Prymas Wyszyński o Edwardzie Gierku

Prymas Wyszyński o Edwardzie Gierku

Grudzień 1970 r. w dokumencie MSW


Trwający proces generała Jaruzelskiego i innych polityków w sprawie odpowiedzialności za wydarzenia na Wybrzeżu w grudniu 1970 r. nie pozwala zapomnieć o tamtych wydarzeniach. Wciąż pojawiają się nowe opracowania i dokumenty. Stosunkowo najmniej wiadomo o postawie Kościoła katolickiego wobec tego dramatu. Obowiązuje teza, że prymas Wyszyński, a za nim inni hierarchowie, potępili działania władz i sceptycznie odnosili się do nowego I sekretarza KC PZPR. Odnaleźliśmy dokument, który ukazuje, jak reagowali dostojnicy kościelni na wydarzenia grudniowe.
Dokument pochodzi ze zbiorów prywatnych, publikujemy go z niewielkimi skrótami, zachowując ówczesną pisownię.


Warszawa , dnia 23 grudnia 1970 r.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Departament IV

Informacja dotycząca zamierzeń i postaw hierarchii wobec zmian w Kierownictwie Partii

Sekretarz Episkopatu – bp Dąbrowski przeprowadził w ostatnich dniach rozmowy konsultacyjne z najbliższymi współpracownikami na temat koncepcji działań kierownictwa Kościoła w nowej sytuacji.
Koncepcję tę postanowił przedstawić kardynałowi Wyszyńskiemu po powrocie z Gniezna.
Bp Dąbrowski ocenia, że przemówienie I Sekretarza KC PZPR, wygłoszone w dniu 20 XII 1970 r. było bardzo rzeczowe i spokojne. Sekretarz zwracał się do całego społeczeństwa, a nie tylko do partyjnych; nie mógł powiedzieć wprost, że również do Kościoła, ale w wypowiedzi odnoszącej się do wierzących odczuwa się, że sprawa Kościoła jest w kontekście. Oczekiwać należy, że nowe kierownictwo musi coś i to szybko zrobić, żeby rozładować sytuację, bo społeczeństwo czeka. Z przemówienia widać, że brany będzie pod uwagę człowiek. Ważne jest, aby nowe Władze przestrzegały i liczyły się z rzeczywistością. Społeczeństwo wiele rzeczy potrafi zrozumieć i wybaczyć, jeśli nie będzie wprowadzane w błąd. Dąbrowski wyraża oceny, że I Sekretarz KC PZPR jest dobrym gospodarzem i potrafi utrzymywać kontakt z ludźmi pracy.
Według koncepcji Dąbrowskiego Kościół mógłby pomóc nowym Władzom, wydając list lub komunikat zachęcający do rzetelnej pracy. Należałoby powiedzieć, że jest ciężko, ale dobrobyt sam nie przyjdzie, trzeba się brać do roboty.
Biskup Dąbrowski uważa, że Episkopat zaakceptuje tę myśl. Nie ma bowiem takiego nastawienia, o które poprzednie Władze wciąż biskupów podejrzewały, że chcą obalić Władzę Ludową i czyhają na objęcie władzy.
Płaszczyzną nawiązania odpowiednich stosunków między Państwem a Kościołem powinna być Komisja Wspólna.
(…)
W dniu 21 grudnia 1970 r. odbyło się w Gnieźnie spotkanie z dziekanami. Nawiązując do ostatnich wydarzeń w kraju, Wyszyński stwierdził, że są one bardzo smutne i przykre. Należy żałować, że robotnik wołał chleba, a elementy nieodpowiedzialne weszły w tłum; było to jednak do przewidzenia i nieuniknione.
Wyszyński powiedział, że należy się modlić za nowe Kierownictwo, które nie będzie miało łatwego zadania; zalecił też, by księża nie angażowali się do działalności politycznej, gdyż w aktualnej sytuacji nie jest to na rękę Kościołowi. (…)


Dyrektor
Płk St. Morawski

Załącznik

Charakterystyczne wypowiedzi poufne biskupów na temat nowego kierownictwa partii.

Kardynał Wojtyła- metropolita krakowski uważa, iż należy zrobić wszystko, aby Władzom ułatwić zaprowadzenie porządku. Sądzi też, że gdyby Władze zwróciły się do Episkopatu o pomoc, uzyskałyby takową. Ocenia Tow. Gierka pozytywnie, jako tego, który zaczął na Śląsku prowadzić rozsądną politykę w stosunku do Kościoła.
Zdaniem Wojtyły, należy wszystkich uspokajać, nawoływać do rozsądnego postępowania, a szczególnie dotyczy to młodzieży. Uważa, że żadnemu z Polaków nie wolno pochwalać zamieszek, mordów, kradzieży i gwałtów. Jednakowo należy potępiać palenie samochodów MO, rabowanie sklepów i strzelanie do tłumu. Wyraża też pogląd, że w związku z wydarzeniami Polska poniosła nieobliczalne straty zewnętrzne i wewnętrzne.

Arcybiskup Kominek – administrator apostolski diecezji wrocławskiej wyraził pogląd, że liczy na Towarzysza Gierka, bo przemawiał bardzo rozsądnie. Biskupi liczą na to, że jest to technokrata, czyli – gospodarka przede wszystkim; jest też więcej z ludźmi związany, aniżeli poprzednie Władze. Na Górnym Śląsku otoczony był ludem i robotnikami. Jest bardziej praktyczny aniżeli Gomułka, bardziej wykształcony, zna języki obce, całe lata był we Francji i w Belgii; ma szersze horyzonty myślenia; umiał na Śląsku ułożyć stosunki z Kościołem.
Kominek ocenił, że w rządzeniu krajem musi być trochę kolegialności, trochę otwartego rządzenia i gospodarowania, trochę wciągnięcia narodu w to wszystko, bo inaczej działać i pracować nie można. To, co się w Polsce działo, było chorobliwe – patologiczne.

Biskup Bednorz – ordynariusz diecezji katowickiej wypowiada pochlebne opinie o Towarzyszu Gierku, jako jednym z tych, którzy sprzeciwili się podwyżce cen. Nurtuje go obawa, że w obecnej ciężkiej sytuacji polityczno-gospodarczej I Sekretarz KC będzie miał utrudnione zadanie. Powinien strzec się zwolenników Gomułki, którzy jeszcze mają ogromne wpływy w Rządzie. Bednorz wyraża zadowolenie, że sytuacja w społeczeństwie na Śląsku uległa radykalnej poprawie, nastroje nerwowości zanikają i panuje powszechne zadowolenie z ostatnich posunięć personalnych. W rozmowie ze swymi sufraganami – biskupami Dominem i Kurpasem dowodził: „Osoba Gierka gwarantuje dobrego przywódcę narodu polskiego. Prowadzi on umiarkowany i ustabilizowany tryb życia rodzinnego, jest skromny i to jest właśnie cechą wielkiego przywódcy. Wytworzony chaos gospodarczy w Polsce i wynikłe rozruchy przypisać należy Jaszczukowi, Kliszce i Spychalskiemu”. Biskup Bednorz ocenia, że Towarzysze Gierek i Ziętek są dobrymi gospodarzami; prognozuję, że nastąpi nowa polityka wyznaniowa Państwa, a towarzysz Gierek prowadził będzie politykę bardziej liberalną w stosunku do Kościoła.

Biskup Kurpas stwierdził, iż dobrze się stało, że wybrano Gierka na stanowisko I Sekretarza, bo on ma na Śląsku dobrą opinię wzorowego ojca i gospodarza. Biskup Bednorz polecił księżom parafialnym, aby w wystąpieniach z ambon nie drażnili Władz i nie poruszali spraw konfliktowych.

Biskup Czapliński – sufragan diecezji peplińskiej wypowiada się, że Towarzysz Gierek jest człowiekiem energicznym i rozsądnym; jest komunistą, który rozpoczął działalność polityczną na Zachodzie; zna partie komunistyczne w Belgii i Francji, których polityka w stosunku do religii jest elastyczna. Wyraża w związku z tym nadzieję na poprawienie stosunków między Państwem a Kościołem.

Biskup Jop – administrator apostolski diecezji opolskiej wspólnie ze swymi sufraganami biskupami Adamiukiem i Wyciskiem oceniają, że dokonane zmiany w Biurze Politycznym są jedyną rozsądną decyzją, która pozwoli na samokrytyczną ocenę obecnej sytuacji w kraju. Twierdzą oni, że Towarzysz Gierek jest komunistą, ale jednocześnie realistą i w tym należy upatrywać nadzieję na polepszenie sytuacji.
Biskup Wycisk formułuje pogląd, że aktualnie będzie można rozstrzygnąć szereg spornych problemów, a zapowiedzią tego jest fakt, że Towarzysz Gierek potrafił ułożyć prawidłowo stosunki między Państwem a Kościołem na swoim terenie.

Biskup Rozwadowski – ordynariusz diecezji łódzkiej oraz jego sufragan biskup Kulik wyrażają przeświadczenie, że zmiany w Kierownictwie spowodują kompromis w stosunkach wyznaniowych, szczególnie w dziedzinie budownictwa sakralnego i nauki religii, realizacji postulatów utworzenia diecezji na Ziemiach Zachodnich i Północnych; spowodują też odprężenie na płaszczyźnie międzynarodowej (przyjazd do Polski papieża i kardynała Doepfnera). Wyrażają opinię, że Towarzysz Gierek jest dobrym gospodarzem i organizatorem.
Biskup Rozwadowski odwołał rekolekcje akademickie, aby nie grupować młodzieży, bo mogłoby to stworzyć dodatkowe okoliczności do wystąpień.

Biskup Zaręba – ordynariusz diecezji włocławskiej i jego sufragan biskup Majdański oceniają wybór Towarzysza Gierka jako trafny, ponieważ – ich zdaniem – jest to człowiek, który potrafi zaprowadzić spokój w kraju. Wyrażają też zainteresowanie, kogo wyznaczy obecnie Rząd do Komisji Wspólnej na miejsce Towarzysza Kliszki.

Biskup Tokarczuk – ordynariusz diecezji przemyskiej wyraził pogląd, że Towarzysz Gierek jest człowiekiem, który opiera się na doświadczeniach , dlatego przewidywać należy, że będzie mniejszy nacisk na Kościół. W wystąpieniu publicznym w Wysokiej Głogowskiej, powiat Rzeszów, w dniu 21 grudnia 1970 r. biskup Tokarczuk stwierdził, że naród polski przeżywa obecnie chwile dramatyczne i jest sytuacja, w której trzeba prosić i polecać pokój, ład społeczny i wzywać, żeby w narodzie nie działa się krzywda, żeby umilkły wszystkie waśnie; trzeba wzywać, aby Polak pod Polakiem nie kopał dołków, Polak Polaka nie wykorzystywał, nie gnębił i nie strzelał. Tokarczuk przypomniał też, że teraz, kiedy naprawia się inne rzeczy i krzywdy, należy również naprawić decyzję o zakazie peregrynacji obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. Obraz ten należy dać narodowi, bo to jest krzywda wołająca o sprawiedliwość do Władz.

Biskup Kałwa – ordynariusz diecezji lubelskiej wyraził nadzieję, że zmiany w Kierownictwie spowodują zapewnienie spokoju i porządku w kraju.

Środowisko kurialistów krakowskich twierdzi, że Towarzysz Gierek, mimo iż jest komunistą, jest pozytywnym partnerem do rozmów, wobec tego polityka Partii i Rządu w stosunku do katolicyzmu i kleru w Polsce ma szanse na korzystne zmiany. Wypowiadane są poglądy, że Towarzysz Gierek jest człowiekiem o szerokim horyzoncie myślowym i nie jest tak dogmatyczny jak jego poprzednicy.
Jezuici z Ośrodka krakowskiego wyrażają szczególnie pozytywne opinie za użyty przez Towarzysza Gierka zwrot o wierzących i niewierzących.
Kierownictwo „Tygodnika Powszechnego” zamierza zamieścić deklarację środowiska „Znak” poświęconą wyrażeniu stosunku do zaistniałych zmian (w numerze z 3 stycznia 1971 r.).

Kurialiści poznańscy – dopatrują się w zmianach korzyści dla całego narodu. Widzą w tym bodźce do bardziej wydajnej pracy w zakładach produkcyjnych, gdyż – jak twierdzą – to, co się dotychczas obserwowało, to tylko pozorowanie dobrej roboty. Zakonnicy z placówek Oblatów i Franciszkanów wyrażają pogląd, że gdyby doszło do poprawy w stosunkach Państwo-Kościół, księża mogliby wiele pomóc w mobilizacji społecznej.

Kurialiści katowiccy powtarzają liczne wypowiedzi biskupa Bednorza; oceniają, że zmiana w Kierownictwie musiała nastąpić, a wpłynie to na odprężenie i uspokojenie napiętej sytuacji społecznej. Pozytywne oceny na temat nowego Sekretarza wyrażane są też w zakonie Paulinów na Jasnej Górze.

Kurialiści przemyscy twierdzą, że Towarzysz Gierek jest komunistą, ale też wychowany we Francji liczy się z górnikami i jednakowo dobrze patrzy na wierzących i na niewierzących.

Środowisko kurialistów lubelskich i KUL-u ocenia przemówienie Towarzysza Gierka jako różniące się charakterem i treścią od poprzednich wystąpień osób tej rangi; było ono krótkie i rzeczowe; padły słowa prawdy, zarówno co do przyczyn, które legły u źródeł wydarzeń (krytyczne spojrzenie na decyzje), jak i szans poprawienia sytuacji.

Środowisko kurialistów i aktywu katolickiego w Gdańsku – wyraża duże nadzieje na nowe rządy Towarzysza Gierka, ponieważ on, jako wychowany na Zachodzie, gdzie komunizm nie jest tak wypaczony, zmieni wiele spraw na lepsze, zapewni poprawę bytu biedniejszym ludziom, tym bardziej że zapowiedział rządy kolegialne oraz konsultacje z ludnością.
Rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Gdańsku wydał polecenie do alumnów, aby nie komentowali zajść na Wybrzeżu, ani wydarzeń politycznych, lecz modlili się za ojczyznę.

Środowisko księży szczecińskich twierdzi, iż Towarzysz Gierek jest lubiany, będzie miał autorytet wśród robotników, zachodzi tylko obawa, aby mu nie przeszkadzali ludzie, którzy zostali odsunięci od władzy. Księża mówią o potrzebie normalizacji stosunków między Państwem a Kościołem i pozytywnie oceniają akcent o wierzących jako zapowiedź normalizacji tych stosunków.

Środowisko księży warszawskich – wyraża poglądy, że istnieje potrzeba zmiany kadr kierowniczych. Towarzysz Gierek i kardynał Wyszyński na pewno rozpoczną odpowiednio układać współpracę, ponieważ nie obciążają ich stosunków osobiste animozje. Podkreśla się, że Gomułka i Wyszyński podnosili osobiste animozje do rangi spraw państwowych, co ciążyło na stosunkach Państwo-Kościół.

 

 

Wydanie: 2002, 21/2002

Kategorie: Historia

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy