Z zestawienia opublikowanego przez Ministerstwo Zdrowia wynika, że od początku pandemii zmarło prawie 500 pracowników medycznych, którzy zarazili się koronawirusem od pacjentów. Najwięcej zgonów z powodu COVID-19 odnotowano wśród lekarzy (222). Zmarło też 167 pielęgniarek, 48 dentystów, 21 położnych, 18 farmaceutów, 6 ratowników, 5 diagnostów i 4 fizjoterapeutów.
To nie koniec złych wiadomości – jak podaje Radio Zet, badacze z Institute for Health Metric and Evaluation (IHME) Akademii Medycznej w Seattle dodali do siebie „nadliczbowe zgony” z całego świata z okresu marzec 2020 – maj 2021. Okazało się, że różnica pomiędzy liczbą zgonów odnotowaną w trakcie pandemii i liczbą zgonów z poprzednich lat jest ogromna. Badacze ustalili, że ofiar koronawirusa na świecie jest ponad dwa razy więcej niż w rządowych raportach. Czyli ok. 7 mln.
W Stanach Zjednoczonych w okresie marzec 2020 – maj 2021 oficjalnie odnotowano 574 tys. zgonów z powodu COVID-19. Z obliczeń naukowców z IHME wynika natomiast, że w tym czasie umarło prawie 905 tys. osób więcej niż w latach poprzednich.
W statystykach uwzględniono także Polskę. Badacze ustalili, że mamy 149 855 nadliczbowych zgonów, natomiast oficjalne statystyki Ministerstwa Zdrowia wskazują, że między marcem 2020 a majem 2021 z powodu COVID-19 zmarły 68 273 osoby. Różnica wynosi aż 81 618 zgonów (!). Polska znalazła się na 11. miejscu w tabeli państw z największą ilością zgonów na świecie.
Eksperci komentują, że dodatkowa liczba zgonów nie jest spowodowana wyłącznie zakażeniem COVID-19. Wielu ludzi mogło umrzeć przez systemowe zaniedbanie pacjentów ze schorzeniami innymi niż koronawirus.
– Spodziewamy się większej liczby osób z nadciśnieniem, cukrzycą, zbyt wysokim cholesterolem. Ale też trzeba się przygotować na zwiększającą się liczbę powikłań kardiologicznych, takich jak zawały, choroba wieńcowa, niewydolność serca, udary – skomentował dla Wyborcza.pl prof. dr hab. n. med. Piotr Jankowski, kardiolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum w Krakowie.
fot. Filip Błażejowski
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy