Poparcie dla unii kredytowych

Rządy wielu państw umacniają unie kredytowe, widząc w nich sojuszników w staraniach o stabilizację finansową obywateli

Unie kredytowe to spółdzielcze instytucje finansowe, które w Polsce znane są jako spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe. Zrzeszają one na zasadzie członkostwa osoby, które łączy np. to samo miejsce zamieszkania czy zatrudnienia. Członkowie unii kredytowych, wzajemnie pożyczając sobie pieniądze, wspierają się w ich oszczędzaniu, co zobowiązuje do dbałości o zrównoważoną i stabilną politykę finansową.

Pokazać światu ludzką twarz finansów

Funkcjonujące w 101 krajach i zrzeszające ponad 200 mln członków unie kredytowe nie są powiązane kapitałowo z rynkiem międzynarodowym, toteż skuteczniej niż banki komercyjne oparły się efektom międzynarodowego kryzysu gospodarczego. Do tego fenomenu nawiązał były premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown. W wystąpieniu podczas Międzynarodowej Konferencji Światowej Rady Unii Kredytowych (WOCCU), która w 2011 r. odbyła się w Glasgow, podkreślił, że unie kredytowe w czasie kryzysu pokazały światu ludzką twarz finansów.
– Przyglądajcie się uważnie prawu, które może ograniczyć inicjatywy unii, i róbcie wszystko, co w waszej mocy, aby zmienić je tak, żeby unie kredytowe mogły działać w pełni efektywnie – mówił Brown.
Od komercyjnych instytucji finansowych odróżnia unie kredytowe ich nastawienie na sprawy ludzi. Oparte na zasadach spółdzielczości, cieszą się dużą popularnością w krajach rozwijających się. Tam są dla społeczeństw szkołą demokracji oraz wspólnego zarządzania. WOCCU współpracuje również ze Światowym Forum Liderów Kobiet, które zajmuje się aktywizacją kobiet, włączaniem ich w sprawy społeczności lokalnych przy wykorzystaniu ich potencjału wiedzy i umiejętności.

Od stu lat w krajach anglosaskich

Na rynkach, gdzie unie są dużymi, dojrzałymi instytucjami, działającymi nieprzerwanie od ponad 100 lat, i gdzie zrobiły wiele dla funkcjonowania państw, wypracowywane są rozwiązania, które nie ograniczają ich działalności. Konkurencja między uniami kredytowymi a bankami tworzy dogodne warunki, jest siłą napędową rynku usług finansowych. Dobry klimat dla unii kredytowych stwarzają rządy w krajach anglosaskich.
W Kanadzie co czwarta osoba jest członkiem unii kredytowej. Unie skupiają tam społeczności lokalne (np. mieszkańców prowincji Ontario), zawodowe (np. kierowców taksówek) czy etniczne (emigrantów, mniejszości narodowe), przyciągają nawet dotychczasowych klientów banków rozczarowanych ich komercyjną polityką.
Również w USA unie mają silną pozycję i są wspierane odpowiednimi regulacjami rządowymi. Ich ekspansji sprzyjały tam dość liberalne ramy prawne, a także zwolnienie ich z podatku dochodowego. Widoczne są też przejawy sympatii społecznej dla tych podmiotów. Do unii należy 96 mln obywateli amerykańskich, co stanowi niemal 44% ludności aktywnej zawodowo. Amerykańskie unie kredytowe mają dobre perspektywy rozwoju i umocnienia pozycji rynkowej. W Stanach Zjednoczonych mieszka wiele milionów ludzi o stosunkowo niskich dochodach, którzy dla banków nie są interesującymi klientami, a unie otwierają im możliwość otrzymania zastrzyku finansowego na atrakcyjnych warunkach. W 2010 r. liczba członków unii kredytowych zwiększyła się o ponad 2 mln, co stanowi wzrost o 2,4% w stosunku do roku 2009.
W Nowej Zelandii w marcu br. podczas dyskusji na temat unii kredytowych przedstawiciele Nowozelandzkiej Partii Pracy oraz Partii Narodowej zgodnie ustalili, że rząd musi dołożyć wszelkich starań, aby usunąć biurokratyczne regulacje, które stoją na drodze rozwoju tych instytucji i ich ekspansji na rynku usług finansowych.

Stary Kontynent dba o spółdzielczość

W Irlandii, którą szczególnie mocno dotknął wywołany przez banki kryzys finansowy, wspiera się rozwój unii kredytowych, a popularność członkostwa w nich nieustannie rośnie. Funkcjonuje tam 487 unii kredytowych zrzeszających 3,2 mln osób.
Na początku listopada br. przedstawiciele Rady Dyrektorów Światowej Rady Unii Kredytowych odwiedzili Dublin, by zapoznać się z nowościami w lokalnych uniach kredytowych. W spotkaniu z Irlandzką Ligą Unii Kredytowych wzięli udział m.in. Brian Branch, dyrektor generalny WOCCU, oraz Grzegorz Bierecki, założyciel polskich SKOK-ów, który od lipca br. jest przewodniczącym Światowej Rady Unii Kredytowych.
W trakcie spotkania Brian Branch zwrócił uwagę, że „ostatnie wyjście wielu międzynarodowych banków z irlandzkiego sektora usług finansowych pozwala uniom kredytowym na stworzenie lepszego połączenia między społeczeństwem irlandzkim a łatwo dostępnymi usługami finansowymi”.
Potencjał tych podmiotów w tworzeniu i dostarczaniu usług dla społeczeństwa oraz ich pozytywny wpływ na rozwój społeczno-ekonomiczny kraju zaczęli dostrzegać politycy brytyjscy.
W Zjednoczonym Królestwie od kilku lat popierane są ustawy ułatwiające rozkwit spółdzielczości finansowej. W maju br. David Freud, podsekretarz stanu ds. reformy świadczeń socjalnych, oznajmił, że unie kredytowe odgrywają istotną rolę w zapobieganiu lichwie. Sajid Javid, sekretarz finansów w Ministerstwie Skarbu, poinformował, że rząd Davida Camerona będzie działał na rzecz rozwoju unii kredytowych. W tym roku przekazano na ten cel 38 mln funtów, które mają zostać wykorzystane do marca 2015 r. Dzięki tej pomocy unie będą w stanie zatrudnić nowych pracowników i pozyskać ponad milion nowych członków w ciągu najbliższych pięciu lat.
– Każdy, kto jest w jakiś sposób zaangażowany w sektor unii kredytowych, powinien wiedzieć, że ma oparcie w naszym rządzie – mówił Javid w wywiadzie dla „Credit Union News”. – Rządowi podoba się idea finansowej samorządności, spółdzielczości, tak różna przecież od prostej pogoni za zyskiem obecnej w środowisku bankowości i finansjery – podkreślił.
Członkowie szkockiego parlamentu dyskutowali na temat rozwoju i ekspansji unii kredytowych w lipcu br., dając zielone światło tym instytucjom. Zwrócono uwagę, że unie kredytowe dzięki swojemu potencjałowi mogą odegrać bardzo ważną rolę na szkockim rynku usług finansowych.

Brytyjczycy przeciw lichwie

W wielu krajach tworzone są programy rządowe, które wspierają rozwój unii kredytowych dających klientom większe możliwości wyboru na rynku usług finansowych.
W Wielkiej Brytanii samorządy i organizacje pozarządowe łączą siły, by wyrugować z rynku lichwiarskie firmy pożyczkowe i pomóc milionom Brytyjczyków wydostać się z pułapki kredytowej chwilówek. Alternatywą mają być lokalne unie kredytowe. Chwilówki zyskały na popularności wraz z pogłębianiem się kryzysu finansowego. Konsumenci poszukiwali tanich kredytów, a banki komercyjne nie były zbyt chętne do finansowania osób fizycznych lub drobnych przedsiębiorców. Wobec braku oferty banków rynek zalały podmioty proponujące krótkoterminowe pożyczki. Okazały się firmami lichwiarskimi, które w sposób nieetyczny zarabiały na nieświadomych, nieznających swoich praw i desperacko poszukujących gotówki klientach. Przykładem odgórnej walki z parabankami jest decyzja rady gminy Haringey (jednej z dzielnic Londynu), która w czerwcu br. postanowiła zablokować w swojej sieci internetowej dostęp do stron 50 największych brytyjskich firm zajmujących się pożyczaniem pieniędzy. Administrator stanowisk komputerowych w bibliotekach, domach kultury i innych placówkach publicznych dzielnicy Haringey nie zezwala na połączenie użytkowników sieci z witrynami firm parabankowych. Radny Joe Goldberg tłumaczył, że umożliwienie dostępu online do ofert chwilówek stoi w sprzeczności z misją i społeczną służbą miejsc użyteczności publicznej. W ten sposób radni chcą zachęcić społeczeństwo do korzystania z unii kredytowych. Podobnie władze innych brytyjskich miast, dostrzegając zagrożenie, jakie niosą firmy pożyczkowe, wspierają lokalne unie kredytowe. Rada miasta Ipswich w hrabstwie Suffolk zaproponowała wsparcie finansowe lokalnych kas kredytowych. Władze Plymouth zakazały reklam firm oferujących ekspresowe pożyczki, gdy zauważono, że coraz więcej mieszkańców miasta zaczęło szukać pomocy w ośrodkach doradztwa, ponieważ wpadli w spiralę zadłużenia. Główną przyczyną nieproporcjonalnie rosnącego długu były wysokie odsetki oraz dodatkowe opłaty.

Motor rozwoju Ameryki Południowej i Afryki

W Meksyku, Kolumbii, Peru, Brazylii i całej Ameryce Łacińskiej sieć banków komercyjnych jest słabo rozwinięta, gdyż biedni mieszkańcy nie mogą sprostać kryteriom ustalanym przez te instytucje finansowe. Unie odgrywają tam ogromną rolę w procesie integracji społecznej całych rodzin wykluczonych finansowo. Rządy tych krajów uznały, że potrzebna jest nowa koncepcja rozwoju, wykorzystująca własne siły i zasoby, a tym kryteriom w pełni odpowiadają idee unii kredytowych.
W wielu krajach Afryki unie kredytowe znane są pod nazwą SACCO (Savings And Credit Cooperatives). W porozumieniu ze Światową Radą Unii Kredytowych rządy państw afrykańskich współpracują przy usprawnianiu funkcjonowania tych instytucji. Strategie rozwoju unii kredytowych opracowywane są m.in. w Malawi. Choć unie kredytowe istnieją tam od 1970 r., to od 2011 r. przedstawiciele malawijskiego rządu oraz tamtejszych spółdzielczych kas przy współpracy z WOCCU podjęli zdecydowane działania mające na celu rozwój usług unii na obszarach wiejskich.
Kenijskie unie kredytowe, które są najszybciej rozwijającymi się instytucjami finansowymi w Afryce, w 2012 r. zgromadziły 5,7 mld dol. depozytów. W statystykach ogólnoświatowego ruchu unii kredytowych zajmują one siódme miejsce pod względem zwiększania się liczby członków i wzrostu aktywów.
W listopadzie br. dr Wilson Songa, pierwszy sekretarz w Ministerstwie Uprzemysłowienia i Rozwoju Przedsiębiorczości Kenii, stwierdził, że unie kredytowe odgrywają kluczową rolę w budowaniu konkurencyjności w sektorze finansowym. Wilson Songa oświadczył, że rząd będzie wspierał unie kredytowe, które tworzą miejsca pracy i zapewniają wzmocnienie ekonomiczne Kenijczyków. Simon Mukunu, prezes kenijskiego związku unii kredytowych nauczycieli, podczas spotkania z Wilsonem Songą wskazał, że SACCO zajmują strategiczną pozycję w rozwoju gospodarczym Kenii i są głównym graczem w planie rozwoju tego kraju „Vision 2030”. Zdaniem Simona Mukunu, SACCO są gotowe do wypełnienia ich mandatu jako narzędzia rozwoju i zwalczania ubóstwa w kraju.


Międzynarodowa działalność unii kredytowych

Unie kredytowe funkcjonują w 101 krajach, a należy do nich ponad 200 mln członków. Zrzeszająca je Światowa Rada Unii Kredytowych promuje zrównoważony rozwój unii kredytowych i innych spółdzielni finansowych na całym świecie. Jej celem jest poprawa dostępu do atrakcyjnych usług finansowych wysokiej jakości. WOCCU działa na rzecz globalnego systemu unii kredytowych w relacjach z organizacjami międzynarodowymi oraz współpracuje z rządami poszczególnych państw w kwestiach doskonalenia ustawodawstwa. W skali regionalnej WOCCU wspiera unie w działaniach na rzecz rozwoju tych instytucji, poszukiwania nowych rozwiązań oraz propagowania idei spółdzielczości. Pozostaje w stałym kontakcie m.in. z Radą Międzynarodowych Standardów Rachunkowości, Komisją Europejską, Bankiem Światowym, Międzynarodowym Funduszem Walutowym oraz Organizacją Narodów Zjednoczonych. Według Raportu Statystycznego WOCCU, w 2012 r. rezerwy unii kredytowych wynosiły 161,8 bln dol. i były wyższe o 15% niż w roku poprzednim.

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy