Prywatyzacja jest wielką szansą

Prywatyzacja jest wielką szansą

Opieszałość w pozyskiwaniu inwestora może zagrozić funkcjonowaniu Cefarmu

Marek Zarakowski, prezes Zarządu CF Cefarm S.A. w Warszawie

– Ostatnio dużo się mówi w naszym kraju o prywatyzacji rynku farmaceutycznego, a co dalej z Centralą Farmaceutyczną Cefarm S.A. w Warszawie?
– Tak, to prawda, w ostatnich dniach zostały sprywatyzowane PZF Cefarm w Łodzi, które kupiła największa prywatna farmaceutyczna spółka dystrybucyjna w Polsce – PGF S.A. Łódź, a Farmacol S.A. z Katowic finiszuje w rozmowach na temat prywatyzacji PZF Białystok i Gdańsk. Natomiast CF Cefarm S.A. po przeprowadzeniu na początku zeszłego roku komercjalizacji oczekuje na wybranie przez Ministra Skarbu Państwa doradcy prywatyzacyjnego, który opracuje i przedłoży ministrowi najkorzystniejszą ścieżkę prywatyzacyjną dla naszej spółki.
– A co z ostatnimi jeszcze polskimi i państwowymi producentami leków?
– Po prawie dwuletnich analizach Minister Skarbu Państwa powołał w ostatnich dniach Polski Koncern Farmaceutyczny z siedzibą w Pabianicach, w skład którego weszły PZF Polfa Warszawa i PZF Polfa Pabianice, natomiast po przeprowadzeniu niezbędnej restrukturyzacji WZF Polfa Tarchomin dołączy do tego holdingu najpóźniej we wrześniu tego roku. Tak zbudowany holding będzie prywatyzowany na przełomie roku poprzez Giełdę Papierów Wartościowych.
– Wasza spółka pozostanie więc ostatnim państwowym jeszcze dystrybutorem farmaceutycznym w naszym kraju. Dlaczego tak długo to trwa?
– Rzeczywiście, nasza centrala, jak z tego wynika, będzie prywatyzowana jako jedna z ostatnich na rynku farmaceutycznym spółek skarbu państwa. Nasze dotychczasowe, ponaddziesięcioletnie doświadczenia prywatyzacyjne okazały się niepowodzeniem. Najpierw opracowana wspólnie przez załogę i organ założycielski, tj. Wojewodę Mazowieckiego, koncepcja prywatyzacji z udziałem pracowników, stworzenie funduszu prywatyzacyjnego i poszukiwanie inwestora branżowego – skończyła się zupełnym fiaskiem. Do dnia dzisiejszego jeszcze, pomimo upływu wielu lat, ponad 140 pracowników nie umie zwrócić przedsiębiorstwu pożyczek z funduszu prywatyzacyjnego na ponad 2 mln. zł. Następnie wybrana przez ówczesnego Wojewodę Mazowieckiego, będącego jednocześnie organem założycielskim dla naszego przedsiębiorstwa, hurtownia farmaceutyczna Cormey S.A. w Warszawie jako inwestor strategiczny upadła.
– Jaka jest więc obecna sytuacja ekonomiczna CF Cefarm S.A. w Warszawie?
– Do 31 marca ubiegłego roku byliśmy przedsiębiorstwem państwowym, dla którego organem założycielskim był Wojewoda Mazowiecki, i za ten okres otrzymaliśmy absolutorium, natomiast od 1 kwietnia 2003 r. jesteśmy jednoosobową spółką skarbu państwa, dla której organem założycielskim jest Minister Skarbu Państwa, i obecnie oczekujemy na jego ocenę naszej pracy.
Natomiast jeśli chodzi o konkretne wyniki ekonomiczno-finansowe, to należy podkreślić, że planowe założenia zostały wykonane, a przychody ze sprzedaży i zysk netto o kilkanaście procent przekroczone. Zresztą nasza spółka w ostatnim rankingu 500 największych prywatnych i państwowych firm według redakcji „Rzeczpospolitej” za 2003 rok została sklasyfikowana na 292. miejscu, jednocześnie na 63. miejscu wśród firm będących własnością państwową skarbu państwa oraz na 7. miejscu wśród wszystkich prywatnych i państwowych farmaceutycznych firm dystrybucyjnych i w wydanej z tej okazji specjalnej wkładce podane są podstawowe porównywalne dane ekonomiczno-finansowe.
– Dlaczego dopiero pod koniec trzeciej setki? Kiedyś bywało znacznie lepiej.
– No tak, ale powszechnie widać, że przemysł farmaceutyczny, dystrybutorzy konsolidują się, tworząc wielkie prywatne grupy kapitałowe. Już ponad 90% dystrybucji leków i środków medycznych w naszym kraju jest w rękach prywatnych, ostatnia prywatyzacja Cefarmów doprowadza do sytuacji, że już za chwilę nasza centrala zostanie jedyną państwową spółką dystrybucyjną na polskim rynku.
Tak więc nieuchronnie kończy się okres wszechwładzy monopolistycznej Cefarmów w Polsce. Czasy, kiedy Centrala Farmaceutyczna Cefarm w Warszawie miała monopol na handel lekami, wyłączność na import itd., sprzedawanie leków i rozprowadzanie poprzez 17 wojewódzkich Cefarmów, bezpowrotnie minęły.
Trzeba również jednoznacznie stwierdzić, że w wyniku wielkich przemian ustrojowych, jakie nastąpiły w okresie ostatnich kilkunastu lat, wolnego rynku i konkurencji, będących przecież podstawą gospodarki kapitalistycznej, prywatny kapitał okazał się bardziej skuteczny i efektywniejszy od państwowego, co widać przecież na każdym kroku, zwłaszcza na rynku farmaceutycznym.
– Jak w świetle tej sytuacji widzi pan możliwość znalezienia inwestora?
– Swoją codzienną, rzetelną pracą, działając już od 60 lat na polskim rynku farmaceutycznym, dzięki doświadczonej załodze i oddanym pracownikom, wysoko wykwalifikowanej kadrze kierowniczej znajdujemy, jak dotychczas, uznanie wśród naszych kontrahentów, o czym niech świadczą chociażby przyznane nam wyróżnienia środowiska farmaceutycznego.
Otrzymaliśmy min. medal „Czasopisma Aptekarskiego” za kompleksową ofertę środków farmaceutycznych i materiałów medycznych dla aptek oraz za inicjatywy na rzecz środowiska aptekarskiego, a także dyplom za wzorową realizację Zasad Dobrej Praktyki Dystrybucyjnej, przyznany według norm europejskich po raz pierwszy w Polsce.
Jednocześnie jesteśmy solidną i rzetelną spółką, która płaci terminowo wszystkie swoje zobowiązania, pomimo powszechnie znanych trudności płatniczych służby zdrowia – wobec ZUS, urzędów skarbowych, administracji samorządowej, kontrahentów itd. Zostaliśmy wyróżnieni m.in. certyfikatem Białej Listy, programu gospodarczo-konsumenckiego realizowanego pod patronatem Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce, uzyskując jednocześnie tytuł Solidnej Firmy 2003 za terminowe regulowanie wszystkich zobowiązań. Krajowy Rejestr Długów rekomenduje naszą firmę jako wiarygodnego kontrahenta.
Ocena naszych wyników ekonomiczno-finansowych zyskała uznanie Polskiego Klubu Biznesu, który za rok 2003 uznał Centralę Farmaceutyczną Cefarm S.A. za najlepszą Firmę Roku.
Jesteśmy również dobrze przygotowani do pracy w jednoczącej się Europie, z którą od kilkunastu lat ściśle współpracujemy, prowadząc ponad 40 składów celnych największych firm farmaceutycznych świata. Ostatnio BCC i Komitet Integracji Europejskiej przyznały nam Medal Europejski za realizowane przez nas usługi, który 23 kwietnia br. wręczyła mi minister Danuta Hübner, komisarz Unii Europejskiej.
Chciałbym przy tej okazji wspomnieć, że już wcześniej otrzymaliśmy od ministra Jerzego Hausnera i Danuty Hübner, jako szefowej KIE, tytuł Europroduktu za świadczenie najwyższej jakości usług w zakresie hurtowej dystrybucji produktów leczniczych i wyrobów medycznych. Jako jedynym w Polsce redakcja „Czasopisma Aptekarskiego” przyznała nam m.in. Europejski Laur Farmacji za szczególne zasługi dla polskiego rynku farmaceutycznego oraz krzewienia współpracy organizacji gospodarczych i stowarzyszeń aptekarskich w ramach Unii Europejskiej.
– Atutów, jak widać, nie brakuje. Czego więc by pan oczekiwał?
– Tak, uważam, że mamy wiele atutów. Utrwaloną dobrą pozycję na rynku farmaceutycznym, pozostając największym państwowym dystrybutorem. Chcę wyraźnie podkreślić, że potrafimy wspólnie z doradcą prywatyzacyjnym wybranym przez Ministra Skarbu Państwa przygotować dobrą i atrakcyjną ofertę dla inwestorów. Powiem wprost, prywatyzacja CF Cefarm S.A. z przewagą kapitału prywatnego jest wielką, ale ciągle niewykorzystaną szansą. Wobec obiektywnej konsolidacji praktycznie już sprywatyzowanego rynku farmaceutycznego w naszym kraju opieszałość w pozyskiwaniu inwestora może zagrozić dalszemu rozwojowi, a nawet funkcjonowaniu naszej centrali i jej załogi.

 

Wydanie: 18/2004, 2004

Kategorie: Wywiady
Tagi: Jan Piasecki

Komentarze

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy