72-letnia pani Teresa zaoszczędziła w ubezpieczeniu „Pogodna Jesień” ponad 31 tys. zł, po czym za namową agenta pod koniec 2007 r. przeniosła pieniądze do zrównoważonego funduszu „Strefa Zysku”, gdzie mieli je pomnażać najlepsi fachowcy. Już po roku zostało tylko 17 tys. zł. Rzeczywiście, zysk i równowaga były jak się patrzy. Nazwa nie jest jednak myląca, bo zysk okazał się całkiem godziwy – za „pomnażanie” pieniędzy pani Teresy, fundusz pobrał sobie prawie 3,5 tys. zł.
Tagi:
Przegląd
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy