Jak prezydent Duda będzie rozmawiać z prezydentem Bidenem o Forcie Trump?

Jak prezydent Duda będzie rozmawiać z prezydentem Bidenem o Forcie Trump?

Jak prezydent Duda będzie rozmawiać z prezydentem Bidenem o Forcie Trump?

Prof. Roman Kuźniar,
politolog i dyplomata, UW
Przede wszystkim, czy prezydent Biden będzie miał ochotę rozmawiać z największym miłośnikiem Trumpa pośród europejskich prezydentów? Jeśli prezydentowi Dudzie trafi się jednak taka okazja, to nie sądzę, aby przedmiotem rozmowy był Fort Trump. Jeśli już, będzie raczej mowa o polskiej praworządności, niezależności sądownictwa, wolności mediów, prawach człowieka, zwłaszcza kobiet. Nie wykluczyłbym, że prezydent Biden uprzedzi prezydenta Dudę, że zaangażowanie USA we współpracę militarną z Polską będzie w dużym stopniu od tego właśnie zależeć. Nie sądzę, by Amerykanie chcieli radykalnie ograniczać militarną obecność w Polsce, ale będzie ona raczej częścią programów NATO niż dwustronnych. Jeśli do takiej rozmowy dojdzie, być może prezydent Duda będzie potrafił docenić, że z prezydentem USA nie trzeba rozmawiać w półprzyklęku, że za sojusznicze stosunki nie trzeba się opłacać jak organizacji mafijnej, co było stylem Trumpa: „Wy płacicie, a my was może będziemy bronić”.

Dr hab. Maciej Gdula,
socjolog i poseł, Lewica
Tu sama nazwa szkodzi. Bo Trump to nazwisko, które w USA budzi najgorsze skojarzenia. Dziewięciu na dziesięciu Amerykanów potępia atak na Kapitol. Większość uważa też, że Trump ponosi za te wydarzenia odpowiedzialność. Z tym wiąże się inna kwestia. Joe Biden zapowiedział odejście od polityki Trumpa. I jeżeli chodzi o politykę dotyczącą klimatu, emigracji do USA oraz walki z pandemią, już to zaczął. W związku z tym pojawia się pytanie, czy nasi partnerzy z USA będą chcieli kontynuować współpracę z Polską na zasadach wyznaczonych przez Trumpa, czy zaproponują coś innego. Warto być do tego przygotowanym.

Henryk Martenka,
publicysta, „Angora”
Nie wiem, aż tak giętkiego umysłu nie mam. Nie jestem politykiem… Wiernopoddańczy akt, jakim była nazwa nieistniejącej bazy w Polsce, był wstrząsem nawet dla Trumpa. „Taką łaskę Duda robi mi już na wejściu? – pomyślał. – Co potem?”. Hołd lenny Dudy nie jest pierwszy… Aktem podobnego serwilizmu politycznego, choć bardziej ponurym, było w 1953 r. przemianowanie Katowic na Stalinogród. Kiedyś robiliśmy łaskę ludziom radzieckim, ale prezydent Duda rączo ratyfikował bon mot Radka Sikorskiego o bilateralnych, za przeproszeniem, stosunkach z USA. Wytłumaczyć prezydenckiego blamażu się nie da. Udałoby się, gdyby Duda umiał potraktować siebie z ironią. Mógł Trumpowi wcisnąć pakiet, że Polacy marzą, by Wisłę nazwać Melania River, Barrona Trumpa ożenić z Julią Wieniawą, a Legnicę nazwać Fort Ivanka. Głupio? Pewnie, ale śmieszniej.

Czytelnicy PRZEGLĄDU
Michał Czarnowski
Z pozycji prezydenta państewka będącego koniem trojańskim USA we Wspólnocie Europejskiej. Czyli bez zmian.

Robert Śmigielski
Oprócz Fortu Trump zaproponuje budowę Cytadeli Bidena-Harris. Oczywiście na nasz koszt.

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy