Są sprawy, których zwykły rozum nie ogarnia. No bo jak pojąć powody, dla których Jan Karski nie może zostać pośmiertnie awansowany do stopnia generała brygady w uznaniu zasług wojennych?
Tym to dziwniejsze, że dopiero co Sejm ogłosił rok bieżący Rokiem Jana Karskiego w Polsce. W lutym Towarzystwo Jana Karskiego i jego rodzina wystąpiły o nominację do prezydenta Komorowskiego, jako zwierzchnika sił zbrojnych. Jak dotąd bezskutecznie, bo prezydent czeka na wniosek ministra obrony Tomasza Siemoniaka. A ten zasłania się jakimiś biurokratycznymi względami. Może interpelacja posła Tadeusza Iwińskiego z SLD i garść jego argumentów przekonają ministra?
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy