupim komentarzem milionów ludzi dla których Polska Ludowa była krajem w którym chcieli żyć i godnie pracować. Możesz przecież swoje nienawistne argumenty przekazywać w Gazecie Polskiej albo radiu Maryja opluwającym PRL dlaczego TU się wypowiadasz? Przez takich jak ty miliony Polaków straciły pracę a dorobek 45 lat Polski Ludowej został rozsprzedany. Jak ci nie wstyd!

        Odpowiedz na ten komentarz
      • Ireneusz50
        Ireneusz50 14 stycznia, 2020, 15:37

        ogólnie mało czytasz, a jak już to idiotyzmy, poziom życia w Francji, Niemiec czy Wielkiej Brytanii wcale nie był większy jak w PRL, a już sumując zadłużenie Francji, Niemiec czy Wielkiej Brytanii, to PRL żyło lepiej.

        Odpowiedz na ten komentarz
    • Alina Malocha-Favot
      Alina Malocha-Favot 29 czerwca, 2016, 05:59

      Calkowicie zgadzam sie z Autorerm Janus.Nic dodac nic ujac.

      Odpowiedz na ten komentarz
    • ~wiekowiec z lamusa
      ~wiekowiec z lamusa 29 czerwca, 2016, 10:22

      Teraz zmieniło się wykorzystanie betonu.Kiedyś szedł na budowę zakładów i mieszkań teraz na budowę kościołów i pomników.Tylko z tego już nie będzie chleba!Doczekałem się czasów że to co budowałem jest za mego życia burzone.Doczekałem się czasów przekłamywania historii którą znam i przeżyłem.Robi się to już w szkołach na religii piorąc mózgi naszych wnuków i prawnuków! Dla mnie największym błędem było podpisanie konkordatu przez Kwaśniewskiego.KK zawłaszczył już 1/4 Polski i jeszcze mu mało!

      Odpowiedz na ten komentarz
    • Małga
      Małga 4 lipca, 2016, 12:20

      Zgadzam się z Tobą w 100%

      Odpowiedz na ten komentarz
  2. Wirtualny Aleksander
    Wirtualny Aleksander 29 czerwca, 2016, 14:42

    Ciekawy punkt widzenia, kontrowersyjny w niektórych momentach. Może oto właśnie chodzi.

    Odpowiedz na ten komentarz
  3. raga76
    raga76 29 czerwca, 2016, 19:04

    Tak to prawda komuna odbudowała kraj z ruiny z stachanowską normą, ale jednocześnie łamała każdego przyzwoitego Polaka. Najpierw NKWD wybiło polską elitę, by później resztki dumnego narodu chętnego jeszcze do walki z tzw. „wyzwolicielem” zlikwidować. Po tych czystkach, kto nam został szara papka w większości, upchana w kwadraty na nowo wybudowanych osiedlach. Zarządzana przez zakamuflowanych radzieckich agentów.
    Patrz kto był w KC po wojnie i wojsku polskim, no przecież, że nie Polacy.
    I do dziś to pokutuje. Tym samym mamy dziś społeczeństwo ludzi bez ideałów, ludzi idealnych do manipulowania i podatni na sugestie. I tak o to w tym kraju prezydentem zostaje TW, syn zbrodniarza z NKWD, ruski agent czy pro izraelski jegomość. Gdzie polskie elity władzy ja się pytam, a no w lasach, w mogiłach. Reszta haniebnych tzw. rządzących boi się powiedzieć prawdy, że król jest nagi, a były już prezydent to alkoholik. Gdzie są polskie media? Czwarta włądza – no cóż same resortowe dzieci. Od cała smutna prawda.
    P.S. W Chinach jest taki wspaniały mur, w Egipcie piramidy, każdy się nimi zachwyca. Te i wiele monumentów postawiono kosztem setek tysięcy a może i milionów ofiar…
    A wy co myślicie, że PRL nie miał swych ofiar…

    Odpowiedz na ten komentarz
    • Radoslaw
      Radoslaw 29 czerwca, 2016, 21:28

      Moi rodzice pochodzili z rodzin chlopskich i robotniczych, za PRL-u ukonczyli wyzsze studia, ja zreszta takze. Z twojej wypowiedzi wynika, ze bylo to gleboko niesluszne poniewaz nie wywodzili sie z tej jedynie slusznej, prawdziwej, przedwojennej elity. Slusznym byloby, gdyby nadal w tej robotniczo-chlopskiej biedzie pozostali (i ja takze). No coz – twoja wypowiedz dowodzi, ze marzy ci sie cofniecie narodu polskiego do czasow feudalnych. Jakiez ja mialem szczescie, ze PRL wzial takich jak ty pod but i dal mi szanse sie wyksztalcic!

      Odpowiedz na ten komentarz
      • Arka
        Arka 4 lipca, 2016, 12:27

        Brawo,moi rodzice byli przedwojennymi inteligentami,ale w zasadzie podobał im się niejako ten PRL-owski ustrój,skończył się analfabetyzm,skończyła się nieograniczona władza KrK,zaczęły sie możliwości dla biednych chłopów i biednych ludzi.Ci opluwacze pewnie też mają takich przodków.Teraz znów większość Polaków trafiła pod but prawicy i Kościoła Katolickiego.I to jest zbrodnia.

        Odpowiedz na ten komentarz
        • Radoslaw
          Radoslaw 31 stycznia, 2017, 20:00

          A ktoz to Polakow po wojnie ksztalcil, kto budowal powszechny system opieki zdrowotnej, podnosil z gruzow przemysl? No przeciez nie moi dziadkowie z ich mizernym wyksztalceniem. Tworcami tej spolecznej rewolucji byla m.in. ta swiadoma spolecznie, przedwojenna inteligencja – w tym zapewne tacy ludzie, jak twoi rodzice. Widac musial sie zmienic system polityczny, zeby ich glosy byly slyszalne. I tacy ludzie powinni zostac upamietnieni – a nie „zolnierze wykleci”.
          Pozdrawiam!

          Odpowiedz na ten komentarz
    • Małga
      Małga 4 lipca, 2016, 12:23

      A ostatnie 26 lat to ile ofiar???Poza tym nie piszesz prawdy,jaki TW,jakiego zbrodniarza z NKWD?Mamy swoje ideały i marzenia,które młodzi mogli realizować w PRL,a teraz,żeby nie mieszkać na działkach czy w pustostanach kłaniaja się w „lepszych” krajach,uważasz,że ten kraj od 26 lat jest komu przyjazny?,czyim agentom? KrK i SKOK?

      Odpowiedz na ten komentarz
  4. Porfiry Porfirowicz
    Porfiry Porfirowicz 29 czerwca, 2016, 21:39

    Dziwne, że o tych historykach pisze się plugawe rzeczy, odsądzając ich od czci i wiary a jakoś te poszczekujące osoby, w tym autorka artykułu nie pokazuje jakie fakty zostały nieudokumentowane i wyssane z palca. Jeśli to wszystko kłamstwo to nie powinno chyba być trudne…

    Odpowiedz na ten komentarz
  5. Agaton
    Agaton 3 lipca, 2016, 15:41

    Pani Maria Berny po prostu bredzi. Raczej trudno sobie wyobrazić aby władze komunistyczne nic przez 45 lat nie zrobiły. Oprócz PKiN im J Stalina razem z tym prezentem [wątpliwej estetyki] przyjęły system mordów [też strzałem w tył głowy], zniewolenia, selekcji i likwidacji przedwojennej inteligencji. Moja koleżanka [prymuska] nie została przyjeta do liceum ponieważ była córką kułacką [rodzice posiadali gospodarstwo18 ha]. Cały felieton jest infantylnie uargumentowany,

    Odpowiedz na ten komentarz
    • Gocha
      Gocha 4 lipca, 2016, 12:29

      Piszesz bzdury,wszystkie dzieci przedwojennych inteligentów dostawały się na studia /w tym ja/,te kułackie w końcu też.A jak nie to studiowali wieczorowo ,ile masz lat Agatonie?

      Odpowiedz na ten komentarz
  6. lo
    lo 10 lipca, 2016, 07:53

    Uwazam, ze Autorka felietonu ma racje. Przeraza mnie bezmiar bezczelnej propagandy i zaklamania Kaczynskiego i S-ki oraz to, ze o „sprawiedliwosci” dziejowej decyduja niedoksztalcone i niedowarzone chlopaczki, ktore w zamian za awans i poklepanie po pustej glowie powiedza wszystko, obleja pomyjami i oczernia kazdego. Pod tym wzgledem nic sie nie zmienilo, jak w PRL-u. I cale pokolenie rosnie skarlale i zarazone psychoza polityczna Prezesa. Tesknie za moim krajem, ale mimo to ciesze sie, ze w nim nie mieszkam i musze pisac bez znakow diakrytycznych.

    Odpowiedz na ten komentarz
  7. Piotr
    Piotr 30 stycznia, 2017, 11:08

    a teraz popatrz ile dobrego dla iraku zrobił saddam husajn – jaki ogromny skok cywilizacyjny wykonało to państwo pod jego rządami!
    poza tym gdyby nie prl a zwykły normalny wolnorynkowy kapitalizm to polska osiągnęłaby kilkadziesiąt razy większy skok cywilizacyjny i gospodarczy niż za tzw. komuny

    Odpowiedz na ten komentarz
    • Radoslaw
      Radoslaw 31 stycznia, 2017, 20:19

      Czlowieku – nie osmieszaj sie. Pokaz mi taki kraj, ktory dzieki wolnemu rynkowi osiagnal ten „kilkadziesiąt razy większy skok cywilizacyjny i gospodarczy”. Niczym nie poparte pustoslowie i demagogia. Jaki to „wolnorynkowy kapitalizm” mozna bylo wprowadzic w kraju, ktory w 1945 roku byl kompletna ruina? Nie tylko pod wzgledem materialnym, ale takze ludzkim, moralnym. Wiesz jak sie konczy „wolny rynek” w takich warunkach? Wielka grabieza, spekulacja, a potem brutalna dyktatura albo wojna domowa. W takich warunkach doszedl do wladzy Hitler – a powojenna Polska byla w duzo gorszym stanie, niz Niemcy po I w.sw.
      WSZYSTKIE wielkie programy odbudowy i modernizacji panstw odbywaly sie przy wielkim udziale panstwa. Tak bylo w USA po Wielkim Kryzysie, tak budzily sie azjatyckie tygrysy po II w.sw.
      Industrializacja Korei Pd. to kliniczny przyklad MASOWEGO interwencjonizmu panstwa, a nie zadnego wolnego rynku. Plus 60 mld. dolarow subwencji i kredytow z zewnatrz.
      Inny przyklad: przed II w.sw. amerykanska wies pozostawala daleko w tyle za Europa (oczywiscie zachodnia) pod wzgledem elektryfikacji. Prywatnym firmom po prostu nie oplacalo sie budowac sieci na wsi. Sytuacja zmienila sie dopiero, kiedy rzad uruchomil specjalny fundusz pozyczkowy, ktory umozliwil sfinansowanie inwestycji.
      Przestan macic ludziom w glowach swoim „wolnym rynkiem” – takiego systemu (w czystej wersji) nigdy i nigdzie nie bylo. Jest bowiem rownie absurdalny i wyssany z palca jak „czysty” komunizm – bo kompletnie ignoruje cala zlozonosc zjawisk spolecznych, tlo historyczne, kulturowe itd.

      Odpowiedz na ten komentarz

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy