Protesty w solidarności z Afgańczykami

Protesty w solidarności z Afgańczykami

Grupa młodych osób rozstawiła namioty na schodach Urzędu Wojewódzkiego we Wrocławiu, przywiązała się łańcuchem do balustrady i ogłosiła, że nie odejdą, póki Afgańczykom w Usnarzu nie zostanie udzielona pomoc. Podobna jest w Warszawie. Pod Sejmem feministyczny kolektyw Wilczyce ogłosił strajk głodowy. „Próby bezpośredniego udzielenia pomocy są stale uniemożliwiane, blokowane przez służby, dlatego zdecydowałyśmy się na formę strajku głodowego” – mówią Wilczyce.

Mimo wielu protestów, sytuacja ludzi przetrzymywanych od trzech tygodni na granicy polsko-białoruskiej nie zmienia się. Wczoraj jeden z mężczyzn stracił przytomność na 20 minut, ale Straż Graniczna nie dopuściła do niego lekarzy. Europejski Trybunał Praw Człowieka zobowiązał polskie władze do udzielenia uchodźcom podstawowej pomocy – podania im jedzenia, wody i zagwarantowania opieki medycznej, ale jak widać nie zrobiło to na politykach żadnego wrażenia.

W zamian Rada Ministrów skierowała do Andrzeja Dudy wniosek o wprowadzenie stanu wyjątkowego w części województwa podlaskiego oraz części województwa lubelskiego (przy samej granicy z Białorusią), by siłą usunąć aktywistów z sąsiedztwa obozu Afgańczyków.

Różne organizacje pomocowe monitorują, co się dzieje na granicy. Jeżeli zostaną usunięte, straż graniczna będzie mogła z uchodźcami zrobić wszystko i my się nawet o tym nie dowiemy, powiedziała jedna z osób protestujących pod Urzędem Wojewódzkim we Wrocławiu.

Żądamy natychmiastowego udzielenia pomocy humanitarnej przetrzymywanym osobom. Żądamy, aby straż graniczna przestała łamać prawa człowieka na rozkaz polskiego rządu. Żądamy udzielenia azylu osobom, które uciekają przed prześladowaniami reżimu talibów. Haniebne są rządy uniemożliwiające udzielenia pomocy cierpiącym, głodującym i umierającym osobom. Nie możemy pozostać bezczynne wobec polityki antymigracyjnej, zaostrzającej granice i napędzającej ksenofobiczne narracje. Wszystkie osoby które przyczyniają się do sytuacji, w której w imię faszyzujących ideologii niewinne osoby mogą stracić życie mają krew na rękach, mimo, że część z nich jak zwykle tylko »wykonuje rozkazy«” – napisały Wilczyce na Facebooku.

Jak mówią aktywistki, będą protestować do skutku.

 

fot. Krzysztof Żuczkowski

Wydanie:

Kategorie: Z dnia na dzień

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy